W lutym powzięłam ambitne postanowienie niekupowania żadnych książek. O dziwo nawet go dotrzymałam. Co nie znaczy, że nie mam w stosiku niczego do pokazania. Trafił się wysyp książek do recenzji.
Od góry trzy pozycje od Marginesów. Na samej górze najnowsza część serii Eko, czyli "Serce i pazur" Simony Kossak. Znowu zbiorek krótkich felietonów, tym razem o behawiorze i ogólnie życiu emocjonalnym zwierząt. Trochę podobne w formie do rozczarowującego "O ziołach i zwierzętach", ale zapowiada się lepiej. "Pielęgniarki" to jedna z trzech lutowych pozycji o tym zawodzie i jedyna dotycząca zagranicznych realiów. A "Dlaczego śpimy" to największa pokusa tego miesiąca - w końcu książka o czymś, co kocham. ;)
"Iluzję" z kolei to książka z nowej serii wydawniczej SQN. "Fantastycznie nieobliczalni" (bo tak się nazywa seria) jak na razie zawiera teksty debiutantów (tzn. powieściowych debiutantów, bo wydane dotąd autorki pisywały sporo opowiadań), a "Iluzja" jest drugim tytułem w serii. Prawie ją skończyłam i przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczona. Niedługo napiszę więcej.
"Sprawy sercowe" to egzemplarz recenzencki od Literackiego. Trochę historii medycyny, a konkretnie kilka kamieni milowych kardiochirurgii. Liczę na ciekawą lekturę.
Mam też trochę ebooków. Też darmowo-recenzenckich ;)
Na górze darmoszki. Fantazmatowa "Dragoneza" to antologia tekstów o smokach i nie przeczytałam jej jeszcze tylko dlatego, że mam dwa inne zbiory opowiadań do zrecenzowania. Możecie ją zassać stąd. "Ostrze zdrajcy" z kolei można pobrać w ramach eventu zorganizowanego przez wydawnictwo o tutaj. Ostatnia zaś jest antologią wybranych opowiadań ze wskrzeszonych "Fenixów" - ciągle do pobrania tu.
W drugim rzędzie zaś mam trzy "Fenixy", te akurat recenzenckie. Najbardziej interesuje mnie ostatni - w końcu to w 100% sfeminizowana inicjatywa, a polskie autorki sobie bardzo cenię.
W drugim rzędzie zaś mam trzy "Fenixy", te akurat recenzenckie. Najbardziej interesuje mnie ostatni - w końcu to w 100% sfeminizowana inicjatywa, a polskie autorki sobie bardzo cenię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.