Kolejna odsłona mojej akcji, polegającej na rysowaniu książkowych postaci. O samej akcji możecie poczytać TUTAJ, a zgłaszać własnych kandydatów - TUTAJ. Tym razem portretu doczekała się najkonsekwentniej zgłaszana postać w akcji - Randal Flagg. Jest to esencja czarnych charakterów z prozy Stephena Kinga. Osobiście zawsze miałam go za byt w pewnym sensie demoniczny, a konkretnie taki, który posiada wszystkie cechy współczesnego demona, poza piekielnym pochodzeniem. Zawsze był też dla mnie postacią bez określonego kształtu, a właściwie taką, która dzięki subtelnym zagrywkom potrafi perfekcyjnie dostosować wygląd do planów. Dlatego gdyby to zależało tylko ode mnie, arcik byłby dużo bardziej demoniczny i oniryczny zarazem, coś rodem z koszmaru, którego po obudzeniu się nie pamięta. Ale że Harashiken życzył sobie postać w miarę realistyczną, postanowiłam nadać Flaggowi bardziej namacalny wygląd. Mam nadzieję, że wyszedł niezgorzej.
Randal Flagg - można go powiększyć kliknięciem. |
Przerażający uśmiech ma :)
OdpowiedzUsuńI o to chodzi^^
UsuńDemoniczny to on jest, bez dwóch zdań...
OdpowiedzUsuń*dumna z siebie*
UsuńNo to wiem kto zrobi plakat filmowy do jakiegoś kolejnego filmu od złych duszołapkach:D
OdpowiedzUsuńLuby.
Dziękuję:*
UsuńŚwietna ta Twoja akcja! Będę kibicować i podziwiać.
OdpowiedzUsuńZawsze możesz też się przyłączyć, zapraszam serdecznie.:)
UsuńCiekawy, bardzo ciekawy. Naprawdę ja sobie życzyłem realistycznego? No może, pamięć już nie ta. Tylko na co ja teraz będę głosował?
OdpowiedzUsuńSzczerze przyznam, że mam chyba podobnie jak Ty, na pewno nie tak go sobie wyobrażałem, ale też nie wyobrażałem sobie go w jakiś szczególny sposób. Przy próbie wyobrażenia rysy się rozmywają, a obraz umyka z pamięci. Ot nieuchwytny czart!
Życzyłeś, sobie, konkretnie "możliwie realistycznego".;) A nie wiem, zaskocz mnie.;P
UsuńJak już opanuję fotoszopkę, to pewnie zrobię do tego pana jeszcze jedno podejście - takie bardziej demoniczne i nieokreślone. Rozmycia w fotoszopce wymagają o wiele mniej zachodu, niż na papierze.;)