Przez ostatni tydzień nie było mnie, a to dlatego, że znowu pojechałam do Lubego. Udało mi się skompletować wszystko, co chciałam sfotografować, więc mogę pomęczyć szanownych czytelników fotorelacją.;) Dodam tylko, że wszystkie zdjęcia (poza jednym) wykonał mój nieoceniony Luby Misiak, bo w przeciwieństwie do mnie wykazuje niemałe talenty w tym kierunku.
Zaczniemy od domku na skraju lasu (chociaż to właściwie puszcza...)
... i widoków wokół niego.
A jak już jesteśmy przy widokach, to jeszcze kilka widoków leśnych:
Jak już przy lesie jesteśmy, to nie mogło się obejść bez grzybobrania. Oto jego wynik:)
Jeszcze kilka gatunków co bardziej fotogenicznej flory i fauny:
Jeszcze tylko kilka miejscowych atrakcji. Pierwszą jest kamień Wilhelma, którymi to drobiazgami władca ów lubił upamiętniać wyjątkowo udane polowania. Kamień raz beze mnie, a raz ze mną.:)
I kolejowe mosty w Stańczykach, które mnie urzekły.:) Na pierwszym zdjęciu grabowa aleja, którą się do Stańczyków dojeżdża.
Same mosty:
Ja i Luby na tle mostów:
Ludzie z wysokości mostów:)
I rzeczka pod mostami płynąca:)
Wszystkie zdjęcia można powiększyć.:)
A niedługo kolejne recenzje.;)
Widzę, że nie tylko ja mam fantastyczne wakacje ;)
OdpowiedzUsuńAle świetne zdjęcia ^^ Najbardziej spodobały mi się zdjęcia owadów i wspaniałego mostu. Też w czasie wakacji staram się robić jak najwięcej zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńI zamarzył mi się sos grzybowy. Mniam.:D
OdpowiedzUsuńEta - :-)
OdpowiedzUsuńMeme - Dziękuję:)
clevera - To mam nadzieję, że weźmiesz los w swoje ręce i spełnisz to marzenie:D
Krótko i zwięźle : pięknie! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, a te mosty! Po prostu cudo! Widzę, że wyjazd wakacyjny miałaś udany :). A teraz czekam na kolejne recenzje! :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się to zdjęcie kwiatka z motyle i mostów. Jednym słowem wakacje udane. ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała fotorelacja!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Szczególnie mosty mi się spodobały!
OdpowiedzUsuń