Strony

piątek, 4 listopada 2016

Na co poluje Moreni: listopad 2016

Po stosunkowo mało "chciejkowym" (jak na ogólną ilość premier) październiku, czas na znacznie bogatszy listopad. Nic to w sumie dziwnego, bo od kilku lat to właśnie w listopadzie wydawcy wyciągają swoje świąteczne hity.

Przy okazji znowu mamy spadkowicza. Premiera drugiego tomu "Opowiadań zebranych" Franka Herberta została przeniesiona na 29 listopada.

Chcę mieć

"Rybak znad Morza Wewnętrznego" Ursula K. Le Guin
8 listopada

Muszę przyznać, że namiętnie zbieram te wydania Le Guin. A skoro tak, to i ten tom mieć muszę, to elementarne (i nawet fakt, że wchodzące w skład zbioru "Wszystkie strony świata" już czytałam mnie nie powstrzymuje). Poza tym zwyczajnie lubię Le Guin i czasem zdaje mi się, że lepiej jej wychodzą opowiadania niż powieści.

Po raz pierwszy w jednym tomie!
"Rybak znad Morza Wewnętrznego" to trzeci – po "Ziemiomorzu" i "Sześciu światach Hain" – tom dzieł Ursuli K. Le Guin. W jego skład wchodzą cztery zbiory opowiadań: "Wszystkie strony świata", "Rybak znad Morza Wewnętrznego", "Cztery drogi ku przebaczeniu", "Urodziny Świata", oraz powieść "Opowiadanie Świata". Zbiór "Rybak znad Morza Wewnętrznego" ukazuje się w Polsce po raz pierwszy! Autorka ponownie odwiedza stworzony przez siebie wszechświat Ekumeny oraz Ziemiomorze, ale nie tylko. Tematyka zawartych w nim opowiadań zaskakuje różnorodnością i siłą wyrazu, świadczącymi zarówno o mistrzostwie wybitnej pisarki, znajdującej się u szczytu możliwości twórczych, jak i o humanizmie dojrzałej artystki, która stawia czoło światu, nie utraciwszy nic ze swojego daru zachwycania się i zdumiewania nim.
Dowcipne, satyryczne i zabawne (…), jej opowiadania zawsze traktują o ludziach, a nie o technice, i to ta perspektywa oraz znakomita proza autorki nadają temu zbiorowi tak wielką klasę i wartość.
„Publishers Weekly”
Elegancka pisarka, z wprawą operująca poezją języka.
„Philadelphia Inquirer”
Przez wiele lat czytałam tylko fantastykę naukową autorstwa Ursuli K. Le Guin. Teraz już nie czytam fantastyki naukowej, ale na pewno nie przegapiłabym żadnej książki Le Guin. Wyszła poza granice tego gatunku i stała się tym, co było jej pisane: naszą wróżką, naszą wizjonerką, pisarką o nieograniczonych możliwościach tematycznych i sile wyrazu (…) Ta kobieta potrafi wszystko! Niech jeszcze długo kontynuuje swoje dzieło.
Carolyn Kitzer
Proza Ursuli Le Guin tchnie inteligencją i światłem. Autorka potrafi wynieść beletrystykę do poziomu poezji i ścisnąć ją do gęstości alegorii.
Jonathan Lethem


"Wilk zwany Romeo" Nick Jans
16 listopada

Kolejny, po dłuższej przerwie, tom serii Eco. Jak wiecie (lub nie) jest to seria, którą zamierzam skompletować, bo uwielbiam książki ozwierzęce. I mam nadzieję, że ta będzie faktycznie bardziej ozwierzęca niż podróżnicza.

