Strony

sobota, 17 stycznia 2015

Nieregularny Karnawał Blogowy #5

Patrzę sobie na linki zebrane w dzisiejszym karnawale i o dziwo widzę, że nawet się specjalnie nie zdezaktualizowały. No niesamowite wręcz. W każdym razie, miłej lektury.:)


Na Pochodnych Kofeiny krótki rant o tym, dlaczego Jurrasic World będzie najprawdopodobniej szitem nieziemskim. Zombie Samurai też o tym, ale trochę z innej perspektywy. Obie są mi bliskie.

Ninedin znowu pochyla się nad fanfikami. Sama raczej nie jestem czytelniczką tego typu twórczości, ale rozważania nad tym, jak ją badać zawsze chętnie czytam.

Siostry przekonują nas, że tylko książka podpowie, jak należycie nosić czerń.

Po tych wszystkich aferach, zarzutach o niekompetencję i co tam jeszcze komukolwiek przyszła chęć wylać na głowy blogosfery książkowej, niezawodny Misiael napisał taką oto laurkę. Więc jak wybuchnie kolejna afera czy jeden z drugim pisarz będzie się chandryczył o negatywną opinię, będzie do czego wrócić.:)

Padma tym razem, jak rzadko o seksie. U Jane Austen. Jeśli nie pamiętacie z lektury scen erotycznych, tym bardziej powinniście zajrzeć do notki.:)

Znowu Misiael, tym razem z kolejną odsłoną mojego absolutnie ulubionego cyklu. Czy wyobrażacie sobie świat alternatywny, w którym zamiast Myszki Mickey mielibyśmy Królika Ostwalda?

Zaczęło się od pewnego felietonu, a potem już poooszło. Ale mniejsza o to, bo tekst na Pochodnych Kofeiny nie dość, że ładnie podsumowuje problem, to jeszcze daleko poza niego wykracza.

Kruk uwił sobie nowe gniazdko. I od razu zaczyna takim fajnym wpisem. Zazdroszczę.

Dziewczyny z Kawy z Cynamonem o "Lirael" Nixa, znacznie ciekawiej niż ja to zrobiłam.

Tramwaj nr 4 wiezie subiektywną dziesiątkę najlepszych blogerów książkowych.:)

Znowu Padma, tym razem o (nie)czytaniu klasyków.

11 komentarzy:

  1. Podkradnę "Metodologię krytyki fanfików" do swoich polecajek, świetny tekst :)
    Ten drugi tekst z Pochodnych kofeiny (o felietonie z Wyborczej) bardzo fajny i zgadzam się w całej rozciągłości, w ogóle bardzo fajny blog i strasznie żałuję, że trzeba się na nim przebijać przez rażący oczy gimboateizm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninedin w ogóle ma tylko bardzo fajne notki, choć nie wszystkie na interesujące mnie tematy. Jak pogrzebiesz na blogu, to znajdziesz jeszcze jeden bardzo fajny tekst o fanfikach. I przygarść tekstów o HP.

      Szczerze mówiąc, na Pochodnych nie zauważyłam szczególnego ateizmu. Wojujący antyklerykalizm to co innego, ale ateizm nieszczególnie.

      Usuń
    2. Maaaasa komentarzy i uwag o tym, jaki to świat byłby lepsze bez religii, jak ona ogłupia masy itd. itp. Szkoda mi trochę fajnych treści na tym blogu, bo naprawdę ciężko się przebijać przez bardzo agresywną retorykę.

      Usuń
    3. "Maaaasa komentarzy i uwag o tym, jaki to świat byłby lepsze bez religii,"

      Miło byłoby, gdybyś przywołał konkretne przykłady - slwstr wytyka wady religii (szczególnie we współczesnym, polskim wydaniu) i rozumiem, że czytającym jego notki katolikom może się odruchowo włączać terytorializm, ale nie przypominam sobie, by kiedykolwiek potępił wprost ideę religii jako takiej. Jedynie poszczególne założenia i sposoby ich egzekwowania.

      Usuń
    4. TBH najwięcej najostrzejszych (takich, przy których slwstr brzmi jak oaza łagodności i wyrozumiałości) słów pod adresem katolicyzmu w polskim wydaniu słyszę od ludzi co niedziela uczęszczających na mszę i wpuszczających księdza po kolędzie.

      Usuń
    5. Zły strzał - nie jestem katolikiem, nie włącza mi się żaden terytorializm (ale w sumie to bardzo symptomatyczne zarówno dla samych PK, jak i jego czytelników, wtłaczanie ludzi w jakiś łatwy do intelektualnego obśmiania prymitywny schemat). Nie chce mi się teraz szukać odpowiednich fragmentów, więc luźno możesz uznać moją opinię za brednie czy oszczerstwa, po prostu nie pasuje mi retoryka używana na Pochodnych (przede wszystkim agresywne obrażanie wszystkich, którzy mają inne poglądy/spojrzenie na świat/przekonania/system wartości/whatever), przeszkadza w odbiorze ciekawych treści i wypowiedzi.

      Usuń
    6. "agresywne obrażanie wszystkich, którzy mają inne poglądy/spojrzenie na świat/przekonania/system wartości/whatever"

      No ostra, bezkompromisowa postawa wobec postaw homofobicznych, rasistowskich i mizoginistycznych jest w zasadzie jedyną dopuszczalną z moralnego punktu widzenia. Dyskusja z jakimikolwiek tezami o obiektywnej niższości niebiałych/nieheteronormatywnych/niemężczyzn w tonie innym, niż jednoznacznie potępienie legitymizuje takie poglądy jako równorzędny głos w dyskusji. A za tym idzie prawdopośrodkizm i inne głupie rzeczy.

      Usuń
  2. Dzięki za wyróżnienie. W ogóle moja apologia blogerek książkowych (których będę bronił do ostatka, bo ta powszechna pogarda wobec tej blogowej subkultury jest dla mnie zupełnie niezrozumiała) stała się w kręgach tychże blogerek całkiem zauważalna. Widać, coś jest na rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ proszę bardzo, cała przyjemność po mojej stronie. Widzisz, blogerek książkowych nikt poza środowiskiem nie chwali i nie wyróżnia (w zasadzie w ogóle nie zauważa), więc post cieszy. (Ty jesteś bloger popkulturowy, to już prawie mainstream;)).

      Usuń
    2. Również składam dzięki, bo wpis Misiaela jakiś czas temu zrobił mi dzień :)

      Usuń
  3. Dzięki kochana, niech wiedza jak nosić czerń się szerzy :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.