Strony

piątek, 1 kwietnia 2016

Stosik #78

Ponieważ mój aparat się zepsuł, a pożyczony trzeba było oddać, od tego momentu aż do zakupu nowego aparatu (czyli bliżej nieokreślonej przyszłości) zdjęcia na bloga będą robione kartoflem. Tak jak poniższe zdjęcie stosika, całkiem przyjemnego w tym miesiącu. I nie, żadnych primaaprilisowych żartów nie będzie.


Na górze, w ebooku, powieść, której dumnie patronuję, czyli "Idź i czekaj mrozów" Marty Krajewskiej, od wydawnictwa Genius Creations. Niestety, papierowe egzemplarze do mnie jeszcze nie dotarły, ale jak już dotrą, to szykuję dla Was małą niespodziankę.:) Tymczasem nocia będzie we wtorek.

Niżej standardowo dwa Pratchetty z kolekcji. Miałam nie kupować tomów dzielonych na pół, ale jednak się złamałam i kupiłam. "Ostatni kontynent" już czytałam i nawet o nim pisałam, a z czytaniem "Niewidocznych Akademików" i tak trzeba by poczekać na drugą część.:)

Dalej mały set recenzencki. "Puchaty smok" to kontynuacja "Złego jednorożca". Sami rozumiecie, że nie mogłam oprzeć się książce o takim tytule. Od wydawnictwa CzyTam. Niżej "Przekłuwacze" od Czwartej Strony, podobno fajna młodzieżówka. Czy fajna, dopiero się przekonam, ale widać już, że słusznej postury. Ostatnie jest niepozorne "Dwanaście srok za ogon" od wydawnictwa Czarne. Seria Menażeria, więc musiało się prędzej czy później znaleźć w mojej biblioteczce. Ale i tak najfajniejsze jest to, że dwa kolejne miesiące też przyniosą po jednym tytule.

Na końcu pożyczanki, najliczniejsza grupa w stosiku. "Wodny nóż" przywiozła mi Serenity - będę miała okazję zdecydować, czy chcę kupić sobie własny, czy jednak nie.;) Resztę przywlokłam z biblioteki (nie, żebym przeczytała poprzednie). "Szpital kosmiczny" właściwie przyniósł mi Luby, bo kiedyś mu powiedziałam, że chciałabym zobaczyć, z czym to się je i czy w ogóle jadalne. "Stacja jedenaście" to efekt notki na Dzień później. Nie, żebym szukała, ale skoro tak ostentacyjnie stała na bibliotecznym regale... A "Zabójczy Księżyc" i "Mroczne Słońce" to czysty spontan, nawet nie wiem, czego się po nich spodziewać.

I tak o. Trzymajcie kciuki, żebym zdążyła przeczytać biblioteczne.;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.