Strony

sobota, 17 marca 2012

Top 10: ulubione wydawnictwa

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień u Kreatywy.

Dziś przyszła pora na... Dziesięć ulubionych wydawnictw!

Zaznaczam, że kolejność wydawnictw umieszczonych w tej notce jest przypadkowa, a powody umieszczenia na liście w  czysto subiektywne.;)

Prószyński i s-ka - lubię ich głównie za wydawanie ciekawej fantastyki, w szczególności Pratchetta. Książki z innych gatunków również trafiają się całkiem ciekawe, chociaż teraz jakby rzadziej, niż kiedyś. Na koniec dodam tak na marginesie, że świetnie się z tym wydawnictwem współpracuje.:)

W.A.B. - wydawnictwo które uwielbiam za wspaniałe serie. Mają ich wiele, ale dla mnie absolutnym faworytem jest Biosfera, dalej Seria z miotłą i Archipelagi. Dodatkowo książki są zawsze bardzo solidnie wydane, nierzadko szyte i w twardej oprawie. Tylko postawić na półce i podziwiać.;)

Mag - za fenomenalną Ucztę Wyobraźni - wspaniałe książki w pięknych, twardych oprawach. Ale także za wydawanie swego czasu klasyki fantasy (Kay, Le Guin).

Rebis - to jest wydawnictwo, które wydaje wszystkie moje obecnie ulubione cykle fantasy. Zaczynam nabierać przekonania, że mogę w ciemno brać wszystko, co wypuszczają.

Solaris - trochę z patriotyzmu lokalnego.;) Ale poza tym wydają bardzo dobrą fantastykę (głównie najwyższej klasy SF, ale i miłośnicy bardziej magicznych historii nie mogą narzekać na ofertę). Jedyną wadą jest cena i fakt, że książki często są zbyt sztywno klejone...

Wydawnictwo Literackie - poza tym, że wydają jednego z moich ulubionych autorów, to zawsze robią to solidnie. Poza tym często wypuszczą coś z literatury głównonurtowej, co trafia w moje specyficzne gusta.;)

Powergraph - za świetnie wydawaną fantastykę i szacunek dla czytelnika (objawiający się m.in. w jakości wydania, ale także w dość przystępnej, w porównaniu z jakością, cenie).

Świat Książki - za wydawanie ciekawych, zagranicznych powieści głównonurtowych.

Muza - za przecudnej urody wydanie "Władcy Pierścieni".^^ Ogólnie za solidne wydania ciekawej prozy, również tej popularnonaukowej.

Albatros - za Pullmana, za Kinga, za Musso... No, może tylko za Cobena i Sparksa nie.^^

34 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o wydania 'Władcy Pierścieni' to bardzo podoba mi się to zielone z Amber. W sumie wydane już jakiś czas temu, a natrafiłam na nie dopiero niedawno.
    Z wydawnictw przypasowała mi też Fabryka Słów ze względu na czcionkę i grafikę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amber też ma fajne wydania WP, ale ja akurat mam to z Muzy i w tym (na spółkę z tym starieńkim, Zysku bodajże?) czytałam po raz pierwszy, więc sama rozumiesz.;)
      Fabrykę lubię za wspomnianą czcionkę, grafiki też ostatnio mają bardzo fajne, ale wkurza mnie podbijanie ceny przy każdej okazji i rozbijanie na tomy wszystkiego, co się da, aby wyciągnąć kasę od klienta. Dlatego nie ma jej w zestawieniu.

      Usuń
    2. Moje jedyne wydanie WP to takie z 1981 roku, wydawnictwa 'Czytelnik'. Ledwo się trzyma, obwolutę musiałam posklejać ale... właśnie te stare wydania z pożółkłymi stronami mają w sobie to 'coś' :) dlatego Amberowskie, mimo że ładne, zostaje w sklepie :)
      Co do cen to przyznaję Ci rację :/

      Usuń
    3. Ja dostałam piękne, nowiusieńkie na urodziny.^^ Ale też mam sentyment do starych wydań.:)

      Usuń
  2. Prószyński? Teraz to jest tylko cień wydawnictwa, jakie funkcjonowało jakąś dekadę temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej lubię tą starą serię NF, szkoda, że nie wznawiają... No i Pratchetta. A to wszystko jednak Prószyński wydawał, co z tego, że dawno?:)

      Usuń
  3. Muza u mnie pewnie w rankingu top 10 też się znalazła i Prószyński i S0ka. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Większość wydawnictw widziałabym i na mojej liście. Zamiast np. Świata Książki dałabym Fabrykę Słów - specjalnie o niej zapomniałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalnie.;) Wyżej w komciach nawet napisałam, dlaczego.;)

      Usuń
  5. Ciekawe Top10 choć u mnie go nie znajdziecie, wątpię bym znalazł aż 10 wydawnictw które lubię ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mam jakiś sentymentów do wydawnictw. Może jedne bardziej darzę sympatią i szacunkiem, ale tworzenie top 1o w moim przypadku mija się nieco z celem.

