Pana Pilipiuka chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Większość z nas wie również, czego można się spodziewać po jego książkach. Ot, kawałka dobrej rozrywki, ale niczego poza tym. Niemniej jednak szumnie zapowiadany i przez samego autora uważany (przynajmniej przez jakiś czas) za ukoronowanie twórczości cykl „Oko Jelenia” rozbudził nadzieję na coś więcej. Zwłaszcza od ostatniego tomu, czyli „Sfery Armilarnej”, wiele oczekiwałam. W końcu tutaj wszystko miało się wyjaśnić, węzły fabuły miały się rozwiązać, liczyłam więc na zaskoczenie i napięcie rodem z filmu Hitchcocka. A jak było naprawdę?
Tajemnicze Oko Jelenia ciągle pozostaje nieuchwytne dla trójki podróżników w czasie. Jednak łasica wciąż się nie pojawia, a brak nadzorcy napełnia Marka, Staszka i Helę wątłą nadzieją. Tymczasem Gdańsk roku pańskiego 1560 okazuje się nie być miejscem tak bezpiecznym, jak wydawało się bohaterom. Grupa tajemniczych, okrutnych morderców znaczy miasto kolejnymi trupami i wilczymi ogonami, ciężko raniona Hela ciągle pozostaje nieprzytomna, zaś o Marka upomina się Hanza…
Tajemnicze Oko Jelenia ciągle pozostaje nieuchwytne dla trójki podróżników w czasie. Jednak łasica wciąż się nie pojawia, a brak nadzorcy napełnia Marka, Staszka i Helę wątłą nadzieją. Tymczasem Gdańsk roku pańskiego 1560 okazuje się nie być miejscem tak bezpiecznym, jak wydawało się bohaterom. Grupa tajemniczych, okrutnych morderców znaczy miasto kolejnymi trupami i wilczymi ogonami, ciężko raniona Hela ciągle pozostaje nieprzytomna, zaś o Marka upomina się Hanza…
Tytuł: Sfera armilarna
Autor: Andrzej Pilipiuk
Cykl: Oko Jelenia
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok: 2011
Stron: 420
Autor: Andrzej Pilipiuk
Cykl: Oko Jelenia
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok: 2011
Stron: 420
A ja własnie nie słyszałam nigdy o tym autorze,ale muszę się z jego twórczością zapoznać.
OdpowiedzUsuńO, recenzję miałam już przyjemność czytać. ^^
OdpowiedzUsuńDo twórczości Pilipiuka jakoś mnie póki co nie ciągnie. Ani do "Oka", ani do cyklu o Wędrowyczu. Zobaczymy, może w dalszej przyszłości jeszcze się przemogę.
Pilipiuka znam jedynie z opowiadań (między innymi świetne "2586 kroków"), ale z jego powieściami nie miałem jeszcze styczności. Cały czas spotykam się właśnie z takimi opiniami "w sumie marne, ale fajnie się czyta" i nie potrafię przekonać się, by po coś z jego twórczości sięgnąć : )
OdpowiedzUsuńDo cyklu "Oko jelenia" już od jakiegoś czasu próbuje mnie przekonać mój brat, ale jakoś jeszcze nie sięgnęłam po twórczość Pilipiuka. Nadal nie mogę się zdecydować...
OdpowiedzUsuńStanąłem na 100 stronie i za cholerę nie chce mi się czytać dalej. Nie wiem co się stało, ale wyraźnie brakuje mi tu klimatu. Jakiś kompletny zastój... Dla odpoczynku czytam coś innego, ciężkiego. Z doświadczenia wiem, ze po lekturze odparowującej mózg, Pilipiuk "wchodzi" dużo lepiej:)
OdpowiedzUsuńJa też utknęłam - myślę, że gdyby poprzestał na trzech częściach - byłoby lepiej.
OdpowiedzUsuńMiravelle - wiesz, dopóki masz coś ciekawego do czytania, to się nie zapoznawaj. Chyba, że chcesz się odmóżdżyć po jakiejś cięższej lekturze.:)
OdpowiedzUsuńOceansoul - jakbyś się kiedyś przemogła, to ja jednak polecam cykl "Kuzynki". Mniej wydumany od "Oka...", strawniejszy od Wędrowycza (którego osobiście nie znoszę) - taki przyjemnie przaśny.;)
Wilk stepowy - wiesz, jak już wyżej wspominałam, Pilipiuka czyta się albo jak się nie ma nic innego, albo jak się człowiek chce odmóżdżyć. I tak, jak Oceansoul, polecam cykl "Kuzynki", gdybyś się kiedyś przemógł.:)
Deana - powiem Ci, że cykl zaczyna się znacznie lepiej, niż się kończy - gdzieś tak od cwartego tomu toczy się już tylko siłą rozpędu. Więc jeśli masz w zwyczaju dręczyć się cyklem tylko po to, żeby go dokończyć, to jednak nie polecam.
podsluch - bo akcja po setnej stronie strasznie się rozłazi i tak właściwie nie ma nic wspólnego z głównym wątkiem. Ale faktycznie, po czymś trudniejszym powinno lepiej wchodzić.:)
beatrix72 - zgadzam się w 100%.
Z "Kuzynek" coś kiedyś czytałem (było do tego jakieś opowiadanie?) i było zjadliwe.
OdpowiedzUsuńTo nie tak, że mam coś do Pilipiuka. To tak jak napisałaś - ciągle mam coś ciekawszego do czytania ; )
Wilku - było, było, to właśnie z niego cała trylogia wyrosła.:)
OdpowiedzUsuń