Dawno nie było tu żadnego karnawału blogowego. , a troszkę linków mi się nazbierało (no i kilka zgubiłam niestety...). Nie przedłużam więc, czytajcie.:)
Nie z bloga, ale bardzo fajny wywiad z tłumaczem, Marcinem Wróblem.
Szczegółowy wpis o tym, dlaczego polski przekład "Marsjanina" Andy'ego Weira jest totalną kichą.
Przecudnej urody notka o Wonder Women:)
A tutaj wpis Pyzy o tłumaczeniach "Wolnych Ciutludzi" i drugi, o tłumaczeniu "Wiedźmina" na czeski.
Cudowny wpis Gryzipióra o trudnej miłości do Tolkiena.
Jeszcze trochę o cudownie bzdurnej teorii Lechitów w dwóch częściach: raz i dwa. (Osobiście ją uwielbiam. Serio, niech mi ktoś napisze takie fantasy).
A ostatnio wybuchła awantura o recenzowaniu Lema przez pryzmat obecności Lub jej braku) kobiet w jego twórczości. I mam tu trzy spojrzenia na kwestię: Silaqui, Misiaela i Qubusia.
Serenity trochę o tym, dlaczego nie należy zbyt dosłownie odczytywać "Władcy pierścieni".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.