czwartek, 15 czerwca 2023

Na co poluje Moreni: czerwiec 2023

Muszę przyznać, że trochę mi się zapomniało napisać tę notkę. Ale to dlatego, że i te czerwcowe premiery nieliczne i najwyżej letnie. Nie przedłużajmy więc.

Chcę mieć

"Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne" Joanna W. Gajzler
7 czerwca

Autorka nominowana do Nagrody Zajdla za swoją debiutancką powieść (kiedyś o niej napiszę, słowo) przychodzi z kolejnym tytułem. Tym razem w zupełnie innym klimacie, bardzo lekkim i cozy (a gatunkowo to rural fantasy). Przyznam Wam, że mam do tej książki bardzo osobisty stosunek, bo zawsze marzyła mi się powieść o fantastycznej weterynarii, tylko jakoś nikt jej nie chciał napisać. A po drugie, miałam jakiś swój wkład w jej powstanie, więc tak się złożyło, że po premierze będę ją czytać już czwarty raz. Jeśli lubicie programy o weterynarzach, to dla was. Jeśli lubicie cozy fantasy, ale nie straszna wam sanacja jamy ustnej, to też dla was. Jeśli lubicie Becky Chambers, to też dla was. Na pewno do końca czerwca napiszę o niej szerzej.

Kto nie marzy o ucieczce na wieś – doskonałym leku na wypalenie i zniechęcenie życiem?
Florka Kuna, młoda wiekiem, ale bogata w nieprzyjemne doświadczenia zawodowe, łapie okazję za rogi i ucieka z wielkiego miasta, by rozpocząć pracę jako techniczka w lecznicy weterynaryjnej w małej miejscowości.
Liczy na odpoczynek i głaskanie małych kotków, a czasem też drobne przygody – może ktoś przyprowadzi do gabinetu kozę…?
Rzeczywistość jest jednak mniej sielankowa: szefowa okazuje się nie dość, że nekromantką, to jeszcze… nie całkiem żywą; współpracownik jest faunem, a część pacjentów stanowią stworzenia z mitów i baśni. Florka przyjdzie z pomocą papugom, które na skutek wypadku zaczęły władać magią, ulży w cierpieniu mantykorze, a nawet spotka najprawdziwszego jednorożca – a to wszystko ledwo w pierwszym miesiącu pracy.
W świecie, w którym magia obecna jest od niedawna, a ludzie jeszcze nie do końca przywykli do różnorodności gatunkowej swoich sąsiadów, przygoda czeka na każdym kroku, szczególnie w jedynej w swoim rodzaju przychodni oferującej usługi weterynaryjno-nekromantyczne.

 

"Rozgwiazda" Peter Watts
12 czerwca

Vesper tą powieścią inicjuje swoją nową serię SF, a ja jestem ciekawa zarówno serii, jak i tej konkretnej trylogii. Więc chętnie postawie na półce, zwłaszcza że wszystkie zaprezentowane dotąd okładki prezentują się wielce zachęcająco.

Akcja powieści dzieje się na Grzbiecie Juan de Fuca, fragmencie systemu grzbietów śródoceanicznych położonym w północno-wschodniej części Oceanu Spokojnego. Potężna korporacja wybudowała tam sieć podwodnych baz w celu pozyskiwania energii geotermalnej. Obiekty obsługiwane są przez specjalnie zmodyfikowane załogi – ludzi poddanych zabiegom przystosowującym ich do przebywania pod wodą, w niezwykle trudnych warunkach olbrzymiego ciśnienia i wahań temperatury. Ryfterzy – bo tak zwykło się ich określać – mają niespotykaną umiejętność oddychania pod wodą. Szkopuł w tym, że jedynymi osobami, które mogą pracować w takich warunkach, są cierpiący na poważne zaburzenia psychiczne, a także wykolejeńcy, przestępcy seksualni czy narkomani…
A na dnie oceanu czai się niebezpieczeństwo, które może zagrozić całej ludzkości. Czy balansująca na granicy człowieczeństwa grupa ryfterów z jednej z podwodnych baz, Beebe, zdoła stawić mu czoło?
Rozgwiazda, debiutancka powieść Petera Wattsa (z zawodu biolog morski), to pierwszy tom trylogii Ryfterów, jednego z najoryginalniejszych cykli powieściowych hard sf. Mroczna, depresyjna, z mocnymi elementami horroru, to prawdziwa perła gatunku.

