Strony

środa, 6 czerwca 2012

Esej napisałam

Tak jak zapowiedziałam przy poprzedniej notce, dziś na blogu mojego wydziału pojawił się tekst mojego autorstwa. Właściwie to pół tekstu (drugie pół do niedzieli też ma się ukazać). W każdym razie zachęcam do czytania, bo mimo, że wydział zowie się Biologii i Biotechnologii, to rzecz bardziej o fantastyce traktuje.:)

22 komentarze:

  1. Dobry, dobry :) Moreni, upatruję w tym Twoją przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, jeszcze żeby mi tylko uczelnia zechciała płacić za taką promocję:D
      Ogólnie trochę szkoda, że nie zdobyłam się na odwagę ze dwa lata temu, do teraz to już bym pewnie śmigała po konwentach.;)

      Usuń
    2. Nigdy nie jest za późno, pomysł jest świetny :)

      Usuń
  2. No, jest nieźle. Ciekawa jestem drugiej części eseju:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne :)
    Lubię czytać takie "wynurzenia". Czekam na więcej, bo szykuje się coś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś miałam ambitny pomysł regularnego dodawania tego typu (tzn. fantastyczno-biologicznych) esejów na blogu, ale jakoś tak mu się umarło...

      Usuń
    2. Może odżyje, ale w formie mniej ambitnej (czyli bardziej refleksyjnej,niż naukowej) i raczej nieregularnej.

      Usuń
    3. Forma refleksyjno-naukowa byłaby najlepsza xD

      Usuń
    4. Elementy naukowe byłyby nawet w formie refleksyjnej - w końcu nad czymś muszę te refleksje snuć.;P

      Usuń
  4. Również czekam na dalszy ciąg. :) A najchętniej to na jakąś Twoją prelekcję na konwencie!

    OdpowiedzUsuń
  5. O, widzę, że mój Hodder się nawet do zdjęcia załapał :D
    @Ocia - też ją do tego namawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też czekam na ciąg dalszy! Kiedy będzie? I daj wcześniej znać jak już ruszysz na konwenty z prelekcją, ok? To wcisnę dzieci mężowi i ruszę za Tobą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że do niedzieli się pojawi.:)
      Wow, zdobywam fanów;D

      Usuń
  7. A mi się bardzo podoba Twoje zdjęcie - świetny układ ;)
    Sama jeżdżę na konwenty i faktycznie, mało tam biologii. Jednakże akurat mnie ona niezbyt interesuje, wolę prelekcje fizyczno-matematyczne, których zazwyczaj nie brakuje :) Ale czekam na kolejne części, na pewno przeczytam, bo fajnie się Ciebie czyta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luby się kłania i dziękuje za komplement, bo to on mi sesję trzasnął.;)
      Bo Ty masz matematyczno-fizyczne zboczenie zawodowe, jeśli dobrze kojarzę?;) Generalnie mam teorię, że ludzi nie interesuje biologia, bo nie bardzo wiedzą, o czym ona właściwie jest, a biolog to jest dla nich albo nieszkodliwy wariat z siatką na motyle, albo koleś w dziwnym kitlu i z pojemnikiem z napisem "Biohazard". Fajnie by było pokazać, że to jednak nie do końca prawda.;)
      I dziękuję.:)

      Usuń
  8. Czekam na więcej. Naprawdę dobrze się Ciebie czyta. Może wezwiesz jakiegoś nekromantę, co by Ci ten ambitny pomysł ożywił? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję. Może wezwę, ale pomysł (poza brakiem czasu) umarł głównie z tego powodu, że doszłam do wniosku, co mi nie wystarczy tematów na stałe publikacje... No, zobaczymy.;)

      Usuń
  9. Oj tam, nie zabraknie. Podejrzewam, że z regularnością mogłyby być problemy, ale zachęcam cię do publikowania takich felietonów. Od razu mówię - u mnie też mogłabyś je publikować.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.