Strony

czwartek, 17 lutego 2011

Stosik i Dzień Kota:)

Na początku planowałam pokazać tylko mój mały stosik. Ale skoro Prowincjonalna Nauczycielka prosi, to i ja pochwalę się swoimi kotami (przynajmniej niektórymi). Niestety, jako że wszystkie odmówiły mi pozowania, zdjęcia będą z lata.:)

Ale na początek i tak stosik:


Od góry:
1. "Czytelniczka znakomita" Alan Bennett - skuszona recenzją na Wrotach Wyobraźni:)
2. "Wszelki wypadek" Joanna Chmielewska - ostatni tom przygód Pawełka i Janeczki, trzeba nadrobić zaległości.:)
3. "Rzecz o zbłąkanej duszy" tom 1 Siergiej Sadow - niestety, chwilowo w bibliotece był tylko tom pierwszy, ale zachęcona przez izusr nie mogłam nie wziąć.:)
4. "Zakon Krańca Świata" tom 2  Maja Lidia Kossakowska- bo nie mogłam go wypożyczyć razem z pierwszym.:)

Teraz czas na moje futrzaki - trzy z pięciu, bo tyle miało dość cierpliwości, żebym dała radę zrobić im zdjęcie (a i tak dwa z trzech wykonywał Luby). Są to prawdziwe koty farmowe, a Pratchett pisał o nich tak:
  
 Koty Farmowe
Wymierająca rasa. Dawno, dawno temu każda porządna stodoła była schronieniem dla ich kwitnącej kazirodczej kolonii, której członkowie zostawiali między belami siana niewielkie gniazdka pełne miauczących kociąt. Wciąż można spotkać któregoś z nich i warto wziąć do siebie, jeśli to możliwe. Często wyglądają jak płaskogłowi szaleńcy, ale na ogól posiadają odrobinę rozsądku. Trudno je znaleźć na farmach, które wyglądają na zbudowane z aluminiowych odlewów, ale sporo ich jeszcze znajduje tu i tam środki do życia.
Eeee... no dobrze, może nie wszystkie te kryteria spełniają.:). Ale każdy miłośnik kotów "Kota w stanie czystym" powinien przeczytać sam. Do czego niniejszym zachęcam.:)


 Tu na pierwszym planie jest Piękna, najmłodsza z moich koteczek. Śpi ze swoją mamą...


 ... Siwą (zwaną też Burą). Czyż nie jest urocza?;)

Tutaj najstarszy futrzak na podwórku. Ma na imię Muszla i jest kotką. Nie pamiętam, czy jest mamą, czy babcią Siwej, ale na pewno jest córka Perły - pierwszej kocicy, która wychyla się z miazmatów mej dziecięcej niepamięci.

Jeśli już przy kotach jesteśmy, to nie mogę nie wspomnieć o tych moich ulubieńcach, które przeniosły się już do Krainy Wiecznego Mruczenia. Perła, Sweterek, Zonk, Rudolf I, Dosia, Shrek, Garfield, i kochany Rufus - mam nadzieję, że wam tam dobrze.

18 komentarzy:

  1. Jakie urocze! Ostatnia kotka przypomina mi z wyglądu naszego Miauczącego Atosa.
    Niech wszystkie koty, które poszły swoimi kocimi szlakami w stronę "Krainy Wiecznego Mruczenia" (-> świetny pomysł :)) odnajdą tam kłębki wełny, drapaki, mnóstwo myszy i kocich zabawek.

    Swoją drogą wydaje mi się, że Dzień Kota jest bardziej świętowany na blogach niż Walentynki. Widać wszyscy kochają swoje futrzaste kule :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna jest naprawdę przepiękna, imię pasuje jak ulał! Ma niesamowity wzorek na futerku. Pozostałe kicie też chwytają za serce!
    Wracając do tematyki książkowej, to cieszę się, że przeczytasz "Czytelniczkę znakomitą". Moim zdaniem jest zabawna i sympatyczna. Z przyjemnością poznam Twoją opinię.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Rzecz o zbłąkanej duszy" to książka przeze mnie bardzo pożądane, ale póki co basta :/

    Kotiki piękne, swojego samca już od dawna namawiam na kota a on jak skała, dobrze że chociaż mam dwa psy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Stosik zacny, ale koty jeszcze lepsze ;) Uwielbiam takie burasy :) Moja Lulka była takim farmowym kotem zanim wylądowała u nas. Majka zresztą też, ale ją można podciągnąć jeszcze pod Czarnego Kota z Białymi Łapkami (Kawałkiem Brzuszka i Pyszczka) ;) Fajnie chyba jest mieć taką kocią ferajnę? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko, co za stado! Twój dom byłby dla mnie niebem, z racji, że im więcej zwierzaków wokół mnie, tym lepiej się czuję :) prześliczne kicie - wygłaszcz je od mnie :)

