Strony

piątek, 10 czerwca 2022

Na co poluje Moreni: czerwiec 2022

Jakkolwiek maj nie był dla mnie zbyt obfity w premiery, tak czerwiec wynagrodził mi to z nawiązką. Może nawet zbyt obfitą, bo poza zalewem tytułów zapowiadanych po raz pierwszy, są też spadkowicze z miesięcy wcześniejszych (jak "Końce świata", o których po raz pierwszy pisałam bodaj w kwietniu). Ale nie przedłużajmy już, bo trochę roboty jest.

Chcę mieć

"Roztwory i spółka" Kate Biberdorf
1 czerwca

Tak, wiem, obiecałam już nie kupować serii Zrozum, ale nareszcie dostaliśmy jakiś potencjalnie ciekawy tytuł (z dziedziny chemii), więc przynajmniej spróbuję, zamiast od razu odrzucać. Co prawda spodziewam się czegoś na poziomie "Składników" (czyli zrozumiałe dla ucznia późnej podstawówki, czyli trochę zbyt proste dla mnie), ale kto wie, może miło się zaskoczę.

Z tej książki dowiesz się:
• Jak z pomocą chemii zrobić pyszną kawę?
• Dlaczego szybciej opalamy się na plaży niż w przydomowym ogródku?
• Ile kalorii musi przyjąć nasz organizm, żeby dotrwać do kolejnego dnia?
• Czy istnieje skuteczny sposób na pozbycie się kaca?
Woda do kwasu czy kwas do wody? Nie ryzykuj i sięgnij po tę książkę! Pierwiastki, związki i reakcje chemiczne towarzyszą nam na każdym kroku. Są z nami, gdy zmywamy naczynia, ćwiczymy na siłowni, pieczemy ciasto czy najzwyczajniej śpimy. Lepiej je poznać i mieć po swojej stronie.
Kate Biberdorf udowadnia, że chemia nie musi być ani nudna, ani trudna. Co więcej, książka pozwala zrozumieć, jak zbudowany jest otaczający nas świat. Zawiera także wiele cennych chemicznych trików, które mogą ułatwić nam codzienne życie. Roztwory i spółka nie muszą być straszne, nawet jeśli na szkolnych lekcjach chemii próbowaliśmy jedynie dotrwać do dzwonka.

 

"Lincoln Highway" Amor Towles
15 czerwca

Po zachwycie "Dżentelmenem w Moskwie" jest raczej oczywiste, że kolejną książkę Towlesa muszę mieć. USA lat 50tych to nie są co prawda moje klimaty, ale z drugiej strony porewolucyjna Rosja też nie (a w takowej i późniejszym ZSRR rozgrywa się akcja "Dżentelmena..."). Mam więc spore oczekiwania. Mam też już książkę, więc niebawem biorę się za lekturę, bo spora jest ;)

DROGA NIE ZAWSZE PROWADZI NAS TAM, GDZIE CHCEMY. ALE CZASEM TRZEBA DAĆ SIĘ JEJ PONIEŚĆ.
Emmett Watson właśnie wyszedł z poprawczaka. Wraca na rodzinną farmę w Nebrasce, gdzie czeka na niego młodszy brat, długi po ojcu i błękitny studebaker – jego jedyny majątek. Emmett ledwo skończył 18 lat, a już może liczyć tylko na siebie.
Chce zabrać brata do słonecznej Kalifornii, gdzie zaczną wszystko od nowa. Może nawet uda im się odnaleźć matkę, która lata temu bez słowa wyjechała do San Francisco? Ale przewrotny los sprawia, że Emmett i Billy muszą wyruszyć w przeciwnym kierunku. Do Nowego Jorku – miasta, gdzie początek bierze legendarna autostrada Lincolna, pierwsza droga łącząca ze sobą dwa krańce Ameryki.
Nowa, długo wyczekiwana powieść Amora Towlesa to zapierająca dech w piersiach odyseja przez Amerykę lat 50., gdzie spotykamy całą plejadę postaci znanych z amerykańskiej prozy najwyższej klasy: włóczęgów, bon vivantów, hochsztaplerów i wędrownych kaznodziejów. To także urzekająca historia o dorastaniu, o długach, które wcześniej czy później będziemy musieli spłacić, i o tym, jak łatwo jest zbłądzić, gdy w gorączce podróży zgubimy swój moralny kompas.