    Za to dobrze jest poczytać takie zestawienia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak jestem bestia sentymentalna, a poza tym mam skłonności do robienia spisów i list na każdy temat - więc nie było innej opcji.;)

      Usuń
    2. mam podobnie jak Agna - nie szaleję za jakimś konkretnym wydawnictwem, prędzej mogłabym powiedzieć o tym, których nie lubię :P

      Usuń
    3. O tych, których nie lubię też bym mogła powiedzieć - chociaż dziesiątka raczej by się nie zebrała.;)

      Usuń
  7. Hmm, ja najbardziej lubię Rebis, wydają starannie, bez błędów, do tego ich współpraca z Siudmakiem. ^^
    Potem pewnie MAG (za Ucztę, a jakże), Powergraph (dobór pozycji, przesiadka na twarde oprawy), Agora (za ich serie, dobór dzieł/tematów, jakość wydania), PWN (słowniki <3), Wydawnictwo Literackie (Dukaj, Gombrowicz, Mrożek, Peake, ...), Świat Książki (staranne i ładne wydania, acz ostatnio coraz mniej ich pozycji na rynku), słowo/obraz terytoria (szkoda, że tak mało wydają).
    Niektórzy trochę mi podpadli: Solaris korektą, Ars Machina stosem błędów i niedoróbek, Prószyński faktem, że mają straszny bajzel i książkę mi kiedyś wysyłali przez dwa miesiące... :D No i mogliby lepsze pozycje do NF dobierać. Amber byłby niezły, jakby zamiast paranormali wydawał cokolwiek zjadliwego (oprócz Tolkiena, ale jego już mam). Albatros zrobił mi straszne świństwo i zmienił całkowicie formę wydawania prozy obcej (format, oprawa, no okropnie to wygląda). O Fabryce może nie będę pisać. :D
    Pozostałych za mało znam. Acz Muza dobrze się zapowiada (muszę tylko Murakamiego sobie uzbierać :D). No i po Twoim wpisie zacznę uważniej śledzić W.A.B., bo chyba nie mam od nich żadnej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, racja - siudmakowe wydanie "Diuny" to coś, co chciałabym mieć na półce.;)
      Serie Agory jakoś mnie nie ruszają, nie trafiają do mnie z tematem jak na razie. Słowo/obraz terytoria jest mi konpletnie nieznane, a PWN popieram jak najbardziej, ale w zestawieniu postanowiłam się skupić na beletrystyce.;)
      A wiesz, że nawet rozważałam umieszczenie Ars machiny w zestawieniu? Ale z książkami nie miałam styczności, a sam stosunek do czytelnika to jednak trochę za mało... A Prószyński już nie będzie wydawał serii NF - a moje osobiste doświadczenia z nimi są jak najlepsze.:) Co do Amberu to w 100% się zgadzam.
      Śledź W.A.B., śledź - szczególnie polecam serię Biosfera - zakochałam się w niej.;)

      Usuń
    2. Nie będzie wydawać NF? No proszę... A nie wiesz może, co będzie z kontynuacjami pozycji, które mają pierwszy tom w NF? (Wichry archipelagu, Czaropis i kilka innych)

      Usuń
    3. Kontynuacje mają się pojawiać, ale jeszcze nie bardzo wiadomo, jak to będzie wyglądać od strony okładki i formatu.

      Usuń
    4. Niech tylko spróbują wybrać inny format i szatę graficzną, to od razu spycham ich na moją czarną listę. :D
      Tak, wiem, że raczej nijak ich to nie obchodzi. ^^ Pewnie po raz kolejny będę mieć nauczkę, by nie zaczynać niewydanych w pełni serii...

      Usuń
    5. Ciekawa informacja z tym NF. Trochę szkoda, bo czekałam na kontynuacje "Dzieci demonów", a strasznie nie lubię jak mi się seria rozbija wyglądem na półce. Mam nadzieję, że format i wzornictwo pozostaną, tylko usuną z niego logo NF. Byłoby miło.

      Usuń
    6. Oceansoul, Kali - mam nadzieję, że przynajmniej format zachowają - pal diabli szatę graficzną (chociaż szkoda w sumie, bo to chyba była najmocniejsza strona serii).

      Usuń
    7. Jak porównywałam szczotkę "Nieśmiertelności" i "Łowcy demonów", to niby format jest ten sam. Zobaczymy jak będzie, gdy dotrze do mnie normalny "Łowca".
      Swoją drogą, decyzja o porzuceniu serii, mimo wyjaśnień pana Zwierzchowskiego, jest dla mnie bez sensu. A zaczynało być naprawdę dobrze,dawało się zauważyć tendencję zwyżkową w serii.