Chcę przeczytać

"Dwie i pół duszy" Justyna Hankus
2 czerwca

Nie jestem pewna, czego mogę się spodziewać po tej książce i pewnie od innego wydawcy bym nie ryzykowała, ale to Powergraph. I wiem, że nawet jeśli dany autor mi nie podejdzie, to przynajmniej będzie to dobra literatura. Więc dam szansę. Z opisu wynika, ze może to być wielka czytelnicza miłośc albo kompletna porażka.

Dwie dusze - to za dużo na jednego człowieka.
Jedna dusza - to za mało na dwoje.
Dwie dusze Mateusza Kusego zakłócają rytm życia mieszkańców Rutek nad jeziorem Ruty, a jedna dusza Wiedźmawy musi wystarczyć na dwoje – na nią i na Upa. To historia tajemniczych losów trojga bohaterów i trzech dusz zagubionych w lasach, wśród jezior, mokradeł i przydomowych sadów.
Justyna Hankus w "Dwie i pół duszy. Folk noir" oswaja metafizykę współczesnego świata, bez nadawania mu statusu magii. Przywołując Wodnika, martwca i topielice, sięga do tradycji i wierzeń ludowych, którymi tka poruszającą opowieść o podwójnym życiu zawieszonym pomiędzy dobrem a złem, o namiętności, trudnej miłości i skomplikowanym macierzyństwie. I o chłopcu, który z powodu swojej inności zostaje napiętnowany przez zamkniętą społeczność małej miejscowości.

"Gamedec: Love & Hate" Marcin Sergiusz Przybyłek
6 czerwca

Z cyklu o Gamedecu czytałam tylko jakieś losowe tomy, ale mam zamiar przeczytać jeszcze przynajmniej te pierwsze z opowiadaniami. Więc kolejny muszę odnotować, zwłaszcza, ze wygląda na prequel.

Koniec XXII wieku, Warsaw City.
Torkil Aymore, absolwent Uniwersytetu Medycznego Warsaw City, sprzedawca zabawek, człowiek skłócony z ojcem oskarżający go o śmierć matki, chce wyrwać się ze szponów reistycznej rzeczywistości.
Jak wygląda zdobywanie licencji gamedeca? Kim jest Max Bełchatow, pierwszy mentor Torkila? Po co podążać granicą rzeczywistości?
I czy ten zawód ma w ogóle sens?
Sztuczne inteligencje nie rozumieją, co widzą, nie nadają znaczeń wypowiadanym przez siebie słowom, nie pojmują, co do nich mówimy… nie wiedzą nawet, że istnieją. Mimo to stanowią zagrożenie nie tylko dla malarzy, rzeźbiarzy i pisarzy.
Młoda aktorka Marla Stone szantażuje Torkila, by wziął z nią udział w grze Love & Hate, virtuality show, w którym ludzie konkurują z programami. W ten sposób chce powrócić w światła sceny i udowodnić, że SI nie mają szans z człowiekiem. Czy gamedecowi uda się odróżnić ludzi od botów? Jaki jest ukryty plan Marli?
I jaki jest ukryty plan Torkila?

"Atlas dziur i szczelin" Michał Książek
12 czerwca

Wobec tej książki akurat mam dość wysokie oczekiwania, ponieważ lubię rozważania o miejskiej przyrodzie, a jeszcze nie trafiłam na dobrą publikację. Może to będzie właśnie ta?

