tag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post8706419024865877384..comments2023-05-22T15:06:22.246+02:00Comments on Z pamiętnika książkoholika: Zmyślenia #3: Co dobra ksiązka fantasy mieć powinna część 3Morenihttp://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comBlogger24125tag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-22362648691731560252013-03-12T00:59:37.190+01:002013-03-12T00:59:37.190+01:00O! Akcja wpadła mi w oko, ale nie widziałam spisu....O! Akcja wpadła mi w oko, ale nie widziałam spisu. :) *leci oglądać*Aletheiahttp://aletheiafelinea.livejournal.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-53644045015189445022013-03-12T00:23:20.335+01:002013-03-12T00:23:20.335+01:00"Fantasy a fetyszyzm zoologiczny" to był..."Fantasy a fetyszyzm zoologiczny" to byłby nawet ciekawy temat na notkę (albo pracę doktorską), ale jak pomyślę, o czym tam by trzeba było pisać, to raczej nie ja będę autorem. Wolę, żeby pewne rejony Otchłani we mnie nie zaglądały.;) Kresa czytałam też "Galerię złamanych piór", ale to jeszcze w czasach przedblogowych.;)<br /><br />Co do "Żmii", wrażenie mam bardzo podobne - nawet gdzieś na blogu jest recenzja.<br /><br />Konta na Deviancie niestety jeszcze nie mam - założenie go to jedna z tych rzeczy, które od lat odkładam, głównie z powodu internetu na korbkę (wyświetlenie dowolnej grafiki z Devianta jest często ponad jego siły...). Jeśli jeszcze się nie dogrzebałaś, to na tej podstronie masz spis fanartów "akcjowych" http://kronikaksiazkoholika.blogspot.com/p/akcja-jak-to-widze.html :)Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-65266463560636707342013-03-11T23:54:12.812+01:002013-03-11T23:54:12.812+01:00"Fantasy a fetyszyzm zoologiczny". Fakty..."Fantasy a fetyszyzm zoologiczny". Faktycznie. :D<br /><br />Po napisaniu poszłam poczytać i znalazłam Twoją recenzję drugiej Kresowej "Galerii". :) Nie wiem, czy podobieństwo formy, ale on mi się często przypomina przy takich okazjach.<br /><br />Owszem, u Sapkowskiego popisywanie często wylewa się z tekstu, a w przypadku "Żmii" w ogóle mam wrażenie, jakby wyliczanki "popularnonaukowe" miały zastąpić inne, mniej istotne składniki, jak fabułę... *prycha*<br /><br />Obejrzałam też Twoje fanarty, mogę zapytać czy jesteś na Deviantarcie? :)Aletheiahttp://aletheiafelinea.livejournal.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-34820865731566044772013-03-11T23:31:28.452+01:002013-03-11T23:31:28.452+01:00Jasne, że można.:) Co prawda gdzie mi tam do pozio...Jasne, że można.:) Co prawda gdzie mi tam do poziomu językowego i merytorycznego Ninedin, ale i tak zapraszam!^^<br /><br />Nieprawdaż?;) Tygrys na tym obrazku w ogóle wydaje mi się wykazywać powinowactwo (przynajmniej duchowe) z wypchanym jednorożcem Yennefer.<br /><br />Hm, może to dlatego, że felietony Kresa czytałam i bardzo się z nim w tej kwestii zgadzam, to i podobieństwo formy wyszło.;) Ale dziękuję za link:)<br /><br />O tak, w "Żmii" to wszystko bardzo dobrze widać (nie tylko monety, ale i węże w mitologii, i uzbrojenie). I to w zasadzie trochę żenujące, bo mam wrażenie, że autor cokolwiek uznany popisuje się przed czytelnikami wiedzą jak uczniak (biorąc pod uwagę fakt, że jest to wiedza z dziedzin przeróżnych, raczej nie miał na celu trafienia do konkretnej grupy fascynatów).<br /><br />A pod ostatnim akapitem to tylko mi się podpisać.:)Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-36792834716746398132013-03-11T22:21:20.444+01:002013-03-11T22:21:20.444+01:00*zagląda nieśmiało* Mnie tu tak od Ninedin przynio...*zagląda nieśmiało* Mnie tu tak od Ninedin przyniosło, można? :)<br /><br />Ten tygrys ma minę "mnie w to nie mieszajcie"...