"Czekanie na smoka" John M. Ford
24 czerwca

Nie jest to pozycja, która mnie jakoś szczególnie interesuje. Ale jak chcę mieć kompletne Artefakty, to wypada kupić.

Szczegóły
Z przysypanej śniegiem gospody wysoko w Alpach czwórka nieprawdopodobnych sojuszników wyruszy przeciwko potędze Bizancjum, żeby zapewnić tron Ryszardowi księciu Gloucester i uczynić go Ryszardem III.
Arystokratyczny bizantyjski najemnik.
Florencka lekarka.
Wiekowy walijski czarnoksiężnik
Tajemniczy książę Sforza.
Razem zmienią los milionów...

"Zwierzęta w Trzeciej Rzeszy" Jan Mohnhaupt
29 czerwca

Kolejny must have na liście, bo jakkolwiek jestem raczej odporna na czar wszelkich tytułów zawierających w sobie III Rzeszę czy Hitlera, tak zwierzęta w kontekście historycznym przyciągają mnie jak magnes. Spodziewam się rozwinięcia kilku najbardziej znanych historii (jak próby odtworzenia tura) i nowej wiedzy. Czyli dużo się spodziewam.

W nazistowskich Niemczech rasa była kategorią, która odgrywała kluczową rolę nie tylko w odniesieniu do ludzi, ale także do zwierząt. Paradoksalnie, to właśnie zwierzęta zasługiwały – w odczuciu nazistów – na bardziej humanitarne traktowanie niż większość ludzi. Jan Mohnhaupt intrygująco wyjaśnia, skąd brało się wówczas to zamiłowanie, zarówno do dzikich i egzotycznych zwierząt, jak i do psów, świń, kotów, jeleni, koni oraz owadów. Jak się okazuje, ta specyficzna postawa była nie tylko wyrazem sympatii, lecz kolejnym, skrupulatnie przemyślanym mechanizmem w wojennej maszynie Trzeciej Rzeszy, dopełniającym jej zbrodniczą ideologię.
Czym były zwierzęta totemiczne, a czym totalne?
Czy Hitler rzeczywiście był miłośnikiem psów?
Co symbolizowały wówczas świnie?
Dlaczego konie odgrywały tak znaczącą rolę w ideologii narodowego socjalizmu?
To tylko część pytań, na które w nieoczywisty sposób odpowiada Mohnhaupt.

Chcę przeczytać

"Fakty muszą zatańczyć" Mariusz Szczygieł
1 czerwca

Esej o reportażu jako takim mógłby mi pomóc lepiej poznać gatunek od strony technicznej. A że ostatnio czytam przynajmniej tyle samo reportażu, co fantastyki, to by mi się przydało. Dlatego już mam na półce na Legimi, choć raczej nieprędko się zabiorę.

Dlaczego bez szczegółu nie ma ogółu? Czym różni się fakt od faktu podanego czytelnikom? Czy na pewno Z zimną krwią Trumana Capote’a jest pierwszą powieścią non-fiction? Do czego może służyć reporterowi bardzo długi szalik? Dlaczego Hanna Krall jest Mondrianem reportażu, a nie Chagallem? Czego uczyła reporterki i reporterów „Gazety Wyborczej” Małgorzata Szejnert? Jak Ryszard Kapuściński używał pisarskiej wolności? Czy reportaż gonzo to tylko Ameryka po narkotykach? Czy reporter może używać fantazji? A może reportaż to jedynie „wiara, że coś się zdarzyło”?
„Słowo w reportażu ma rolę świadka. Niestety, świadek czasem mija się z prawdą, chociaż przysięgał, że nie skłamie – pisze Szczygieł. – My, reporterzy i reporterki, jesteśmy w potrójnym klinczu (taki raczej w sporcie nie istnieje, ale chcę podkreślić złożoność sytuacji). Z jednej strony jest świat, którego kołem zamachowym bywa kłamstwo, i są rozmówcy o niestabilnej pamięci. Z drugiej – mamy tylko siebie: nasze oczy, nasze uszy i nasze mózgi, a więc bardzo ograniczony aparat postrzegania. Z trzeciej – nieobiektywny, uznaniowy język, który nie umie być wiarygodnym świadkiem”.
Nowa książka Mariusza Szczygła jest esejem napisanym z miłości do reportażu. To lektura dla wszystkich, którzy kochają ten gatunek oraz dla tych, którzy mają wątpliwości, czy jest wiarygodny, a także poradnik dla tych, którzy sami chcą pisać.

