sobota, 5 sierpnia 2017

Na co poluje Moreni: sierpień 2017

Sierpień znowu nie okazał się szczególnie bogaty w premiery. Może to i lepiej, zdążę sobie nadrobić to i owo z moich przebogatych zaległości czytelniczych, a wrzesień z kolei zapowiada się bardzo bogato. Tymczasem jednak kilka tytułów się znalazło. Nie na tyle jednak ciekawych, żeby wzbudzić we mnie przymus zakupu, więc w dzisiejszym zestawieniu w pewnym sensie brak kategorii zakupowej.

"Upiór w bloku. Kryminałki mieszkaniowe" Martyna Rysa
3 sierpnia

Anegdot związanych z wynajmem mieszkania krąży po sieci tyle, że najciekawsze doczekują się nawet osobnych zestawień. Najwyraźniej pani Ryka zwęszyła w tym temat na reportaż i tak oto mamy "Upiora w bloku". A jako że swego czasu też szukałam czegoś do wynajęcia, bardzo chętnie się dowiem, że mogło być znacznie gorzej.

Wnęka na łóżko udająca pokój.
Dwadzieścia metrów antycznej ruiny.
Podmiejski domek, który okazuje się barakiem pośród chwastów.
Monitoring w każdym pokoju, którym można sterować bezpośrednio z łazienki.
Pośrednicy, którzy udają właścicieli. Właściciele, którzy wcale nie chcą najemców. Sąsiedzi, którzy chcą wiedzieć wszystko… Każdy, kto próbował kiedyś wynająć mieszkanie, musiał mierzyć się z tymi albo innymi problemami. Marta Rysa miała jednak wyjątkowego pecha.
Upiór w bloku. Kryminałki mieszkaniowe to zbiór zabawnych, choć często mrożących krew w żyłach, reportaży o tym jak trudno znaleźć dobre mieszkanie. Autorka z urokiem i niedowierzaniem opisuje szalony świat pośredników i właścicieli nieruchomości.
Przeczytaj, zanim wejdziesz na gumtree.  

"Skrzydła Ognia: Mroczny sekret" Tui T. Sutherland
16 sierpnia

Przerwa między poprzednim tomem a tym była tak długa, że niektórzy zaczęli żartować z wydawcy, że niby zanim skończy cykl, to mu target wyrośnie. Sama już dawno nie jestem targetem, więc się jakoś szczególnie nie niecierpliwiłam, niemniej chętnie poznam ciąg dalszy przygód młodych smoków. Zwłaszcza, że teraz opowieść ma się skupiać na najbardziej niedookreślonym przedstawicielu drużyny. Może być ciekawie.

Coś niedobrego kryje się w mrokach…
Tajemnicze Nocoskrzydłe wszystko ukrywają, począwszy od własnego domu i królowej, a skończywszy na wyborze sojuszniczki w wojnie. Teraz porwały własne smoczę przeznaczenia. Gwiezdny Lotnik jest podekscytowany i przerażony perspektywą poznania swojego plemienia.
Nocoskrzydłe porwały także kilkanaście niewinnych Deszczoskrzydłych i Gwiezdny Lotnik postanowił sobie, że przekona plemię, aby je wypuściło. Niestety Królestwo Nocy jest nieszczęsną krainą pełną sekretów znacznie straszliwszych, niż można by podejrzewać, i wszystkie zwoje Pyrrii nie zdołałyby teraz pomóc Gwiezdnemu Lotnikowi. Losy dwóch królestw spoczywają w jego łapach, a pozostałe smoczęta znajdują się zbyt daleko, żeby mu pomóc. Gwiezdny Lotnik będzie musiał odnaleźć w sobie odwagę… I to zanim będzie za późno.