PRZYRODA, KTÓRA PRZEJMUJE MIASTO, ZACZYNA OD NAJMNIEJSZYCH PĘKNIĘĆ W BETONIE
Rodzina sikorek zamieszkała w Warszawie pod adresem Metro Świętokrzyska 02.
Pewien szpak umościł sobie gniazdo w bombowcu z Muzeum Lotnictwa.
Wróble wprowadziły się do starego neonu TEATR DRAMATYCZNY.
Przyroda wcisnęła się w najmniejsze szczeliny miasta i znalazła szpary w zabudowanych metropoliach. Zazieleniła dziury chodnikowe, o które potykamy się śpiesząc do pracy.
Ten świat, którego nie dostrzegamy na co dzień, oczarowuje jeśli tylko znajdziemy chwilę, żeby go odkryć. Michał Książek zabiera nas na spacer po dobrze znanych ulicach i zachęca, by patrzeć uważniej. Tropi sekretne życie ukryte wśród betonu i schowane za neonami wielkich miast. Z przewrotnym poczuciem humoru opowiada o nieoczywistych przestrzeniach miejskich, w których rozgościła się natura.

"Życie i śmierć. Wielka księga pytań" Juan Luis Arsuga, Juan Jose Millas
12 czerwca

Szczerze mówiąc, nie mam jakichś szczególnych oczekiwań względem tej książki. Ale wydaje mi się, że może to być ciekawy, popularnonaukowy tytuł.

Książka, w której pulsuje życie
Czy jesteśmy zaprogramowani na określoną długość życia? Czy człowiek może być nieśmiertelny? A może to dobrze, że umieramy?
Pisarzowi Juanowi José Millásowi od lat nie dawało spokoju pragnienie zrozumienia życia, jego początków i końca. By znaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania, zwrócił się o pomoc do wybitnego paleontologa Juana Luisa Arsuagi.
Autorzy z detektywistycznym zacięciem badają i odkrywają, dlaczego mysz żyje zaledwie trzy lata, a homar sto czterdzieści, i czemu niektóre gatunki nazywamy nieśmiertelnymi. Wyjaśniają znaczenie zmutowanego genu, a także po co nam seks, skoro istnieje partenogeneza. Zdradzają wpływ intensywności życia na jego długość i zastanawiają się, dlaczego ze wszystkich istot tylko człowieka dotyka choroba, jaką jest starość.

"Olśnienie" Paul Anderson
13 czerwca

Mimo iż okładka tradycyjnie paskudna, to sama książka wydaje mi się ciekawa. Przynajmniej na Legimi zajrzę.

Pewnego dnia zatrzaśnięty w pułapce królik nagle pojął, jak się z niej wydostać. Znudzony tabliczką mnożenia chłopiec, bazgrząc na kartce esy-floresy, „odkrył” rachunek różniczkowy. Gospodyni domowa uświadomiła sobie, że jej życiu brak głębszego sensu, a w ośrodkach naukowych aż się zagotowało od nowych koncepcji i rewolucyjnych wynalazków…
Ziemia po raz pierwszy od kilkudziesięciu milionów lat wyszła z kosmicznego pola spowalniającego aktywność neuronową. Co czeka planetę, na której każda żywa istota doświadcza gwałtownego rozwoju inteligencji?

"Co by pan zrobił na moim miejscu" Peter Vajkoczy
19 czerwca

Kolejna książka do mojej kolekcji medycznego non-fiction. Wygląda bardzo obiecująco.

Julia podczas skomplikowanej operacji mózgu cały czas była świadoma, aby nie doszło do uszkodzenia jej zmysłów.
Dla Luisa jedyną szansą na ratunek było usunięcie guza przez nos.
Pii po pęknięciu tętniaka życie uratowały bajpasy założone w mózgu.
Neurochirurg przeprowadza nawet kilka operacji dziennie. Wszystkie pod mikroskopem powiększającym czterdziestokrotnie. Szyje nićmi o średnicy zaledwie kilku setnych milimetra. Dzięki temu i ogromnej wiedzy jest w stanie naprawić nasz mózg – jeden z najcenniejszych organów, bez którego nie moglibyśmy żyć.
Wybierz się w podróż po niesamowitej dziedzinie medycyny, jaką jest neurochirurgia. Zobacz, jaki ogromny postęp w ostatnich latach zrobiła ta nauka. Twoim przewodnikiem będzie Peter Vajkoczy, jeden z najbardziej renomowanych neurochirurgów na świecie. Wpuści cię na salę operacyjną i opowie o dylematach, przed jakimi stoi każdego dnia, oraz o fascynujących przypadkach pacjentów, którym uratował życie i dla których stał się kimś więcej niż tylko lekarzem.