"Empuzjon" Olga Tokarczuk
1 czerwca

Tokarczuk to jedna z niewielu zdobywców nobla, które mnie interesują (co nie znaczy, że jakoś szczególnie dużo jej czytam, ale przynajmniej chciałabym). dlatego nowa powieść budzi zainteresowanie. Kiedyś w końcu się wezmę.

Wrzesień 1913 roku, uzdrowisko Görbersdorf (dzisiejsze Sokołowsko na Dolnym Śląsku). Właśnie tutaj, u podnóża gór, od przeszło pół wieku działa jedno z pierwszych na świecie i słynne w całej Europie specjalistyczne sanatorium leczące choroby „piersiowe i gardlane”.
Mieczysław Wojnicz, student ze Lwowa, przyjeżdża do uzdrowiska z nadzieją, że nowatorskie metody i krystalicznie czyste powietrze powstrzymają rozwój jego choroby, a może nawet całkowicie go uleczą. Diagnoza nie pozostawia jednak złudzeń – tuberculosis. Gruźlica.
W Pensjonacie dla Panów, gdzie zamieszkuje, poznaje innych kuracjuszy. Chorzy z Wiednia, Królewca, Breslau i Berlina przy nalewce Schwärmerei niestrudzenie omawiają najważniejsze sprawy tego świata. Czy Europie grozi wojna? Monarchia czy demokracja? Czy demony istnieją? Czy oddając się lekturze, da się rozpoznać, czyją ręką tekst został napisany – kobiety czy mężczyzny?
Ale nie tylko te pytania zajmują pensjonariuszy. Do Wojnicza docierają też przerażające historie o tragicznych wydarzeniach w górskich okolicach sanatorium. Choć on sam zajęty jest ukrywaniem prawdy o sobie, zagadka budzących grozę wypadków fascynuje go coraz bardziej. Nie wie jednak, że mroczne siły już wzięły go sobie na cel.
Olga Tokarczuk w Empuzjonie odsłania przed czytelnikami prawdy o świecie, których albo nie zauważamy, albo za wszelką cenę nie chcemy do siebie dopuścić.

"Splątana opowieść" Rachel Burge
1 czerwca

To rzecz, która wygląda na przyzwoitą młodzieżówkę. A ja lubię takim dawać szansę, zwłaszcza, ze zwykle się w książkowych socjalmediach nie przebijają. Jeśli mi wpadnie w łapki, chętnie się zapoznam.

Czasem wystarczy chwila, by nasze życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni…
Tego doświadcza Marta, która po upadku z drzewa przestaje widzieć na jedno oko. Zyskuje jednak pewną moc - po dotknięciu ubrania danego człowieka jest w stanie odczytać jego emocje i wspomnienia. By odkryć tajemnicę swojego talentu, wraca na miejsce wypadku. Tam dowiaduje się, że jej ukochana babcia nie żyje, a w posiadłości pomieszkuje ekscentryczny chłopak. Niezwykłe wydarzenia zmuszają Martę i nieznajomego do opuszczenia chaty, ale poza nią czai się przerażające monstrum… Marta decyduje się zmierzyć z poplątanymi wątkami swojego życia, ale im więcej się dowiaduje, tym trudniej jest jej wydostać się ze spirali wszechogarniającego ją chaosu. Czy uda się jej poznać sekret swojej zdolności?
„Splątana opowieść” to porywająca, mroczna i momentami przerażająca historia, która pokazuje, że prawda, nawet ta pełna najbardziej poplątanych wątków, zawsze wyjdzie na jaw. To trzymająca w napięciu opowieść łącząca współczesną Norwegię z nordycką mitologią, przenosząca czytelnika w świat magii, tajemnic i dawnych wierzeń. Ta historia wciąga od pierwszej strony i na długo pozostawia poczucie niepokoju niczym ciemność czająca się w lesie…