„Jedna z najlepszych książek o przyrodzie wydanych w Polsce w ostatnich latach”. - Mikołaj Golachowski
Prawdziwa i poruszająca historia wyjątkowego wilka, który spędził siedem lat w pobliżu psów i ludzi na Alasce. Kiedy się pojawił, mieszkańcy Juneau zachowali ostrożność. Byli też zafascynowani. Nie samym wilkiem – na Alasce mieszka ich sporo. Ale tym, że ten czarny dziki wilk zaczął się przyłączać do narciarzy, bawić się z ich psami albo po prostu w ciche popołudnia wylegiwać na słońcu na środku zamarzniętego jeziora. Książka Nicka Jansa to kapitalna opowieść o niezwykłej przyjaźni. Albo raczej o zwykłej – ot, ssak zaprzyjaźnił się z innym ssakiem, bo był samotny, bo stracił kogoś bliskiego, bo potrzebował towarzystwa. I co z tego, że ten ssak jest wilkiem w pełni sił, a za przyjaciół wybrał sobie człowieka i jego psy, a później i innych mieszkańców miasteczka Juneau na Alasce? Nauka zachodnia dopiero niedawno oficjalnie przyznała, że zwierzęta mają swoje uczucia, emocje i charaktery, czyli coś, co każdy współlokator psa lub kota wie od dawna. I dopiero niedawno przestaje alergicznie reagować na przejawy czegoś, co jeszcze pięćdziesiąt lat temu określiłaby jako zbrodnię antropomorfizacji. Z całej książki przebija zresztą głębokie zrozumienie przyrody. Autor nie tylko opiera się na najnowszej wiedzy naukowej, ale wnosi też własne doświadczenie z wielu lat życia w dzikich ostępach Alaski, również wśród myśliwych z plemienia Inupiaków. Obok rzetelnych informacji informacje o biologii wilków i ich roli w ekosystemach oraz w ludzkiej kulturze, znajdziemy tu też porywającą historię porozumienia ponad podziałami, gdzie uczestnicy spotykają się na równych prawach i nawiązują kontakt, który przetrwał wiele lat.


"Planeta LEMa" Stanisław Lem
24 listopada

Cóż, ciągle nie mogę się przekonać do prozy Lema (nie, żebym ostatnio próbowała, prawdaż), ale za to lubię felietony.

Pierwsze wydanie najlepszych felietonów Stanisława Lema
Klasyk literatury fantastycznej, myśliciel, futurolog. Powieściopisarz, autor dyktand i w pewnym stopniu także rysownik. Kim jeszcze był Stanisław Lem? Ta książka dowodzi, że krakowski pisarz mistrzostwo osiągnął w jeszcze jednej dziedzinie – w pisaniu felietonów.
Planeta LEMa to wybór najlepszych felietonów wybitnego twórcy. Imponuje w nich przede wszystkim skala podejmowanych tematów – znajdziemy tu teksty, które dotyczą socjologii, informatyki, rozwoju cywilizacji, polityki, historii, literatury… Zaskakujące, idące pod prąd komentarze Lema zaintrygują czytelników zainteresowanych polityką i historią. Z kolei miłośnicy literatury odnajdą wiele arcyciekawych interpretacji. I wreszcie to, z czym kojarzymy pisarza – futurologia. Jak wiele z prognoz Lema się sprawdziło? I czy, biorąc pod uwagę jego sceptycyzm i brak wiary w moralny postęp ludzkości, to nie powód do niepokoju?
Dlatego właśnie są to felietony najlepsze – wciąż aktualne, fascynujące i prowokujące do myślenia. Dodatkowo błyskotliwie napisane.
Książkę tworzą starannie wybrane felietony z wcześniej wydanych zbiorów Krótkie zwarcia, Moloch, Rasa drapieżców, Dylematy i Sex Wars.


Chcę przeczytać

"Atrament i krew" Rachel Caine
2 listopada

Muszę przyznać, że książki, po których niczego nie oczekuję ostatnio zaczęły mnie mocno rozczarowywać. Niemniej, chyba nie umiem uczyć się na błędach, bo chciałabym zapoznać się z kolejną. Trochę to wina tematyki - biblioteka jako miejsce, z którego rządzi się światem brzmi ciekawie. No i nie jest to romans, co zawsze jest plusem.

