Kolejna odsłona mojej akcji, polegającej na rysowaniu książkowych postaci. O samej akcji możecie poczytać TUTAJ, a zgłaszać własnych kandydatów - TUTAJ. Tym razem wypadło na Jaskra z wiedźmińskiej sagi Andrzeja Sapkowskiego. Z Jaskrem mam podobny problem, jak z Theonem Greyjoyem, mianowicie bardzo moim wyobrażeniom odpowiada gierczany image tego bohatera. Tedy, żeby nie wyszła mi taka pokraka, jak wspomniany Greyjoy, postanowiłam się zabawić i przerobiłam chłopa na mangowego bishonena. (Jeno mam wrażenie, ze hasło z wiki dalece nie wyczerpuje tematu);) I jestem wyjątkowo zadowolona z efektu, chociaż musiałam grajka nieco odmłodzić. Co do instrumentu na obrazku - doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jest to tylko tani organ zastępczy lutni - ale potrzebowałam czegoś, co będę mogła Jaskrowi w ręce wsadzić, a jak prawdziwa lutnia wygląda nie mogłam sprawdzić, gdyż albowiem w owym dniu internet nie działał.
Jaskier manga style - można go powiększyć kliknięciem.:) |
Kurcze, a ja choć serialu w sumie nie widziałam, to myślę Jaskier i widzę Zamachowskiego. A on kompletnie inaczej wygląda od mangowego chłopca :)
OdpowiedzUsuńTakie są skutki niebacznego zerknięcia w telewizor przed lekturą książki - mój Geralt oczywiście wygląda jak Żebrowski :)
No bo serial był robiony na dobrą sprawę na podstawie komiksu, a tam Jaskier w ramach drobnej złośliwości miał posturę i facjatę jednego z polskich pisarzy fantastów i nijak nie przystawał do książkowego pierwowzoru.;) Też długi czas miałam go przed oczami, ale walczyłam dzielnie i w końcu zastąpiłam obrazem bardziej adekwatnym.;) A Żebrowski akurat bardzo dobrze mi się widział w roli Geralta- ten z gry też nie różni się od niego za bardzo.:)
UsuńJaskier zawsze widzi mi się jako facet w kapeluszu z piórkiem, a Geralt odkąd zagrałam w to cRPG to już tylko i wyłącznie jak ten z gry. Ostatnio czytając "Strach mędrca" (który już męczę chyba 2 tygodnie i nie mogę skończyć)zastanawiałam się jak wygląda lutnia, wyobrażałam sobie coś podobnego do tej narysowanej przez Ciebie, nie wiedziałam że ten hmm koniec jest tak zagięty w rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńO kapeluszu, muszę przyznać, kompletnie zapomniałam.^^' Ten koniec rzadko jest zawinięty - rysowałam z pamięci i jak później sprawdziłam, to okazało się, że zazwyczaj sterczu prosto do tyłu, pod kontem jakichś 100 stopni. I ma więcej pokrentełek.;)
UsuńTeż mi się nieco za młody wydał ale wyszło świetnie i lutnia wcale zła nie jest ;)
OdpowiedzUsuńps. ja także mam Zamachowskiego przed oczyma i nic nie poradzę
Troszkę musiałam go odmłodzić, żeby pasował do konwencji. Ale skoro i tak wyglądał na 10 lat młodszego, niż był, to ujęcie jeszcze pięciu chyb nie jest aż taką zbrodnią, co?;)
Usuńps. To może zagraj w grę, albo chociaż się trochę pogap na grafikę - to całkiem przyjemny widok.;)
No niestety, mój Jaskier to Zamachowski :/ Już nie jestem w stanie wyobrazić sobie tej postaci inaczej. Wersja mangowa fajna, choć Jaskier trochę przymłody :)
OdpowiedzUsuńDziękuje:) Cóż, taka konwencja.:)
UsuńMój Jaskier to nie Zamachowski ^^, ale faktycznie trochę za ładny i za młody. Ja go wyobrażam sobie bardziej jako takiego psotnika, niby przystojny, ale nie do końca, niby atrakcyjny, ale też nie do końca, trochę nieogolony, ciut bardziej dojrzały, z blizną tu, z szramą tam, ale za to z zadbanymi rękami. Twój jednak bardzo mi się podoba (kolejne brawa dla twojego talentu), ale nadal obstaję przy moim wyobrażeniu. Czekam tylko na więcej.
OdpowiedzUsuńUf, już myślałam, że jestem z tym sama.;D Pamiętam, że jak oglądałam serial, to się zastanawiałam, co te baby w nim widziały.;) Co do ogólnego wrażenia, to ten psotnik nam się zgadza.:) Dla mnie Jaskier jednak był przystojny urodą słodkiego chłoptasia, bez szram i blizn.^^ Ale mimo różnic, cieszę się, że Ci się podoba.:)
UsuńMłodziak... Swoją drogą ktoś słusznie skojarzył Jaskra ze "Strachem Mędrca". A Kvothe już był w Twoim cyklu?...
OdpowiedzUsuńNie, jeszcze nie było.;) Swoją drogą, jak rysowałam ten obrazek, to nawet miałam taką myśl, że Kvothe to by się dopiero na mangowego bisza nadawał - nawet by go odmładzać nie trzeba było.;)
UsuńNadawałby się! Może coś zaplanujesz?...
UsuńZawsze mogę liczyć na to, że ktoś go zgłosi.;) A jak nie, to recenzję kolejnego tomu okraszę odpowiednim rysunkiem. Tylko kiedy to będzie...
UsuńO matko jest straszny ^^ Tzn rysunek znakomity jak zawsze, ale Jaskier... mangowy styl do postaci z fantastyki jakoś do mnie nie przemawia no i za młody, za kruchy i te długie włosy, jakiś taki elficki ten Jaskier :P
OdpowiedzUsuńMnie niestety głęboko wrył się obraz zamachowskiego Jaskra, choć przyznam, że ten z gry, który tu przytoczyłaś też jest ciekawy.
Ale przecież sam Sapek go opisywał jako mężczyznę elfickiej urody.;) A że za młody, to taka konwencja - czasem muszę się z nią pobawić, żeby podstaw nie zapomnieć.;)
UsuńPodpis zabrzmiał prawie jak Jaskier - gangnam style :D Fajny, choć mi się bardzo, ale to bardzo growy Jaskier podobał :D
OdpowiedzUsuńAweś, ten gangnam style to mnie prześladuje normalnie:D No mi też się podobał, ale przecież go na bezczela nie przerysuję, musiałam coś wymyślić.;)
UsuńWitam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTen Jaskier to mi młode dziewczę przypomina :)