"Księga nadziei" Jane Goodall, Douglas Abrams
1 czerwca

Nie jestem fanką sytuacji, kiedy badacze rozmawiają na tematy wykraczające poza dziedzinę ich badań. Ale przynajmniej sobie zanotuję, jak trafi na Legimi, to zajrzę.

Kiedy patrzymy na nagłówki gazet – pogłębiający się kryzys klimatyczny, globalna pandemia, utrata różnorodności biologicznej, polityczne zawirowania – trudno o optymistyczne nastawienie. A mimo to jeszcze nigdy nadzieja nie była nam tak bardzo potrzebna.
W tej niezwykle ważnej książce Jane Goodall oraz Douglas Abrams (współautor międzynarodowego bestsellera Wielka księga radości) prowadzą intymny i skłaniający do rozważań dialog na temat jednego z najbardziej pożądanych i najmniej poznanych aspektów ludzkiej natury – NADZIEI. W Księdze nadziei Jane skupia się na „czterech powodach do nadziei”: wspaniałym intelekcie, wytrzymałości natury, mocy młodych ludzi oraz niezłomnym duchu ludzkim. Pokazuje, że  pomimo wielu problemów, z jakimi zmaga się ludzkość, nadal możemy marzyć i stworzyć lepszy świat. Ta nadzieja szczególnie dziś jest nam bardzo potrzebna.

"Centrum śmierci" Shiya Ribowsky, Tom Schachtman
1 czerwca

Kolejna sądowo-medyczna pozycja wyglądająca na ciekawą. Na Legimi już jest, więc może w końcu doczeka się lektury.

Osiem milionów mieszkańców to osiem milionów sposobów na śmierć.
Opowieść jednego z najbardziej doświadczonych śledczych z zakresu medycyny sądowej.
Dla fanów bestsellera "Ciało nie kłamie".
Oto Nowy Jork, jakiego nie znałeś: podróż przez pełne robactwa noclegownie w ponurych dzielnicach i luksusowe apartamenty w centrum miasta, podczas której z kolejnych szaf metropolii niespodziewanie wychodzą trupy. W tej opowieści medycyna sądowa służy nie tylko rozwiązywaniu kryminalnych zagadek, ale też ratowaniu życia.
Bliżej metropolitalnych kostnic znajdziesz się tylko jako ofiara morderstwa.
Shiya Ribowsky przez piętnaście lat pełnił funkcję śledczego w Biurze Naczelnego Lekarza Sądowego Nowego Jorku – najbardziej rozbudowanej organizacji tego typu na świecie. Kierował największym przedsięwzięciem w dziejach medycyny sądowej, identyfikując szczątki ofiar zamachów z 11 września 2001 roku. Rozwiązywał sprawy ponad ośmiu tysięcy zgonów i odegrał kluczową rolę przy wyjaśnianiu kilku najbardziej zagadkowych przypadków śmierci w Nowym Jorku.
"Centrum śmierci", książka wciągająca, a zarazem niezwykle bolesna, stanowi wyjątkową biografię Nowego Jorku, w której to, co straszne, przeplata się z tym, co wzniosłe. Autor odmalowuje nader celny portret śmierci (i życia) w mieście, które nigdy nie zasypia. 
 

