Kolejny stosik w trendzie minimalistycznym, z którego to jestem dumna (bo wiecie, staram się ograniczać. Przejdźmy więc do rzeczy. :)
Może zacznijmy od dwóch zakupów własnych. Na górze "Szepty", ebook, który SQN wypuściło jako cegiełkę na rzecz WOŚP. Kilkanaście premierowych opowiadań, fantastycznych i nie. Niektóry autorów lubię, innych nawet nie znam, ale cel szczytny i cena przystępna, więc się skusiłam.
"Spalony dąb" Kilwortha to kolejny zakup, tym razem z OLX za zawrotną kwotę 7 zł. Wiem, że to pierwszy tom serii, która po polsku nigdy nie doczekała się kolejnych, ale postanowiłam nabyć jako kolejny etap kolekcjonowania animal fantasy. Za taka kwotę nie żal (zwłaszcza, ze stan bardzo dobry).
Dwie kolejne pozycje to efekt współpracy z księgarnią TaniaKsiazka.pl. "Spermagedon" już czytałam i bardzo mnie rozczarował. Mam nadzieję, że "Egipcjanin Sinuhe" będzie znacznie lepszy (w końcu klasyka, a to nowe wydanie z Książnicy jest niezwykłej urody).
Ot i tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.