Strony

środa, 16 października 2013

Dzień 8 - Mało znana książka, która nie jest bestsellerem, a powinna nim być

Dużo jest takich książek. Oczywiście chciałam tu wstawić moją uwielbianą Novik, ale pojawiła się w dniu pierwszym, więc sobie odpuszczę. Kilka książek z Uczty Wyobraźni też sobie zasłużyło na miejsce w tym punkcie. Ale skoro jest tylko jedno, to wybieram:

Esther Woolfson
tłum. Joanna Wajs, Adam Pluszka
wyd. WAB

To naprawdę kawał doskonałej prozy, już to wspomnień, już to esejów, już to anegdot. Niezwykle erudycyjna, zabawna miejscami, z pewnością poszerzająca wiedzę i dająca do myślenia. (A we wstępie mamy polski akcent) No i gdyby stała się bestsellerem, na pewno wzrosłaby sprzedaż innych książek w jednej z moich ulubionych serii, a to zwiększyłoby jej żywotność.;) (Powiedziała osoba, która niedawno narzekała, że jej za dużo Biosfery na raz wypuścili.)

4 komentarze:

  1. Jejku, ja się boję ptaków... Więc to raczej nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czemu? Ptaki są niegroźne (choć bywają upierdliwe).:)

      Usuń
    2. Nie ufam im. One mają oczy po obu stronach twarzy, to dość dziwne ;)

      Usuń
    3. Ale drapieżne i sowy mają z przodu głowy.;)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.