    P.S. Mi z kolei 'Czytelniczka znakomita' nie podeszła zupełnie, tak cienka, a tak mnie wymęczyła... Może chociaż Tobie przypadnie do gustu ;)
    Gratuluję stosiku, nic tylko czytać teraz :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Luna - też to zauważyłam - może(poza tym, co napisałaś) po prostu dzień kota nie kojarzy się tak z komercją i blogerzy nie czują się w obowiązku go bojkotować.;) Ale nie tylko czytelnicy, pisarze lubią koty.:)

    Lirael - Piękna miała jeszcze brata - zwykłego siwuska, na którego z przekory raczej (bo był bardzo łagodny) wołaliśmy bestia.;) Prawdziwego imienia się nie dorobił, bo dość szybko powędrował w dobre ręce.
    Mam "Czytelniczkę" w najbliższych planach.:)

    Natula - Dla mnie "Rzecz" w bibliotece była miłą niespodzianką w dziale nowości.;)
    Mam nadzieję, że przekonasz w końcu samca, chociaż przy dwóch psach może być ciężko.

    enedtil - Wspominałaś przy okazji poprzedniej kociej notki o pochodzeniu swoich pupili.:) Jasne, że fajnie - zwłaszcza, kiedy wszystkie rządkiem czekają pod drzwiami na śniadanie. Można się wtedy zabić o proszącego kota.;) Albo jak śpią w sianie i potem pachną ziołami. Albo jak się po prostu bezczelnie ładują na kolana (czasem nawet na ręce - z poziomu gruntu, po nodze).;)

    blackmilk - na pewno wygłaszczę:) To ciekawe, co byś powiedziała o zagrodzie moich dziadków, gdzie zazwyczaj rezydowało od 15 do 20 kotów?;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze koty :) Moje Paskudne Futrzaki przesyłają pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Stosik przyjemny i kotki też bardzo miłe.

    OdpowiedzUsuń
  9. cudne mruczki. a Piękna w pełni zasługuje na swoje imię :)

    ze stosu szczególnie intryguje mnie "Czytelniczka znakomita".

    OdpowiedzUsuń
  10. zamieszkałabym z nimi chyba w tej zagrodzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze to ja teraz mam nadzieję, że "Rzecz o zbłąkanej duszy" Ci się spodoba, bo jak nie to będzie na mnie ;). Szkoda, że nie było od razu drugiego tomu, bo ten pierwszy kończy się właściwie w połowie części o ile dobrze pamiętam.
    Kicie piękne, w ogóle jak tak dzisiaj je wszystkie oglądam to aż mi żal, że się jeszcze własnego nie dorobiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszla ^.^ Jejku, pamiętam jak była małym kociątkiem i nosiłyśmy ją na rękach :D Madziu ileś ty kocich generacji wychowała :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Procella - Moje futrzaki dziękują i przesyłają wzajemnie.:)

    beatrix73 - :-)

    Varia - Jest pierwsza w kolejce.;)

    blackmilk - ;-)

    izusr - Też myślę, że szkoda. Ale nic to, spodziewam się ewentualnego zawieszenia akcji w połowie, więc jestem gotowa na czekanie.:)
    Na pewno w końcu się doczekasz własnego mruczka.:)

    Serenity - Sporo:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozycja 3 i 4 wygląda ciekawie:) Swoją drogą zawsze fascynowała mnie okładka "Rzeczy o zbłąkanej duszy".
    Co do dnia kota... miauuu;)

    OdpowiedzUsuń
  15. podsluch - mnie też ta okładka urzekła.:) Jedna z najciekawszych okładek, jakie ostatnio z Fabryki Słów wyszły.:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wydanie "Władcy Pierścieni" bardzo ładne, te mapki i dodatki na końcu ostatniej części... Już się nie mogę doczekać :).

    OdpowiedzUsuń
  17. dwie dolne bardzo mnie interesują :)

    a koty piękne. zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Koty uwielbiam, niestety na odległośc, bo okrutna alergia nie pozwala mi sie do nich zbliżac na odległosc krótsza niż metr :(
    Na szczęście jeśli chodzi o miłosc do książek mój organizm w żaden sposób tego uwielbienia mi nie obrzydza

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.