      Teraz czytam "Łowcę", i w porównaniu do książki Magary'ego nie ma szału... Ale zobaczymy jak będzie, gdy dobrnę do połowy ^^

      Usuń
    8. Twojej recenzji "Nieśmiertelności..." nie czytałam, bo własny egzemplarz leży na półce i czeka.;) O "Łowcę złodziei" chodzi?;) Bo też czekam na swojego i ciekawa jestem. Chociaż dla mnie to "Łowca mógłby mieć już zupełnie inny i format, i okładkę, bo to nie jest przecież zakończenie żadnego z rozpoczętych w serii cykli.

      Też nie trafia do mnie wytłumaczenie, ale może to dlatego, że ja lubię takie ograniczone graficznie serie.;)

      W sumie po "Łowcy..." nie spodziewam się wiele. Chciałam raczej sprawdzić, czy Deas potrafi napisać dobrą powieść przygodową/łotrzykowską. W "Adamantowym Pałacu" te wątki wychodziły całkiem fajnie, wszystko się posypało, kiedy autor próbował budować pałacowe intrygi.:/

      Usuń
    9. Tak, "Łowcę Złodziei" :)
      Mimo wszystko, fajnie by było, gdyby książki Prószka o fantastycznej tematyce jakoś równo się prezentowały na półce :)

      Usuń
  8. Uwielbiam książki REBISu, mają w sobie taką elegancję i zawsze są perfekcyjnie zrobione. Rice w ich wykonaniu wygląda klimatycznie. Poza tym, pokazują jak dobrze wydać grube pozycje - wytrzymałe. Mam też kilka całkiem przyjemnych książek z Prószyńskiego.
    I gdybym miała wybrać ulubione wydawnictwa, to pewnie byłoby to REBIS tylko.
    Dodam jesczze, że jestem fanką minimalizmu okładkowego i zawsze zwracam uwagę głównie na otoczkę. Dlatego jak widzę tysięczną podobną paranormalną okładkę z Amberu, to mnie odrzuca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą wytrzymałością grubych pozycji Rebisu polemizowałabym - mimo że bardzo się starałam, to w obu tomach "Strachu mędrca" pękły grzbiety (nie aż tak, żeby kartki wylatywały, jak w serii Honor Herrington też z Rebisu, ale zawsze). Ale zgadzam się, że większość książek faktycznie jest bardzo solidna, więc chyba po prostu czasem im się zdarzają felerne tytuły.
      Ja może fanką minimalizmu bym się nie nazwała (często podobają mi się okładki wcale nieminimalistyczne), ale nic mnie tak nie wkurza,jak zdjęciowo-gierczane grafiki, najczęstsze właśnie w paranormalach...

      Usuń
    2. Co do wytrzymałości, to powiem tylko, że "Wróżebna Machina" to jakaś porażka - klejenie tak tragiczne, że aż strach mocniej rozchylić karty....

      A grafiki paranormali odrzucają, już na starcie :)

      Usuń
    3. Więc ja chyba trafiałam na lepsze wydania. Moja trylogia "Pamięć, Smutek i Cierń" wygląda prawie jak nowa, a większość tomów Rice raczej trzyma się dzielnie. Ale porównuję to głównie z wydanym w Zysku cyklem Martina (tak tak, "Gra o tron i reszta") - 3 dni noszenia w torbie i roki jak po kilku razach czytania.

      Usuń
    4. Może po prostu przy obszerniejszych seriach Rebis zbytnio się nie wysila? No i Goodkind to raczej lektura na raz, więc stwierdzili, że nie ma potrzeby na ładowanie kasy w porządne wydanie?

      Za to Diuna, ech Diuna - mam pierwszy tom, i kocham po prostu to wydanie :D

      Usuń
    5. Ja myślę, że to zależy od serii. "Imię wiatru" było bardzo solidne (egzemplarz z biblioteki po wielu wypożyczeniach ciągle wyglądał jak nowy), "Cienie Pojętnych" też są bardzo wytrzymałe (kupiona z drugiej ręki "Klęska Ważki, mimo widocznych objawów molestowania przez poprzedniego właściciela, całkiem nieźle się trzyma). Tak samo czytany i wożony przez pół Polski cykl "Starfire" Lubego.

      Sil, Diuna i Dick to przecież zupełnie inna kategoria, taka bardziej "Exclusive". Musi być "Ech" i "kocham".^^

      Za to co do opinii o Zyskowym Martinie to się zgadzam. Chociaż nie wiem, jak wypada to nowe wydanie z serialową okładką. "Kroniki Amberu" też wyglądają raczej solidnie, ale jeszcze nie przeczytałam, więc nie wiem, jak to będzie w praktyce.;)

      Usuń
    6. Heh... Już widzę jak "ocham" i "acham" gdy zdobędę drugi tom "Diuny" w tym wydaniu :D

      Usuń
  9. Cieszę się, że znów wzięłaś udział w rankingu, mam nadzieję, że jeszcze się skusisz :)

    Masz rację co do solidności W.A.B. i współpracy z Prószyńskim. Większość z pozostałych wydawnictw też cenię, ale za coś innego :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.