Być może nazwisko Janina Bąk nic wam nie mówi, natomiast pewnie sporo z was kojarzy bloga i fanpage Janina Daily. To ta sama Janina. Przyznam, że nie jestem jakąś zagorzałą fanką, ale lubię od czasu do czasu zajrzeć. Aż tu nagle, po trzech latach pracy, niespodziewanie, pojawiła się książka. I to, proszę Państwa, popularnonaukowa (zresztą w sumie zgodnie z zapowiedziami). Zdarzyło mi się już czytać aż dwie popularnonaukowe (no… w pewnym sensie) książki blogerów, ale to były przypadki, kiedy i książki, i blogi, pisano o przyrodzie. Tymczasem Janina pisze bloga, jakby to nie brzmiało, lifestylowego. Za to książkę napisała o… statystyce, taka ciekawostka. Nie, żeby jej brakowało merytorycznej wiedzy czy kompetencji.
Trzeba jednak zaznaczyć, że „Statystycznie rzecz biorąc” nie jest wykazem formuł matematycznych wraz z instrukcją ich stosowania. Autorka miała zupełnie inną koncepcję. Jest to mianowicie zestaw informacji dla laików, dotyczący tego, czym się statystyka zajmuje, do czego i jakie jej rodzaje możemy stosować. Ale znajdziemy tu także wykaz i opis najczęstszych błędów poznawczych, jakie zdarzają się nie tylko laikom, ale i naukowcom projektującym swoje eksperymenty, a także całkiem zamierzonych manipulacji, jakich dopuszczają się nie do końca uczciwe źródła.
Osobiście uważam, że w dobie fake newsów i portali informacyjnych toczących bitwę na coraz bardziej sensacyjne nagłówki jest to książka najzwyczajniej w świecie społecznie potrzebna. Nie każdy może (i powinien) być statystykiem, większość społeczeństwa doskonale obejdzie się bez zdolności obliczenia tego czy owego równania statystycznego, ale każdemu przyda się umiejętność określenia, czy media nie robią go w bambuko. „Statystycznie rzecz biorąc” daje proste narzędzia, które może nie pozwolą nam od razu pokazać palcem, gdzie schowano kłamstwo, ale zapali nam czerwoną lampkę i da odpowiednią dozę podejrzliwości.
Problemem dla niektórych może być styl. Janina ma bardzo charakterystyczny (jej wpisy na blogu i Facebooku dobrze go obrazują, dlatego zachęcam do sprawdzenia), kwiecisty i pełen dygresji. Który, przyznam, w większych ilościach naraz mnie męczy. Niemniej, dominuje on raczej w rozdziałach wstępnych, mających na celu jakąś zabawną anegdotką nawiązać do właściwego tematu. Kiedy trzeba coś wyjaśnić, autorka stara się wypowiadać klarownie i bez zbędnych ozdobników.
Ogólnie polecam – zwłaszcza osobom, które nie miały okazji zetknąć się ze statystyką choćby na studiach. „Statystycznie rzecz biorąc” to krótkie, zabawne i przystępne kompendium niezbędnej wiedzy o tym, jak się analizuje dane. Poza tym jest tam kilka soczystych ciekawostek no i to jedyna okazja, żeby się dowiedzieć, jak wiele czekolady dzieli was od Nobla.
Książke otrzymałam od wydawnictwa WAB
Autor: Janina Bąk
Wydawnictwo: WAB
Rok: 2020
Stron: 320
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.