Strony

wtorek, 19 stycznia 2016

"Tak kochają lemury" Violetta Nowakowska

Oprócz fantastyki Moreni czasami czytuje literaturę faktu, reportaże i różne takie. A jeśli ta literatura faktu dotyczy zwierząt, to jest to absolutny must read. Zwłaszcza, jeśli należy do serii Biosfera. „Tak kochają lemury” spełnia wszystkie trzy kryteria (a jako ciekawostkę dodam, że roboczym tytułem tej książki była „Anakonda w klozecie”. Oryginalnie, ale chyba w końcu ktoś słusznie zauważył, że mało medialnie).

Jest to zbiór trzynastu historii o ludziach, w których życiu zwierzęta odegrały bardzo ważna rolę: od bardzo emocjonalnie podchodzących do kwestii prozwierzęcych wolontariuszy po naukowców badających nietoperze z chłodnym profesjonalizmem. Niezależnie od podejścia i wyznawanych zasad, łączy ich jedno – szacunek do braci mniejszych.

Kiedyś czytałam inna książkę z tej serii, „Biuro kotów znalezionych”. Tamtejsza narrację wyróżniało bardzo chłodne podejście do tematyki bezdomnych kotów. Autorka-narratorka dystansowała się do tego co robi i w sumie w pewnym momencie zastanawiałam się, dlaczego właściwie pomaga tym kotom, skoro tak bardzo brak tym jakichkolwiek emocji. Violetta Novakowska wybrała na bohaterów swoich reportaży ludzi o zupełnie odwrotnym podejściu. Nie mamy tu co prawda do czynienia ze stereotypowymi szalonymi „ekologami”, ale z ludźmi, którzy całe serce i wolny czas poświęcają na rzeczywistą pomoc potrzebującym zwierzakom.

Narracja Nowakowskiej nie jest przy tym przesłodzona czy egzaltowana (choć czasem bywa dość naiwna), raczej po prostu ludzka. Autorka nie sili się na sztuczny obiektywizm, opowiada historie swoich bohaterów po prostu po ludzku. A są to historie czasem dość zwyczajne. Ot, chłopak hoduje sobie żółwie, od czasu do czasu nawet je rozmnaża z sukcesem. Albo dziewczyna prowadzi dom tymczasowy dla chomików, które szukają nowych opiekunów (akurat w tym reportażu odnalazłam osoby, które znam z gryzoniowych forów. Dziwne uczucie;)). Dyrektorka schroniska opowiada o codziennych dylematach towarzyszących prowadzeniu takiej organizacji. Szkoda tylko, że o kotach jest eden reportaż. Ale autorka przynajmniej od razu przyznaje, że była stronnicza w doborze materiałów, bo o kotów woli psy.

Czyta się to świetnie, napisane jest gładko i słowa same wlewają się do czytelniczej głowy. Przyznam szczerze, że to jedna z lepiej napisanych książek w serii (trzecia konkretnie, według mojej klasyfikacji. Lepsze są tylko „Corvus” i „Żyjący z wilkami”). Dla tych, co lubią obrazki, jest sporo zdjęć, a dla tych, co lubią opisywanym ludziom zaglądać o domu, znajdzie się kilka smaczków z życia prywatnego zarówno autorki, jak i jej bohaterów. Polecam, w szczególności miłośnikom zwierząt. Zwłaszcza tym, którym brakuje dobrej literatury w tym temacie, rozgrywającej się w naszym kraju. Czytajcie, bo warto. 

Tytuł: Tak kochają lemury
Autor: Violetta Nowakowska
Seria: Biosfera
Wydawnictwo: WAB
Rok: 2014
Stron: 510

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.