<br /><br />Akapit o researchu (a uwielbiam tę działkę w we wszelkich rozważaniach okołopisarskich) żywo przypomniał mi, co swego czasu pisał Feliks W. Kres: <a href="http://www.kres.mag.com.pl/czytaj.php?id=14" rel="nofollow">KLIK</a><br /><br />Co do przeszarżowania w drugą stronę, zdarza się nawet doświadczonym i popularnym. Strona w "Żmii", gdzie Sapkowski wylicza chyba wszystkie rodzaje monet jakie mógł sobie przypomnieć, wykończyła nawet mnie, chociaż na ogół lubię takie rzeczy...<br /><br />Święta racja, że "coś" oznacza dla każdego co innego. Serdecznie nie znoszę, gdy czyjaś cała opinia o książce ogranicza się do "Jest świetna, przeczytajcie, ma w sobie, no wiecie, to coś". Nie, kurczę flak, nie wiemy.Aletheiahttp://aletheiafelinea.livejournal.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-63824525628567289072013-03-10T11:47:24.038+01:002013-03-10T11:47:24.038+01:00Ja wtedy pomijam opis ;). Bo tak naprawdę ważne je...Ja wtedy pomijam opis ;). Bo tak naprawdę ważne jest z czego nasz dzielny bohater strzela, a nie skąd pochodzą śrubki użyte do skręcenia kolby. I jaka jest pojemność magazynku, chociaż w sf to można zgrabnie ominąć. <br /><br /><br />Annatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-66901882611352662972013-03-09T22:34:47.079+01:002013-03-09T22:34:47.079+01:00Dla mnie Boris to jest jeden z tych klasyków, co t...Dla mnie Boris to jest jeden z tych klasyków, co to nie zachwyca, choć ma zachwycać. Doceniam warsztat i szczegółowość (zwłaszcza damskiej sylwetki), ale jakoś... Nie moja estetyka po prostu.:) Choć z drugiej strony jego ołówkowe szkice bardzo mi się podobają.<br /><br />Na razie pewna jestem pięciu tytułów (z tym że to głównie cykle jednak), nad częścią się zastanawiam - ale staram się nie przekroczyć dziesięciu, bo to i tak będzie wpis z kategorii tl;dr...Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-62172339555966113932013-03-09T22:28:22.278+01:002013-03-09T22:28:22.278+01:00Nie powinna. Boris tworzył prace w takim, a nie in...Nie powinna. Boris tworzył prace w takim, a nie innym okresie. Mimo upływu czasu wciąż są piękne. Nieco niedzisiejsze, ale taki już urok klasyków :]<br /><br />Jak wiele powieści masz póki co na myśli?Salantorhttps://www.blogger.com/profile/12323475848229076755noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-12153586130419857132013-03-09T22:24:58.684+01:002013-03-09T22:24:58.684+01:00Toteż właśnie między innymi o tym pisałam - nie je...Toteż właśnie między innymi o tym pisałam - nie jestem targetem ani militarnego sf, ani romansów z modowymi szczegółami, ale zakładam istnienie grupy (nawet znam przedstawicieli), która to lubi.;) No i o ile marka kiecki bohaterki romansu raczej nie ma znaczenia dla fabuły, to jednak warto byłoby mniej więcej wiedzieć, z czego strzelał dzielny marines, że mu się udało pancernik zestrzelić.;) Insza inszość, że jak autor wyjeżdża z dokładnym modelem, rozmiarówką wszystkich części i specyfikacją użytkową każdej pukawki w oddziale na raz, to chyba i dla fanów będzie zbyt dużo.Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-45851366951665328742013-03-09T22:17:15.496+01:002013-03-09T22:17:15.496+01:00Dzięki za linki.^^ Zwłaszcza ten pierwszy fajny, b...Dzięki za linki.^^ Zwłaszcza ten pierwszy fajny, bardzo sensowne projekty, przydadzą się.;) Obecność prac Borisa Valleio trochę zniechęca do tego drugiego...<br /><br />Że mogło być gorzej to wiem, bo zawsze może być - ale wolę sobie tego nie wyobrażać...<br /><br />Na razie planuję tylko w ramach części czwartej wrzucić obszerną notkę z przykładami dobrych powieści fantasy. Póki co mam kilka pomysłów na notki o trochę innej tematyce (choć oscylującej wokół szeroko pojętej fantastyki), ale nie wykluczam, że jak do głowy wpadnie mi jeszcze kilka cech dobrej powieści fantasy, to o tym napiszę.:)Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-69328734238215059452013-03-09T21:44:50.081+01:002013-03-09T21:44:50.081+01:00Czytając militarne sf wymagałbym od autora podania...Czytając militarne sf wymagałbym od autora podania szczegółów technicznych dzierżonej przez dzielnych marines broni. Masa