"Biedni w bogatym kraju" Nicholas D. Kristof, Sheryl Wudunn
8 czerwca

Lubię książki, które pokazują tę mniej błyszczącą i hollywoodzką stronę USA. tak więc ta pozycja wygląda na idealną dla mnie.

W sondażu przeprowadzonym niedawno w Stanach Zjednoczonych poproszono respondentów, by znaleźli słowo, które ich zdaniem najlepiej opisuje obecne czasy. Wśród ośmiu najczęściej wymienianych określeń znalazły się: „niepokojące”, „chaotyczne”, „wyczerpujące” i „nerwowe”. Jak to możliwe, że Amerykanie stracili wiarę w przyszłość? Co sprawiło, że w jednym z najbogatszych krajów świata nierówności społeczne są porównywalne do tych, z którymi mierzono się w XIX wieku? I dlaczego „amerykański sen” coraz częściej staje się „amerykańskim mirażem”?
By to zrozumieć, dziennikarskie małżeństwo – Nicholas D. Kristof i Sheryl WuDunn – prowadzi nas przez kolejne kręgi amerykańskiego piekła: bezrobocie, uzależnienia, problemy z edukacją i opieką zdrowotną, utrata majątku, ubóstwo wśród wielodzietnych rodzin, przeludnienie. Z reporterską precyzją pokazują, że rzesza ciężko pracujących Amerykanów czuje się niezauważana i nierozumiana, co pogłębia polaryzację, rasizm i nietolerancję i stopniowo zżera tkankę społeczną.
Biedni w bogatym kraju to rzetelne studium problemów, z którymi mierzy się amerykańska klasa robotnicza, oraz wyzwań stojących przez rządem USA. To również próba odpowiedzi na pytania o źródła kryzysu i powody, dla których państwo przestało interesować się obywatelami.

"Mała towarzyszka i dorośli" Leelo Tungal
10 czerwca

Przyznam, że niewiele wiem o autorce, samej książce i wydawcy. Ale urzekł mnie opis i jestem ciekawa, jak to wyszło.

Czas stalinowskich represji w Estonii. Do domu zwyczajnej, spokojnej rodziny wkraczają enkawudziści. Mama małej Leelo zostaje aresztowana za rzekomą zdradę radzieckiej ojczyzny. Estończycy, podobnie jak inne narody zniewolone przez ZSRR, wykazali się odpornością na komunistyczną propagandę. Powieść Mała towarzyszka i dorośli to złożony portret czterolatki, która poznaje świat w czasie okrutnego terroru, a mimo to z dziecinnym optymizmem czeka na powrót ukochanej mamy.

"Potwory i ludzie" Patrick Ness
14 czerwca

Ta młodzieżowa trylogia Nessa to jedno z lepszych i ciekawszych YA, jakie czytałam. Co prawda zatrzymałam się na tomie pierwszym (bo autor bardzo lubi poniewierać bohaterów, a ja ostatnio nie mam ochoty czytać o poniewieranych bohaterach), ale kiedyś z pewnością dokończę. Zwłaszcza, że Zysk i s-ka właśnie wypuszcza tom trzeci, ostatni.

Finalna część słynnej trylogii Patricka Nessa, w której rozegra się ostateczne starcie o przyszłość planety. Trzy armie maszerują na Nowe Prentisstown. Rdzenni mieszkańcy planety, Szpakle, zmobilizowali się, by pomścić lata upokorzeń. Zdesperowani osadnicy próbują za wszelką cenę bronić swojego rozdzieranego wojną domową miasta, do którego nieuchronnie zbliża się z kosmosu konwój nowych kolonistów. A ponieważ niemilknący Szum obnaża myśli wszystkich żywych stworzeń, każde niewypowiedziane słowo może zaważyć na losie planety.
Todd i Viola znajdą się w samym centrum zdarzeń i staną przed potwornie trudnymi decyzjami. Podążyć za tyranem czy za terrorystą? Ocalić życie ukochanej osoby czy tysięcy nieznajomych? Jak zachować człowieczeństwo, skoro wojna czyni z ludzi potwory?