Jeśli wiedza to władza, to Biblioteka jest największą potęgą na świecie. I najbardziej okrutną...
Rachel Caine tworzy historię od nowa i kreuje niebezpieczny alternatywny świat, gdzie Wielka Biblioteka kontroluje dostęp do wiedzy, a posiadanie książek jest okrutnie karane.
Biblioteka Aleksandryjska, największy skarbiec wiedzy starożytnego świata, nie spłonęła… Bezwzględna i wszechpotężna ma swoją siedzibę w każdym wielkim mieście świata 2020 roku. Włada alchemią i panuje nad wiedzą, kontrolując do niej dostęp. Jednak posiadanie książek na własność jest zabronione i surowo karane.
Jess Brightwell jest kurierem, na polecenie swojego przebiegłego ojca przemyca książki dla klientów. Wszystkiego, co wie, nauczył się z nielegalnych książek, które jego rodzina zdobywa na czarnym rynku. Ta niebezpieczna praca pozbawiła życia jego starszego brata. Ale bardziej ryzykowne jest zadanie, jakie ojciec wyznacza mu teraz. Jess ma zostać szpiegiem rodziny w Wielkiej Bibliotece…
Rozpoczyna szkolenie w Bibliotece. Wszyscy tu mają tajemnice: uczniowie i ich mentor - bezlitosny Bibliotekarz. Lecz najbardziej złowieszcze sekrety kryje sama Biblioteka. Jess z przerażeniem odkrywa, że dla tych, którzy nią rządzą, wiedza jest cenniejsza niż ludzkie życie. I że wkrótce spłoną zarówno buntownicy, jak i książki...


"Śpiący giganci" Sylvain Neuvel
9 listopada

W zasadzie sytuacja analogiczna jak powyżej - interesujący pomysł oraz jestem ciekawa.

Powieść na miarę "Jurassic Park", "World War Z" i "Marsjanina", po mistrzowsku łącząca elementy thrillera, fantastyki i powieści przygodowej. Kiedy pod jadącą rowerem Rose zapada się ziemia i dziewczynka ląduje na ogromnej metalowej dłoni, nikt nie podejrzewa, że to zwiastun wydarzeń, które pchną losy ludzkości na nowe tory. Siedemnaście lat później Rose realizuje swoje marzenie: trafia do zespołu, którego zadaniem jest rozwikłanie tajemnicy zagadkowego artefaktu. Jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki na całej planecie spod ziemi wyłaniają się ukryte przez tysiące lat, kolejne elementy kolosalnych posągów-robotów. Skąd się wzięły? Czemu miały lub mają służyć? Jaka rola przypadnie Rose w rozwikłaniu zagadki?

"Sztylet rodowy" Aleksandra Ruda
16 listopada

Znowu jak wyżej. Poza tym zawsze to okazja do poczytania fantasy zza wschodniej granicy. Trzeba jakiś płodozmian po tym zachodzie zrobić.

Co zrobić jeśli wraz z końcem wojny skończyły się też marzenia o wspaniałej karierze i chwale, twoje cokolwiek ograniczone zdolności magiczne nie są nikomu potrzebne, a w kieszeniach świecą pustki?
Oczywiście zostać królewskim posłańcem, do obowiązków którego należy odwiedzenie regionów kraju i sprawdzanie dokumentów podatkowych. To nic, że do towarzystwa dostaniesz zakochanego trolla, tchórzliwego krasnoluda, bezczelną wojowniczkę i elfa, który utracił wiarę w piękno. I jeszcze kapitan królewskiej armii patrzy z góry i nie daje chwili wytchnienia!
Pracuj, Milo, chwilowo jesteś tu uziemiona. Czeka cię wiele nauki, by pokonać trudności czyhające na każdym kroku, bo zwykłe zadanie może okazać się znacznie trudniejsze niż wydawało się na pierwszy rzut oka...  


"Piąta pora roku" N. K. Jemisin
23 listopada

W zasadzie nie ufam tej autorce, bo opinie są podzielone, a sama jeszcze nic nie czytałam, więc nie miałam jak zweryfikować. Ale ciekawi mnie, za co ten deszcz nagród (i nominacji).

W sercu rozległego kontynentu Stillness pojawiła się ogromna szczelina, która dotarła do głębi Ziemi, a unoszącego się pyłu było tak wiele, że mógłby przykryć niebo na całe lata. Albo wieki. W Stillness wybuchła wojna pomiędzy narodami, nie o terytorium, ale o źródła wody, słońca i pożywienia.
Essun, kobietę prowadzącą zwyczajne życie w małym miasteczku, nie porusza zagłada świata. Jej syn został brutalnie zamordowany. Sprawcą okazał się jej mąż, który na dodatek porwał córkę. Teraz Essun musi przebyć potworny, umierający teren. Bez słońca, czystej wody i zaopatrzenia. Losy świata są jej najmniejszym zmartwieniem. Sama jest zdolna dokonać jego zniszczenia, jeśli tylko będzie to konieczne, by odzyskać córkę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.