okrętu kosmicznego nie jest już taka ważna, ale warto napisać coś więcej na temat jego uzbrojenia. Niektórzy przesadzają, to fakt, ale z drugiej strony, o czym, najczęściej, są powieści wojenne? O dużych chłopcach i ich jeszcze większych zabawkach :]Salantorhttps://www.blogger.com/profile/12323475848229076755noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-28137565010200139292013-03-09T21:42:14.991+01:002013-03-09T21:42:14.991+01:00Odnośnie kobiecych pancerzy -> http://womenfigh...Odnośnie kobiecych pancerzy -> http://womenfighters.tumblr.com/ oraz http://ffiua.tumblr.com/ Aktualizowane od czasu do czasu.<br /><br />Achajka - mogło być gorzej, wszak powieść pisana była bez planu :]<br /><br />Będzie część czwarta? Choćby w planach na daleką przyszłość?Salantorhttps://www.blogger.com/profile/12323475848229076755noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-81075238086106618032013-03-09T15:34:56.555+01:002013-03-09T15:34:56.555+01:00Achaja tak czy siak chyba jest lepszym przykładem ...Achaja tak czy siak chyba jest lepszym przykładem mokrych słów. Toy w ogóle bardzo współczuję, bo zapowiadała się na ciekawą bohaterkę, a wyszło jak wyszło :D <br />Tak się zastanawiam, czy ostatnio nie widziałam, żadnej takiej skąpo ubranej wojowniczki gdzieś, ale chyba nie, chyba się już takie nie zdarzają (nawet w najnowszym Conanie wszystkie walczące kobitki jako tako ubrane były). Serenityhttps://www.blogger.com/profile/02325750165888698047noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-29455249507642751972013-03-08T14:03:30.544+01:002013-03-08T14:03:30.544+01:00Myślę, że fajnie by było taki post opublikować. W ...Myślę, że fajnie by było taki post opublikować. W pewien sposób zamykałoby to cały cykl. :)Ivkahttps://www.blogger.com/profile/08416746052983865970noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-79765967385644189712013-03-08T13:39:49.588+01:002013-03-08T13:39:49.588+01:00Zjawisko, o którym piszesz jest mi znane, ale nadm...Zjawisko, o którym piszesz jest mi znane, ale nadmiarem riserczu bym go nie nazwała - moim zdaniem są to książki pisane pod pewien specyficzny rodzaj czytelnika, a często jest to po prostu chwalipięctwo autora i jego brak umiaru - czyli niedostatek rzemieślniczy. W romansach tego typu tak samo ważne jest to, co i jakiej marki bohaterka na siebie włoży, jak wyglądem jej ukochanego. W fantastyce militarystycznej często przejawia się nadmiernie szczegółowymi opisami broni. A dla wszystkich, którzy się nie ślinią na wzmiankę o sukience od Prady albo szczegółach konstrukcji mp5 to po prostu nudne.Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-61954274844714346382013-03-08T13:30:55.921+01:002013-03-08T13:30:55.921+01:00W sumie to nie planowałam, ale to fajny pomysł.:)W sumie to nie planowałam, ale to fajny pomysł.:)Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-77353440035126863102013-03-08T10:32:07.054+01:002013-03-08T10:32:07.054+01:00Istnieje jednak coś takiego jak nadmiar riserczu ;...Istnieje jednak coś takiego jak nadmiar riserczu ;).<br />No może nie nadmiar, ale przeładowanie powieści informacjami z dziedziny, na której autor zna się najlepiej, ale nic nie wnoszące do fabuły.<br />Czytałam ostatnio Błękitnokrwistych i tam na każdym kroku było widać, że autorka jest dziennikarką modową. Tylko, że te wszystkie opisy strojów nic nie wnosiły do fabuły. Annatheahttps://www.blogger.com/profile/13172802686249014302noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-16940247031552221162013-03-08T10:01:41.521+01:002013-03-08T10:01:41.521+01:00Mam nadzieję, że na końcu cyklu o tym co dobra ksi...Mam nadzieję, że na końcu cyklu o tym co dobra książka fantasy zawierać powinna, zamieścisz przykłady (oczywiście według Ciebie) właśnie takich pozycji. Szalenie ciekawa jestem, jakie tytuły się pojawią ;)Ivkahttps://www.blogger.com/profile/08416746052983865970noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-76756196587365781122013-03-07T22:35:34.384+01:002013-03-07T22:35:34.384+01:00Mnie też, ale zauważ, że kobiety o tego pana przew...Mnie też, ale zauważ, że kobiety o tego pana przeważnie robią za materiał na mokre sny (Toy przykładem, dalej boję się zgłębiać).