wtorek, 2 maja 2023

"Upadek smoka" Ben Riggs


Przyznam, że mimo mojego zamiłowania do reportażu, pewnych rodzajów czy tematyk do tej pory nie zdarzyło mi się czytać. Jeden z nich to historie marek i firm. Trochę się już ich na polskim rynku przewinęło, jednak zwykle dotyczyły wielkich, globalnych korporacji. Tymczasem wydawnictwo Zysk i s-ka postanowiło wydać pozycję znacznie bardziej niszową. „Upadek smoka” Bena Riggsa dotyczy bowiem stosunkowo małej firmy, która w kraju nad Wisłą nie zaistniała w świadomości społecznej, wyjąwszy może niszową grupkę nerdów (i mówiąc „niszowa” mam na myśłi nie ogól ludzkości tylko konkretnie środowisko nerdowskie). Autor chce nam bowiem opowiedzieć historię TSR, firmy, która stworzyła „Dungeons & Dragons”, pierwszy system RPG, który stworzył i ukształtował gatunek. 
Ben Riggs pracował nad tematyką TSR dość długo, zaczęło się bowiem od zlecenia na artykuł prasowy. Po drodze historia firmy tak go wciągnęła, że choć artykuł (a właściwie trzy) już dawno opublikowano, postanowił kontynuować reaserch i ostatecznie przekuć go w pełnoprawną książkę. Niestety, po tym reaserchu w finalnym produkcie nie pozostał ślad w postaci bibliografii (mamy co prawda z tyłu króciutki spis lektur, którymi się podpierał, ale to bardziej tytuły poszerzające temat niż źródła). Z jednej strony trudno to poczytać za wadę, ponieważ większość informacji czerpał bezpośrednio z rozmów przeprowadzonych z pracownikami (wielu z tych ludzi jeszcze żyje, ma się świetnie i chętnie dzieli się wspomnieniami z tamtego okresu swojej kariery). Z drugiej bywają w tekście takie miejsca, które aż się proszą o podanie źródła. Bywają też takie, gdzie autor podaje w tekście tytuły artykułów, z których korzystał, ale jako bibliograficzny freak chciałabym mieć to wszystko ładnie wylistowane na końcu książki.

Mimo wszystko jest to całkiem interesująca książka, choć niestety trochę się od niej odbiłam. Nie z winy autora; po prostu okazało się, że opowieści o firmach najwyraźniej nie są dla mnie. A to opowieść kompleksowa. Autor starał się przedstawić historię TSR z wielu punktów widzenia, właściwie z każdego, do jakiego zdołał dotrzeć. Jako zapalonej czytelniczce, najbardziej przypadły mi do gustu oczywiście liczne rozdziały, w których skupiał się na wydawniczej działalności firmy (te wszystkie Drizzty i Smocze Lance były przecież wydawane i u nas). W pozostałych zdarzało mi się gubić, bo zwłaszcza w pierwszej części opowieści zostałam zasypana nazwiskami, które niewiele mi mówiły, a i czasowi „akcji” zdarzało się niespodziewanie przeskakiwać w przód i w tył. Podejrzewam, że osoba bardziej zaangażowana w historię gry nie miałaby tych problemów. Ale laikom takim jak ja (albo i większym, zwabionym niedawną premierą filmu osadzonego w realiach D&D) zdecydowanie pomógłby spis nazwisk z krótkim „who is who” w jednym miejscu, żeby można było do niego wracać w razie potrzeby.

„Upadek smoka” może i mnie osobiście nie zachwycił, ale należy go docenić. Po pierwsze dlatego, ze to dobry reportaż, wyraźnie napisany przez osobę bardzo zaangażowaną. Po drugie dlatego, że to jedyna taka pozycja na polskim rynku i wydaje mi się, że mogliśmy trafić gorzej. Z pewnością przypadnie do gustu zagorzałym fanom i tym osobom, które interesuje historia popkultury. Ja dowiedziałam się, że takie reportaże to nie dla mnie. I chociaż nie żałuję lektury, to z pewnością bardziej ucieszy ona inny czytelniczy target. Jeśli do niego należycie, sięgajcie śmiało.
 
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Zysk i s-ka 


Tytuł: Upadek smoka. Tajemna historia Dungeons & Dragons
Autor: Ben Riggs
Tytuł oryginalny: Slaying the Dragon: A Secret History of Dungeons & Dragons
Tłumacz: Adrian Napieralski
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Rok: 2023
Stron: 420

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...