Strony

wtorek, 4 grudnia 2012

Stosik #38 - grudniowy, mini i na płasko:)

Stosik na grudzień, jak widać na załączonym obrazku, jest malutki. Ale nie ubolewam nad tym, wręcz przeciwnie - jestem z tego dumna.^^ Może dzięki temu uda mi się ponadrabiać wieczne zaległości.;)


"Osobliwy dom pani Peregrine" Ransom Riggs - do recenzji od Insimilionu. Książeczką zainteresowała mnie Agnieszka, a pierwsze wydanie to cud, miód i orzeszki. Aż się chce czytać.
"Dar wilka" Anne Rice - do recenzji od Unreal Fantasy. Wampiry pani Rice już znam, teraz czas sprawdzić, jak jej wilkołaki wyszły. Okładka niestety jakaś taka tandetna...
"Skrzydła gniewu" C. S. Friedman - od Prószyńskiego. Część pierwsza była nieco męcząca (recenzja będzie na dniach), ale może z drugą będzie lepiej... No i to jedna z najlepszych okładek, jakie wydawnictwo wypuściło od ok. pół roku.

A zapytania do wujka Google wkleję innym razem, bo nie mam weny do wymyślania złośliwych komentarzy do nich.;)

24 komentarze:

  1. też bym chciała mieć taki stosik na grudzień... ale czeka mnie Norman Davies, konstytucja RP, i wiele cennych, encyklopedia geograficzna... ehhh jedynym oderwaniem się jest biografia Toulouse-Lautrec'a. Twój stosik wygląda o wiele sympatyczniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje plany na grudzień są dla mnie cokolwiek przerażające.;) Ale mam nadzieję, że znajdziesz chwilę na lekturę lżejszego kalibru.:)

      Usuń
  2. "Osobliwy dom ..." wygląda bardzo zachęcająco, będę wypatrywać recenzji. :)
    A na grudzień, ehh, mam tyle zaległości z poprzednich miesięcy (niektóre z marca, inne z czerwca, potem te z jesieni...), że nawet niczego nowego nie szykuję. I tak mi pewnie na kolejny rok za dużo zostanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka to jeszcze nic, dopiero w środku wygląda zachęcająco - ilustrowany reprodukcjami prawdziwych zdjęć, stylizowane fragmenty i do tego dwie pocztówki w środku. Nic, tylko podziwiać.;) Mam nadzieję, że treść nie będzie gorsza.:)

      Też obawiam się, że zaległości przejdą mi na przyszły rok (nie jesteś sama z tym marcem...). Ale chcę nadrobić jak najwięcej, bo w styczniu tyle fajnych premier.

      Usuń
    2. Och niee... teraz to się dopiero nakręciłam na "Osobliwy dom..." skoro jest tak świetnie wydany. A już w tym roku miałam nic nie kupować, nic a nic, bo w ostatnim tegorocznym stosiku, którym niebawem się pochwalę jest ze 12 książek. Szkoda tylko, że tempo czytania nie dorównuje tempu kupowania ;) Czekam na twoją recenzję (napisz, że książka jest okropna to wtedy jej nie kupię ;P)

      Usuń
    3. O, to się u Ciebie smakowity stosik szykuje.;)
      A napiszę prawdę, tylko prawdę i samą prawdę, jaka by ona nie była. I dorzucę zdjęcia poglądowe, żeby Ci jeszcze bardziej zaostrzyć apetyt.;P

      Usuń
  3. Fakt, z tym "Darem wilka" się coś nie postarali, w sensie okładkowym. Ale słyszałam same dobre opinie, że powrót do korzeni Rice dobrze zrobił. Zacieram ręce na książkę (w sumie to przez to, ze siedziałam w pracy, ubiegłaś mnie na UFełku :P), oby znalazł się dobry jakiś Dziadek Mróz, bo inaczej trzeba będzie się jeszcze wstrzymać, żeby dorzucić Wilka do mojej Rice'owej kolekcji na półce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki ten UFełek uroczy, mogę go adoptować?^^

      Ja mam zwyczaj kompulsywnie sprawdzać pocztę na komórce - został mi z czasów, kiedy nawet net na korbkę nie działał.;) Ale dobrze wiedzieć, że można się po Rice spodziewać czegoś dobrego tym razem. Życzę domyślnego Dziadka Mroza.:)

      Usuń
  4. Ciekawa jestem jak ocenić kreacje wilkołaka w odsłonie Rice, ja muszę powiedzieć, że o ile sam styl pisania i prowadzenia fabuły bardzo mi odpowiada to miałam mieszane uczucia do... no własnie wilkołaka. I tego jak go postrzega Rice.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, mówisz, że jakoś nietypowo jest? Wiesz, ja lubię takie nowości w ogranych schematach, więc może mi się spodobać. Ale mnie zaintrygowałaś jeszcze bardziej tą książką.

      Usuń
    2. Jak na mój gust to bardzo nietypowa, bo mi wilkołaki zawsze kojarzyły się z ..., a jest odwrotnie. Ale nic nie powiem, żeby nie zepsuć lektury. Ale czyta się naprawdę fajnie, tyle powiem. :)

      Usuń
  5. Miłego czytania i powodzenia w nadrabianiu książek:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobliwy dom pani Peregrine jest i na mojej liscie marzen:)
    Zycze udanej lektury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i życzę Mikołaa z "Osobliwym domem..." w worku.:)

      Usuń
  7. Świetny stos i czekam na recenzję "Osobliwego Domu pani Peregrine"!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mały stosik, ale za to bardzo ciekawy :) Sama również mam "Skrzydła gniewu", które czekają na chwilę czasu. Ciekawa jestem pani Peregrine, czekam więc na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam i popieram takie kontrolowane powiększanie biblioteczki :) Wszystkie trzy tytuły wydają się ciekawe, no i jest ogromna szansa, że przeczytasz je w najbliższym czasie. Ja niestety ostatnio mam problem z samokontrolą. I dziś znowu z outletu wyniosłam kilka książek. Przeraża mnie tempo przyrostu ilości makulatury w domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że mi tej kontroli w powiększaniu wystarczy na więcej niż jeden miesiąc.;) Zaiste, mojej stercie książek do przeczytania przydałoby się raczej zmniejszenie... A Ty masz przynajmniej imponujące stosiki.:)

      Usuń
  10. Mały, ale za to jak cieszy oczy :) Miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anna Rice mnie ciekawi.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Co jak co, ale podebrałabym "Osobliwy dom pani Peregrine".
    Życzę miłej lektury! :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.