"Życie pszczół" Maurice Maeterlick
30 sierpnia

Pszczoły to bardzo chodliwy towar w literaturze od dawna. Ale z uwagi na to, że obecnie przeżywamy renesans mody na tematykę przyrodniczą mam wrażenie, że wydawcy usilnie szukają takich tytułów. Ci mniej odważni celują w ksiązki, które niby są o przyrodzie, ale bardziej to jednak fikcja literacka albo, no cóż, literatura z ambicjami. Tu mamy do czynienia z tym drugim przypadkiem, bo autorowi zdarzyło się przecież dostać Nobla. A choć sama publikacja jest wiekowa, to wydanie ponoć bardzo piękne, więc nawet zastanawiam się, czy nie nabyć.

Z pszczołami ma się sprawa podobnie jak z wieloma rzeczami tego świata. Dostrzegamy różne fakty, śledzimy obyczaje, powiadamy: robią to a to, pracują w ten a ten sposób, królowa tak przychodzi na świat, robotnice są dziewicami, rój następuje w tym a tym czasie. Wydaje nam się, że poznaliśmy wszystko, i nie pytamy o więcej. Widzimy, jak śpieszą z kwiatu na kwiat, obserwujemy rozgwar i ruch ula a egzystencję tę uważamy za bardzo prostą, wyznaczając jej granice od instynktownego szukania karmy do również instynktownego rozmnażania się. Ale gdy tylko zbliżymy się do przedmiotu naszych badań, by sobie zeń zdać sprawę, uderza nas niezwłocznie niesłychana złożoność najnaturalniejszych zjawisk i stajemy wobec zagadki inteligencji, woli, przeznaczenia, celu, środków czy przyczyn. I obezwładnia nas ta niepoznawalna organizacja najdrobniejszego przejawu życia.

"Szamanka od umarlaków" Martyna Raduchowska
30 sierpnia

To jest książka, którą polecono mi jako dobre, polskie urban fantasy. O samej autorce zaś czytelnicy wypowiadają się dość ciepło - było to jedno z nazwisk wydawanych przez FS w latach świetności, po którym później słuch zaginął. Mam wrażenie, że teraz te nazwiska (nie tylko od FS, ale i od świętej pamięci Runy) przeżywają zasłużony renesans i dobrze, bo zwykle to dużo lepsza fantastyka niż sztandarowe pióra FS. Chciałabym sprawdzić, czy "Szamanka..." utwierdzi mnie w tym przekonaniu. (opis z okładki do poprzedniego wydania, bo nowego nie mogę znaleźć).

Medium ma w życiu przerąbane. Medium, które nie chce być medium, ma przerąbane w dwójnasób. Medium bez powołania, za to z awersją do duchów, ma przerąbane wzdłuż, wszerz i naokoło. Ida Brzezińska świetnie wie, czego chce: normalnego życia. I gdyby to od niej zależało, w jej rodzinie na pewno nie byłoby ojca maga, matki czarownicy, babki jasnowidzki ani ciotki medium. Ani bez mała dwudziestu pokoleń podobnych wariatów. Tymczasem jednak ? o, zgrozo - są. A geny sumiennie robią swoje obdarzając Idę równie nadprzyrodzonym co niepożądanym szóstym zmysłem. Do tego jeszcze wredny, podły Pech o sadystycznych skłonnościach z upodobaniem krzyżuje jej plany, wpycha w szpony apodyktycznej ciotki, nęka stałą obecnością umarłych i wplątuje w aferę, od której na kilometry czuć pieprzem i imbirem - zapachem czarnej magii. Postawmy sprawę jasno - Ida nie ma Pecha. To Pech ma Idę.

Dodatkowo

"Księga cmentarna" Neil Gaiman
2 sierpnia

Ksiązkę już dawno przeczytałam i należy do moich ulubionych gaimanowskich powieści. A ponieważ nowe wydanie szalenie mi się podoba, zamierzam ją kupić do kolekcji.;)

Kiedy małemu dziecku udaje się uciec przed mordercą zamierzającym zabić całą rodzinę, kto mógłby przypuszczać, że schronienia udzieli mu miejscowy cmentarz? Wychowany przez zamieszkujące go duchy, zjawy i widma, Nik musi uczyć się życia od umarłych. Ale wciąż grozi mu niebezpieczeństwo, bo morderca nie ustaje w wysiłkach, żeby dokończyć swoje zadanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...