"Znikając. Reportaże o matkach" Anna J. Dudek
19 czerwca

Odkąd sama zostałam matką, zaczęłam szukać w literaturze innych obrazów macierzyństwa, ale też tych rezonujących z moimi doświadczeniami. Więc taki reportaż z Polski bardzo chętnie bym przeczytała.

Chciałam napisać o matkach. Tylko o nich. Nie o motylach w brzuchu, nie o balonach, nie o fantasmagoriach, tylko o tym, co wszystkie próbujemy, jak się okazuje, schować. O samotności, o zmęczeniu, o zdziwieniu. O wkurwieniu. O utracie siebie i żmudnym odzyskiwaniu tożsamości w całej tej chwale bycia mamą.
Nie szukałam bohaterek. Nie musiałam. Były i są obok. To nasze siostry, matki, babki. Przyjaciółki, koleżanki, znajome z pracy, kobiety, które spotykamy przypadkiem, zawsze w biegu. Zmęczone, zostawione sobie same, przeoczone. Niewidzialne i oczywiste. Matki.
To kobiety, którym Polska mówi głośne „won”, jak tylko urodzą dziecko. Albo jeszcze wcześniej. Jeśli masz za dużo na głowie – musisz sobie poradzić. Jeśli jesteś kobietą z niepełnosprawnością albo masz dziecko z niepełnosprawnością – musisz sobie poradzić. Podobnie jeśli masz depresję, nie masz pieniędzy, nie dostajesz alimentów albo wszystkiego jest po prostu za dużo, bo pomocy nie ma, ale wymagania się piętrzą.
Masz urodzić i rzygać ze szczęścia. I powoli znikać. 

"Kwiat paproci" antologia
21 czerwca

Muszę przyznać, że ze wszystkich tytułów, jakie kiedykolwiek w Mięcie wyszły, tym jestem najbardziej zainteresowana. Bo lubię antologie, a tutaj dodatkowo jest kilka nazwisk z Hardej Hordy (nie moich ulubionych, ale zawsze), więc warto sprawdzić.

Znane autorki związane nie tylko z nurtem fantastyki i literatury słowiańskiej po raz kolejny tworzą niesamowitą antologię. Zebrane opowiadania wzruszą, przestraszą, a przede wszystkim sięgną do nieznanych legend i podań słowiańskich.
Przed wami zamierzchła przeszłość i zapomniane rytuały w nowoczesnym wydaniu.
Autorki opowiadań zawartych w antologii: Paulina Hendel, Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Marta Krajewska,  Agnieszka Kulbat, Katarzyna Berenika Miszczuk, Martyna Raduchowska, Jagna Rolska, Małgorzata Starosta, Anna Szumacher.

"Dynamiczny mózg" David Eagleman
27 czerwca

Rzadko porywam się na książki popularnonaukowe z dziedziny neuronauk. Nie dlatego, że to nieciekawe, ale dlatego, że wymaga skupienia, a z tym u mnie zwykle krucho. Niemniej, ta wygląda ciekawie i przystępnie, więc chętnie zajrzę. 

Fascynująca podróż po zdumiewającym plastycznością i zdolnościami adaptacyjnymi ludzkim mózgu w duchu najnowszych ustaleń neuronauki.
Co ma wspólnego głód narkotykowy z zawodem miłosnym? Dlaczego wrogiem pamięci nie jest czas, ale kolejne wspomnienia? Jak osoba niewidząca może nauczyć się widzieć językiem, a osoba głucha może nauczyć się słyszeć skórą? Dlaczego ktoś pozbawiony rąk stał się najlepszym łucznikiem na świecie? Czy pewnego dnia będziemy mogli sterować robotem za pomocą naszych myśli? Dlaczego śnimy i co to ma wspólnego z ruchem obrotowym Ziemi?
Odpowiedź na te pasjonujące pytania znajduje się w naszej głowie. Najwspanialszym osiągnięciem technologicznym, jakie kiedykolwiek udało się nam odkryć, jest niespełna półtorakilogramowy organ umieszczony pod sklepieniem czaszki. Ta książka nie opowiada jednak po prostu o tym, czym jest mózg, ale raczej o tym, do czego jest zdolny. Magia jego działania wynika nie z elementów, z których jest zbudowany, ale ze sposobu, w jaki te części nieustannie splatają się w żywą, naładowaną elektrycznością całość.

