tag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post6524365072263736024..comments2023-05-22T15:06:22.246+02:00Comments on Z pamiętnika książkoholika: Maggus w kręgu przywołania, czyli piekielne reformy - "Eryk" Terry PratchettMorenihttp://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-82521425739197044602014-07-11T23:05:39.245+02:002014-07-11T23:05:39.245+02:00Ja również, chociaż nie lubię Kirby'ego uważam...Ja również, chociaż nie lubię Kirby'ego uważam, że ten format wydania to pomyłka. Przecież tak samo jak w Ostanim Bohaterze fabuła była po to by było jak nanjwięcej ciekawych ilustracji. Te, które znam z albumu z ilustracjami i okładkami Kirby'ego wyglądają nawet na dobrze jak na niego zrobione, a postaci wtgłdają prze czały czas podobnie do siebie, chociaż jak zwykle ilustruje on jakąś inną wersję tekstu Powinni Eryka wydać jak Ostaniego Bohatera czy Sztukę Świata Dysku. Mysle też, że chyba w roku 1990 Pratchett bardziej myślał nad dokończeniem Trylogii o Nomach lub Dobrym Omenem, bo Ruchome Obrazki z tego samego roku są jedną ze słabszych cześći cyklu.Megapodiushttps://www.blogger.com/profile/15100732690745765256noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-16720640385315500722014-07-09T20:04:05.727+02:002014-07-09T20:04:05.727+02:00Ja właśnie z takich, co lubią jego styl (choć troc...Ja właśnie z takich, co lubią jego styl (choć trochę szkoda, ze w ostatnich tomach jakoś tak postacie stają się coraz bardziej do siebie podobne).<br />Dzięki:)Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-65450686657444597712014-07-08T21:29:46.922+02:002014-07-08T21:29:46.922+02:00Bardzo lubię praczeta, ale on dzieli zasadniczą wa...Bardzo lubię praczeta, ale on dzieli zasadniczą wadę z vonnegutem - jak się przeczytało 10 jego książek, to i o jedenastej się będzie miało pojęcie. Może to nie do końca wada, w końcu jak się lubi jego styl, to się dostaje więcej tego, co się lubi :) Ja na przykład lubię takie fajne recenzje :)Huerequequehttps://www.blogger.com/profile/14151755040193231798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-83771097323752446172014-07-07T20:57:42.963+02:002014-07-07T20:57:42.963+02:00No cóż, mnie po prostu nie urzekł, ale w "Ery...No cóż, mnie po prostu nie urzekł, ale w "Eryku" jest i tak stosunkowo najbardziej znośny (boszszsz, jak ja się wynudziłam przy "Ostatnim kontynencie"...). Po prostu wolę innych bohaterów. W zasadzie wszystkich innych.;)<br /><br />Siły dobra w ogóle niczego nie dają, bo praca uszlachetnia, więc weź się w garść i sam sobie zrób;P (swoją drogą, u Pierumowa był fajny podział: "zło" zawsze odpowiadało na wezwanie i zawsze chętnie spełniało prośby, ale też zawsze brało zapłatę i wysoko się ceniło, za to "dobro" pomagało co prawda za darmo, ale wedle własnego widzimisię)<br /><br />Wiesz, w końcu wznowili "Ostatniego bohatera", to może i Eryk się doczeka.:)Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-30151841447733050942014-07-07T20:45:10.327+02:002014-07-07T20:45:10.327+02:00Aww, (prawie)wszyscy tak jeżdżą po Rincewindzie, a...Aww, (prawie)wszyscy tak jeżdżą po Rincewindzie, a ja mam do niego słabość. Ma bardzo zdrowe zasady życiowe. :)<br /><br /><i>siły zła chętnie spełnią prośby, ale dostaniesz dokładnie to, o co prosisz, a nie to, czego potrzebujesz</i><br />A siły dobra są jeszcze wredniejsze - dają to, czego się potrzebuje (według nich), zamiast tego, czego się chce. :D<br /><br />Od lat jestem wkurzona, że "Eryka" wznawiają tylko w tej mizernej formie na papierze toal... em, ekologicznym, bez ilustracji. Nawet mimo że nie przepadam za Kirbym, wznowienie tamtej pierwszej albumowej wersji brałabym od razu. *zezuje ukradkiem, czy Prószyński patrzy*Anonymousnoreply@blogger.com