Strony

wtorek, 14 czerwca 2016

Sto lat, sto lat czyli 6 urodziny bloga

Tak naprawdę pierwsza notka tutaj ukazała się 15 czerwca, więc urodziny właściwie dopiero jutro, niemniej, skoro przypomniało mi się na czas, że są, trzeba było łapać okazję. W końcu przez ostatnie kilka lat o nich zapominałam.


Właściwie nie bardzo wiem, o czym powinna być taka notka urodzinowa. Nie będę przecież pisać o tym, jak blog diametralnie zmienił moje życie, otworzył mi oczy i pchnął na drogę samorealizacji, bo nie zmienił, nie otworzył i nie pchnął. Za to stał się takim moim i tylko moim zakątkiem w sieci, który odwiedzają fajni ludzie. Bo czytelników mam bardzo fajnych.:) Pomyślałam więc, że najpierw zrobię krótkie podsumowanie tych sześciu lat, a potem zarzucę Was statystykami.;)

Bloga założyłam na Blogspocie, bo wydawał mi się platformą najprzystępniejszą dla tych, którzy chcieliby pisać, ale kompletnie nie mają pojęcia, co to jest HTML i jak to się robi. Po czym zaczęłam pisać o książkach. Pierwsza notka wyszła bardzo nieporadna, bo po napisaniu trzystu słów przestraszyłam się, że nikt nie będzie chciał czytać aż tak długiego postu i czym prędzej go zakończyłam.;) Kolejne były już lepsze. Wtedy chciałam zostać Poważnym Recenzentem i bardzo starałam się, żeby moje posty prezentowały opinie jak najbardziej obiektywne, a każdy kolejny post był lepszy od poprzedniego. Wydawało mi się, że jeśli będę pisać naprawdę dobre notki, to wydawnictwa do mnie przylecą i same zaczną podtykać swoje książki pod nos, a największe portale literackie zaproszą mnie do współpracy.

Z perspektywy czasu wiem, że najdziwniejsze było to, że rzeczywiście po pół roku zgłosiło się do mnie z własnej woli kilka portali (jeden obecnie nieistniejący). Tłumaczę to sobie faktem, że fantastyka wtedy nie była jeszcze tak bardzo na topie i w blogosferze książkowej mój blogaś był jednym z nielicznych zajmujących się nią. Współpraca z portalami była fajna i wiele mi dała - ktoś w końcu mógł mi na przykład powiedzieć, że składnia użyta w danym zdaniu sprawia, że czytelnik odczytuje przekaz dokładnie odwrotny do zamierzonego. Polecam portale każdemu początkującemu blogerowi z ambicjami. To była era prosperity, kiedy wydawało mi się, że wszystko mogę, a na blogu książkowym może da się nawet coś zarobić.

Na szczęście jakieś trzy lata temu zmądrzałam. Postanowiłam pisać recki bardziej osobiste, bo zaczęła do mnie przemawiać idea, że na blogu czytelnicy szukają człowieka, a nie suchej informacji. Do tej pory do mnie przemawia. Poza tym zaczęłam wyraźnie dostrzegać, że nigdy nie osiągnę poziomu, jaki prezentują ci podziwiani przeze mnie blogerzy, bo najzwyczajniej w świecie daru do pisania nie mam i poza pewną przyzwoitą jakość nigdy nie wyjdę. I tak pozostało do dziś. Piszę takie notki, jakie mi się podoba, a do współpracy z wydawnictwami mam ciągle podejście entuzjastyczne, choć coraz bardziej rozsądne (kiedyś zdarzało mi się i kilkanaście pozycji do recenzji miesięcznie (choć przyznaję, raczej sporadycznie), teraz trzymam się rozsądniejszych liczb). W końcu jeśli ktoś chce mi dać to, co chcę mieć (a więc przeczytać, a więc zrecenzować na blogu, bo każdą książkę recenzuję), to czemu mam nie brać.;) Ale najbardziej i tak cenię sobie swoich czytelników. Bo książki mogłabym sobie kupić, ale ludzi do porozmawiania o nich trudno zdobyć.

Chaotyczny rozdział wspominkowy już za nami, więc teraz obiecane statystyki i kolorowe wykresy (no dobrze, bez wykresów, bo rozmach mojego pierwotnego planu mnie przerósł jednak). Przez 6 lat napisałam 713 notek, które łącznie nazbierały ponad 404500 odsłon. Co jest wynikiem zbyt wysokim, żeby obnosić się z niszowością blogaska, ale zbyt niskim, żeby stanowić jakieś osiągnięcie. ;) 

I to chyba tyle. Jakby czegoś Wam w tej notce brakowało, to dajcie znać w komentarzach, chętnie odpiszę.:) I dzięki, że jesteście. :*

A tu jeszcze położę listę moich ulubionych notek. Nie tych obiektywnie najlepszych czy najpopularniejszych, ale moich ulubionych, całkiem subiektywnie.

1.  Gratka dla entomologa - "Imperium Czerni i Złota" Adrian Tchaikovsky
2. Wcale nie złota - "Żmija" Andrzej Sapkowski 
3. [Moje smoki] Lung Tien Lien - seria "Temeraire" Naomi Novik
4. "Gdzie dawniej śpiewał ptak" Kate Wilhelm
5. Zmyślenia #12: Chłopakom, których kiedyś kochałam i o tym, dlaczego jednych kocham dalej a innych nie
6. Film ostatnio widziałam #2 - "Kung Fu Panda 2"
7. Wznieść się na skrzydłach gromu - "Tancerze burzy" Jay Kristoff
8. Jazda po wertepach - "Time riders: Jeźdźcy w czasie" Alex Scarrow
9. Godny następca Harry'ego P. - "Złodziej pioruna" Rick Riordan 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.