"Superniania kontra trzyletni Antoś" Anna Golus
15 czerwca

Jako iż ostatnimi czasy kwestie dziecięce interesują mnie nieco bardziej, chętnie przeczytam tę książkę. Taka krytyczna analiza przekazu telewizyjnego może prowadzić do ciekawych wniosków.

Choć Konwencja o prawach dziecka obowiązuje w Polsce od ponad trzydziestu lat, społeczna pozycja dzieci wciąż znajduje wyraz w powiedzeniu „dzieci i ryby głosu nie mają”, a przekonanie, że „jeden klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził”, jest nadal bardzo często spotykane. Dyskryminacja ze względu na młody wiek jest uważana za stan tak oczywisty, ponadczasowy i naturalny, jak kiedyś seksizm. Badając popularne programy rozrywkowe poświęcone wychowywaniu dzieci i rozmawiając z ich uczestnikami, Anna Golus pokazuje, w jaki sposób telewizja odzwierciedla i reprodukuje kulturę, która lekceważy i uprzedmiotawia osoby niepełnoletnie oraz wspiera oparte na przemocy wzorce relacji. Przyjmując perspektywę dzieci, autorka pokazuje, jak udział w tych programach i propagowane w nich metody wychowawcze szkodzą młodym ludziom i utrwalają ich niski status w rodzinie i społeczeństwie. Czas pozbyć się karnego jeżyka i zacząć traktować dzieci podmiotowo.

"Przysługa dla czarnoksiężnika" Magdalena Kubasiewicz
15 czerwca

Muszę przyznać, że dość niecierpliwie czekam, aż ten tytuł pojawi się na Legimi. Tom pierwszy to jedno z lepszych fantastycznych czytadeł, jakie miałam okazję ostatnio czytać, więc liczę na to, że kolejny też przyniesie mi sporo radochy.

Targi z czarnoksiężnikiem nigdy nie kończą się dobrze
Przekonuje się o tym wiedźma Jagoda Wilczek, gdy na jej progu staje Caleb Blythe, któremu jest winna przysługę. Zadanie mogłoby się wydawać proste – Jagoda ma zadbać, aby przeżył najbliższe kilka dni i nikt nie poznał jego tożsamości. Tylko jak sobie poradzić z tym wyzwaniem, kiedy pod twoim dachem mieszka wścibska uczennica, na warszawskich ulicach giną czarownice, a po osiedlu zaczyna krążyć zdecydowanie zbyt wielu magicznych – w tym prawdopodobnie morderca oraz szpiedzy nasyłani przez twojego własnego brata?

"Przypadkowe odkrycia medyczne" Robert W. Winters
15 czerwca

Potencjalnie interesującym ksiązkom medycznym nigdy nie odmawiam. A ta zapowiada się całkiem ciekawie (i pewnie będzie na Legimi).

JAK UPÓR I TROCHĘ SZCZĘŚCIA ZMIENIŁY ŚWIAT
Czy wiesz, że:
• miniaturowy odłamek plastiku w oku pilota RAF-u sprawił, że dziś używamy tego materiału do produkcji sztucznych soczewek;
• tytanowa komora, która za nic nie dawała usunąć się z kości królika, doprowadziła do powstania implantów dentystycznych;
• viagrę zawdzięczamy grupie chemików pracujących nad nowym lekiem mającym przynieść ulgę cierpiącym z powodu dusznicy bolesnej;
• pięć wyjątkowo ciepłych tygodni 1928 roku pomogło Alexandrowi Flemingowi w odkryciu penicyliny.
WIELE Z NAJWAŻNIEJSZYCH ODKRYĆ MEDYCZNYCH ZOSTAŁO WYNALEZIONYCH ZUPEŁNYM PRZYPADKIEM. POZNAJ FASCYNUJĄCE HISTORIE, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT.

"Różowa linia" Mark Gevisser
15 czerwca

Mamy Miesiąc Dumy, więc nie mogło się obejść bez jakiejś tęczowej pozycji. Co prawda z lekturą poczekam, aż pojawi się na Legimi (czyli lektura pewnie w nasępnym czerwcu), ale zapowiada się całkiem interesująco.