<br />Dzięki^^<br />No bo kto mi tak elegancko zaprezentuje pancerne bikini, jak słodka elfka z gry RPG?;) W filmach już się takich nie nosi... (choć chciałam tu jeden taki świetny filmik wstawić, ale mi zaginął gdzieś) Urzekła mnie też jej pozycja z serii "bierz mnie tu i teraz, choćby na tygrysie".Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-86214332371385505492013-03-07T22:20:52.996+01:002013-03-07T22:20:52.996+01:00O, Achaja - standardowy przykład na bohaterkę stwo...O, Achaja - standardowy przykład na bohaterkę stworzoną po to, by być dręczoną, bitą, poniżaną, molestowaną, katowaną - mokry sen nie tylko nastolatków (fakt, że wymyślił Achajkę facet dorosły a nie nastoletni Pisak przeraża mnie od dłuższego czasu). <br />W pełni się zgadzam z Twoimi argumentami, które może nie są odkrywcze aczkolwiek podane w doskonałej formie. <br />Słodka jest ta elfka z WoWa na ilustrację najbardziej znienawidzonego typu laski. Serenityhttps://www.blogger.com/profile/02325750165888698047noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-53242395052675151832013-03-07T16:19:33.380+01:002013-03-07T16:19:33.380+01:00Aaa, znam go, faktycznie jest świetny.^^ I jeszcze...Aaa, znam go, faktycznie jest świetny.^^ I jeszcze te analizy "Achai", które linkowałam w karnawale.;)Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-46789911052396617562013-03-07T16:04:33.382+01:002013-03-07T16:04:33.382+01:00Swego czasu Agnieszka Szady na Esensji znęcała się...Swego czasu Agnieszka Szady na Esensji znęcała się nad początkującymi pisarzami fantasy, czego tam nie było! Jedne z lepszych felietonów analizujących prozę fantasy i pisarstwo w ogóle, zabawne, trafne i na pewno pouczające. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13288597971236265936noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-508864580969611102013-03-07T14:59:08.102+01:002013-03-07T14:59:08.102+01:00Podoba mi się określenie "kobieta z anatomią&...Podoba mi się określenie "kobieta z anatomią".;) A chyba najsmutniejsze jest to, że ogromna większość polskiej fantasy właśnie kobietami z anatomią stoi...<br />Ależ oczywiście, że nie tylko. Ale fantastyka to jednak moim zdaniem drugi z gatunków (pierwszy to powieść historyczna), w którym najłatwiej się na nim wyłożyć. Też nie jestem tak drobiazgowa, żeby każde zdanie od razu sprawdzać pod względem poprawności treści, ale z drugiej strony automatycznie wyłapuję błędy (oczywiście o ile dotyczą dziedzin, na których się znam) i strasznie mnie one irytują. Więc pewne braterstwo z "hobbystami" odczuwam.;) A znasz może namiary na jakieś wyjątkowo krwiste przykłady?:)Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6539262006913496448.post-38186051932252269742013-03-07T14:10:42.936+01:002013-03-07T14:10:42.936+01:00No tak, kobieta z anatomią... Chłopięta w wieku do...No tak, kobieta z anatomią... Chłopięta w wieku dojrzewania pewnie się ślinią, dla wszystkich innych to za mało, by usatysfakcjonować. <br />Risercz, myślę, to podstawa, nie tylko w fantastyce. Przez słaby lub nieistniejący risercz można całkowicie położyć całą książkę albo narazić się na śmieszność, a internet aż kipi od takich przykładów - niektórzy mają takie hobby, żeby przyłapywać autorów na niewiedzy lub wpadkach. Sama lubię mieć poczucie, że się mnie nie robi w balona, ale daleko mi do śledzenia z lupą na zasadzie "co się nie zgadza na tym obrazku". <br />Zaś ostatnia rzecz, czyli to "coś", drobiazgi, smaczki to dla mnie przyprawa, stanowiąca o jakości prozy. I albo się to ma, albo nie... Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13288597971236265936noreply@blogger.com