Postanowiłam sprawić, aby nieregularny karnawał był bardziej regularny. Nie w sensie czasowym, bo idea wyszukiwania ciekawych linków co ściśle określony czas pozostaje mi obmierzła. Będę bardziej regularna w gromadzeniu tychże linków - trzeba je łapać, póki są świeżutkie, nawet jeśli trochę w klatce posiedzą, zanim się je publiczności pokaże. A że się nazbierało, to pokazuję:
Nie wiem jak wam, ale mnie zawsze jakoś tak przyjemniej się oglądało, gdy postać w filmie czytała książkę. Zwierz stworzyła zestawienie swoich ulubionych książek w filmach.
Fabulitas podaje miażdżące odpowiedzi na najpopularniejsze antyfeministyczne zagrywki w dyskusjach o popkulturze. Dla mnie bomba, bo sama często ubolewam nad kiepsko skonstruowanymi postaciami kobiecymi i się nad tym rozwodzę. Na szczęście rzadko udzielam się w tych fragmentach internetu, gdzie mógłby mnie spotkać ostrzał odczapistymi argumentami, o których pisze Fabulitas, ale jeszcze wszystko przede mną.
Na Kaczej zupie bardzo fajna notka o tym, dlaczego nie ma co się oburzać, że blogerzy popkulturowi czasem dostają jakieś fanty do zrecenzowania. Zgadzam się w całej rozciągłości.
A Grendella pisze o "Czarnoksiężniku z Archipelagu" tak, jak ja bym chyba nigdy nie potrafiła. Choć przekaz miałybyśmy podobny.;)
Tu z kolei Drakainy garść luźnych refleksji o literaturze współczesnej, zwłaszcza polskiej. Nie, żebym się szczególnie (czy nawet nieszczególnie) na takowej znała, ale jakoś bliskimi mi się widzą poglądy autorki notki.
W Tramwaju nr 4 można przeczytać trochę inną notkę o współpracy z wydawnictwami. konkretnie o jej mrocznej stronie.;)
Znowu Zwierz, tym razem o tym, czego nie lubi w książkach. Dyskusja na 150 komentarzy gratis (a ja się czuję jak ostatnia osoba w internecie, która znalazła ten wpis).
Kasjeusz jak zwykle pięknie, tym razem o smokach. Notka o smokach musiała się tu znaleźć.;)
Coś, co powinni przeczytać wszyscy, którym marzy się wydanie własnej książki, czyli krótki eksperyment na temat tego, czy firmy wydawnicze interesują się jakością nadsyłanych tekstów.
Zwierz ponownie, tym razem z wpisem noszącym pewne znamiona popularnonaukowości (o ile można odnieść ten termin do historii kina). Rzecz o Hollywood sprzed czasów kodeksu Haysa.
Padma o byciu oczytanym. Krótko i celnie, jak zawsze.
W Tramwaju nr 4 można przeczytać trochę inną notkę o współpracy z wydawnictwami. konkretnie o jej mrocznej stronie.;)
Znowu Zwierz, tym razem o tym, czego nie lubi w książkach. Dyskusja na 150 komentarzy gratis (a ja się czuję jak ostatnia osoba w internecie, która znalazła ten wpis).
Kasjeusz jak zwykle pięknie, tym razem o smokach. Notka o smokach musiała się tu znaleźć.;)
Coś, co powinni przeczytać wszyscy, którym marzy się wydanie własnej książki, czyli krótki eksperyment na temat tego, czy firmy wydawnicze interesują się jakością nadsyłanych tekstów.
Zwierz ponownie, tym razem z wpisem noszącym pewne znamiona popularnonaukowości (o ile można odnieść ten termin do historii kina). Rzecz o Hollywood sprzed czasów kodeksu Haysa.
Padma o byciu oczytanym. Krótko i celnie, jak zawsze.
Moreni, dzięki, i za polecenie i za komentarz odnośnie mojego pisania. Niesamowicie miło mi się zrobiło, a jestem po całym dniu zmagania się ze studentami, którzy owszem chcieliby mieć pojęcie o literaturze, najlepiej jednak gdyby obyło się bez czytania :(
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie^^
UsuńMoja dziękować !
OdpowiedzUsuńMoja być dziś na RODOS i padać na twarz, ale serdecznie dziękować.
Nie jestem pewna, czy udajesz tubylca, czy Gungana :D
UsuńPrzyszłam tez się ucieszyć komentarzowo, żeby poświadczyć, że nie tylko linkowanych to interesuje. ;)
OdpowiedzUsuńI znowu trafiłam dzięki "karnawałowi" w kilka fajnych miejsc :-)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, eksperyment wydawniczy śledziłam z zapartym tchem i niedowierzającym kręceniem głowy...
A mnie wynik eksperymentu ani trochę nie zaskoczył - może poza faktem, że Novae Res jednak prowadzi jakąś selekcję.
UsuńEksperyment Pawła Pollaka rozwala na łopatki. :D
OdpowiedzUsuńAczkolwiek trochę smutny jest...
UsuńOjej, dziękuję! Za polecenie mojej notki i całą resztę; o tym eksperymencie (smutnym, tu muszę się zgodzić) pewnie bym nie usłyszała, gdyby nie ty.
OdpowiedzUsuńPolecam się:)
Usuń