Różowe linie przebiegają przez kontynenty, kraje, miasta, domy, sypialnie – i nasze głowy.
Mark Gevisser, reporter z RPA, przez siedem lat jeździł po całym świecie i dokumentował, jak kwestia praw osób o różnych orientacjach seksualnych i tożsamościach płciowych dzieli współczesne społeczeństwa.
Po obu stronach tych frontów są ludzie tacy jak Ciocia Tiwo, która wprawiła Malawi w stan szoku, organizując pierwsze w kraju homoseksualne zaręczyny; Michael, który uciekł z Ugandy przed dyskryminacją i przemocą, by po dramatycznych perypetiach osiąść w Kanadzie; Pasza, transpłciowa kobieta, która w moskiewskim sądzie toczy spór o prawo do widywania syna; Martha i Zaira, para lesbijek z Meksyku, walczących o jednoczesne uznanie ich za matki; grupa transpłciowych dzieciaków z Michigan, które otwierają przed dorosłymi świat skomplikowanych tożsamości płciowych. Ich historie otwierają oczy i serce, pokazując, że spory na Różowej Linii – także te, które z coraz większą temperaturą toczą się w Polsce – w istocie dotyczą tego samego: tego, czym jest prawo do życia w zgodzie ze sobą, czym jest tożsamość, rodzina i przede wszystkim czym jest miłość.

"Ten dziwny wiek" Kiley Reid
15 czerwca

Kolejna mainstreamowa pozycja w tym zestawieniu. Raczej nie będzie to pilna lektura, ale może być ciekawa. Przyznam, że zwabił mnie do niej wątek opiekunki do dziecka, ale nie wiem, czy będzie odgrywał jakąś znaczącą rolę.

Uderzający i zaskakujący debiut. Nowy, pełen radości i ironii głos w świecie literatury — „Ten dziwny wiek” Kiley Reid to książka, którą czyta się na raz: otwierająca oczy opowieść o przynależności, kolorze skóry i przywilejach. Historia młodej, czarnej opiekunki do dzieci, jej pracodawczyni o nazbyt dobrych intencjach oraz zaskakującego spotkania, które może zniszczyć kruchy zamek zbudowany na uśmiechach i miłych gestach.
Alix Chamberlain to kobieta, która dostaje to, czego chce. Zarabia na życie dzięki wielkiej marce zbudowanej na swojej pewności siebie i pokazuje innym kobietom, jak robić to samo. Jest zszokowana, gdy pewnego wieczoru opiekunka Emira Tucker, którą poprosiła o pilne zajęcie się dzieckiem, staje się ofiarą okropnych pomówień. Ochroniarz ekskluzywnego supermarketu, widząc młodą, czarną kobietę z białym dzieckiem, oskarża Emirę o porwanie dwuletniej Briar. Zbiera się mały tłum, jeden z klientów sklepu wszystko filmuje. Emira jest wściekła i upokorzona. Za to Alix postanawia wszystko naprawić.
Emira nie wie, dokąd zmierza w życiu, jest spłukana i nieufna wobec chęci pomocy Alix. W wieku dwudziestu pięciu lat traci ubezpieczenie zdrowotne i nie ma pojęcia, co zrobić dalej. Kiedy nagranie Emiry przywołuje kogoś z przeszłości Alix, obie kobiety trafiają na kolizyjny kurs, który zmieni wszystko, co wiedzą o swoim wnętrzu i o sobie nawzajem.
Z wielką empatią i przeszywającym komentarzem społecznym „Ten dziwny wiek” bada lepkość relacji transakcyjnych, pokazuje, co to znaczy tworzyć rodzinę, a także przedstawia skomplikowaną rzeczywistość bycia dorosłym. To debiut na nasze czasy!

"Pachinko" Min Jin Lee
15 czerwca

Kiedyś uwielbiałam wschodnioazjatyckie sagi rodzinne. Teraz wolę raczej formy krótsze, bardziej fantastyczne tudzież non-fiction, ale może warto sprawdzić, czy dawny powab sag znowu mnie nie zwabi.