"Zgrana kompania. Na wiejskim podwórku" Bohdan Dyakowski
30 czerwca

Ta książka intryguje mnie o tyle, że bardzo jestem ciekawa, czy w jakikolwiek sposób będzie ją można odnieść jeszcze do współczesności. Wiecie, autor jakieś 100 lat temu pisał, a od tamtej pory wieś ze wszystkich miejsc zmieniła się chyba najbardziej. Więc może to tylko taki nostalgia trip, zobaczymy.

Autor znakomicie podpatruje życie gospodarstwa wiejskiego od obudzenia się ze spoczynku zimowego do stopniowego zamierania w jesieni. W marcu zawsze ta sama ruchliwa gromadka wesołych „stołowników”. Żółtobrzuche trznadle, obok podskakują czubate dzierlatki, stadku zawsze rejwodzą hałaśliwe wróble. Czy warto je dokarmiać? A może należy je wypędzać z podwórza jako szkodliwe stworzenia? Na pewno nie wypędzimy bocianów, które zlatują się po dwudziestym marca.
Dyakowski z miłością i zrozumieniem przyrodnika i humanisty opisuje nie tylko ptasie stada, ale także życie owadów – pszczół, much wszelkiej maści od much domowych, przez muchy plujki, aż po gzy końskie. Wprowadza nas w bogaty świat gryzoniów – myszy, szczurów, kun, łasic.
Akcja książki przenosi się z domu do obory, z ptasiego gniazda, mysiej norki do stajni. Dla autora nie ma bohaterów dużych i małych, złych i dobrych. W tej Zgranej kompanii dla każdego jest miejsce.
Odłożywszy tę bogato ilustrowaną książkę mamy wrażenie, jakbyśmy obejrzeli wspaniały film, odczuwamy taką samą sympatię dla wszystkich jego aktorów – ptaków, koni, kur, kogutów, psów, motyli, much czy myszy. Jest do dla nas teraz świat przyjazny, bo zrozumiały.

"Niezwykle szlachetne stworzenia" Shelby Van Pelt
30 czerwca

Cozy powieść z ośmiornicą w jednej z głównych ról to coś, co muszę sprawdzić. Tym bardziej, że na GR na prawie 300k ocen jedynek nie ma nawet 1%. Więc (biorąc wszystkie poprawki na działania masowych agregatorów opinii) coś musi być na rzeczy.

Urzekająca i zabawna powieść w stylu Mężczyzny imieniem Ove opowiadająca o niezwykłym związku pewnej wdowy i olbrzymiej ośmiornicy z Pacyfiku.
Po śmierci męża Tova Sullivan zaczyna pracować na nocną zmianę jako sprzątaczka w oceanarium. Praca zawsze pomagała jej w radzeniu sobie z problemami – zrozumiała to, od kiedy jej osiemnastoletni syn Erik w tajemniczy sposób zniknął na łodzi ponad trzydzieści lat temu.
Właśnie tu Tova poznaje Marcellusa – olbrzymią ośmiornicę żyjącą w akwarium. Marcellus wie o wiele więcej, niż ktokolwiek może sobie wyobrazić, ale do tej pory nie miał ochoty tego pokazywać swoim ludzkim porywaczom – dopóki nie nawiązał niezwykłej przyjaźni z Tovą. Niczym detektyw, Marcellus podejrzewa, co wydarzyło się tej nocy, kiedy zniknął Erik. I teraz musi użyć każdej sztuczki, na jaką stać jego wiekowe ciało bezkręgowca, aby ujawnić prawdę, zanim będzie za późno.
Debiutancka powieść Shelby Van Pelt stała się prawdziwą sensacją wydawniczą w USA, gdzie sprzedało się już ponad pół miliona egzemplarzy książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...