Głęboko poruszająca i napisana z wdziękiem powieść śledzi losy koreańskiej rodziny na przestrzeni pokoleń, poczynając od początku XX wieku.
Sunja, dziewczyna z biednej, ale dumnej rodziny, zachodzi w nieplanowaną ciążę, co może okryć jej bliskich hańbą. Odepchnięta przez zamożnego kochanka znajduje ratunek w ramionach młodego ministra, który oferuje jej małżeństwo i nowe życie w Japonii.
Tak zaczyna się wciągająca saga o wyjątkowych ludziach w fascynujących czasach. Rodzina Sunji doświadcza wzlotów i upadków. Tęskni za ojczyzną, której nie zna, i stara się dostosować do miejsca, którego nie rozumie.
Pachinko to uniwersalna historia o tym, co muszą poświęcić imigranci, by znaleźć swoje miejsce w świecie.

"Gotowi  na zmianę" Bell Hooks
27 czerwca

Kolejna książka feministyczna do kolekcji (może by tak w końcu którąś przeczytać?...). Autorka ikoniczna, a i temat nietuzinkowy na naszym rynku, więc trzeba przynajmniej zanotować.

Kolejna po "Teorii feministycznej" książka ikony amerykańskiego feminizmu!
Wszyscy chcą kochać i być kochani. Również mężczyźni. Jednak, aby nauczyć się kochać, mężczyźni muszą zrozumieć, że patriarchat krzywdzi nie tylko kobiety, ale również ich samych. Od małego uczeni są przecież dominacji, przemocy i braku kontaktu z uczuciami.
bell hooks wierzy, że nie musi tak być. W swojej szczerej i odważnej książce wskazuje mężczyznom drogę powrotu na ścieżkę miłości, współczucia i zrozumienia. Rozbraja jednocześnie typowe męskie lęki wiążące się z utratą władzy czy bliskością. Czy możliwe jest stworzenie kultury pojednania, w ramach której kobiety i mężczyźni mogliby znaleźć płaszczyznę porozumienia? I czy męskość może przestać być toksyczna?
To książka napisana po to, by pomóc mężczyznom odzyskać to, co w nich najlepsze.

"Mimowolne cyborgi" Łukasz Kamieński
29 czerwca

W ciągu ostatnich lat wyszło kilka pozycji o posthumanizmie, technologiach i tak dalej. To kolejna taka pozycja. Dodaję do kolekcji.

Technonauka świetnie wykorzystuje nasze pragnienie ciągłego udoskonalania się i pracuje nad coraz większym usprawnieniem człowieka. Literatura science fiction od lat pełna była bohaterów cyborgów, lecz naukowcy nie mogli za nią nadążyć. Dziś jednak fantastyka coraz dynamicznej przeistacza się w rzeczywistość, a nowoczesne technologie wkraczają nie tylko w życie wojska, ale również w naszą codzienność.
Mimowolne cyborgi Łukasza Kamieńskiego to fascynująca wyprawa do świata ludzi-maszyn i najnowszych osiągnięć nauki. Sięgając po twarde dane z zakresu technologii i bioinżynierii oraz odwołując się do popkultury, Kamieński opisuje długą drogę od superwojownika Achillesa do dystopijnych wizji niedalekiej przyszłości. Próbuje też odpowiedzieć na najbardziej palące pytania – jak wiele ulepszeń przyjmą ciało i umysł? Czy natura sama określi granicę, po której przekroczeniu pojawią się niemożliwe do przewidzenia skutki uboczne? A może przeciwnie – ciało zacznie się dostosowywać do ingerencji, aż do momentu pełnej technoewolucji?
Człowiek od wieków próbował poprawiać swoje zdolności i wykorzystywał najnowsze osiągnięcia techniki. Od teleskopu po mikroskop, od okularów po noktowizor, od kompasu po GPS. Czas na kolejną ewolucję. Od człowieka do cyborga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.