Zaczęło się od tego, że Aria mi powiedziała, iż jest nowa Tania Książka w mieście. Poszłam po jeden specjalny tytuł. Ale był tam też inny, lubianej przeze mnie autorki. Więc kupiłam. Tyle, że był to drugi tom cyklu i trzeba było jeszcze dokupić pierwszy. Na szczęście Dedalus moim przyjacielem i u nich pierwszy tom się znalazł. Tylko, że tam była jeszcze jedna od dawna poszukiwana książka, a skoro już i tak miałam płacić za przesyłkę, to sami rozumiecie, że nie mogłam nie skorzystać z okazji... I tak powstał niniejszy stosik.;) (Przepraszam za jakoś zdjęcia, ale jest już późno i światło kiepskie...)
1."Łowcy czarnoksiężników" Martha Wells - pierwszy tom do drugiego tomu.;)
2. "Powietrzne okręty" Martha Wells - przypadkiem trafiony drugi tom.
3. "Interświat" Neil Gaiman i Michael Reaves - książka, od której wszystko się zaczęło. Dzięki recenzji i informacji Arii.;)
4. "Lwy Al-rassanu" Guy Gavriel Kay - uwielbiam "Tiganę", a "Lwy..." mają być tak samo dobre. Po latach polowań w bibliotekach złowione przypadkiem na Dedalusie.:)
Hah, cóż za historia, skąd ja to znam? ;)
OdpowiedzUsuńChyba każda z nas dobrze zna to :D Malutki stosik, a jaki pełen cudnych książek! :D Sama poluję na Gaimana i z chęcią poszukam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego czytania! :)
Bo tak jakoś wyszło, że powiedziałam, a Ty posłuchałaś, a potem jakoś tak poszłaś, i no ten no, było tam i tego ten tego kupiłaś i... o! :P
OdpowiedzUsuń:*:*:*
To się nazywa choroba, ale kto z nas jej nie ma? :) Moje ostatnie zakupy ostatnio wyglądały podobnie: w antykwariacie miałam kupić tylko książkę z dermatologii, potrzebną mi do pracy, a kupiłam dodatkowo kilka innych - oczywiście z pisaniem pracy już nie związanych ;)
OdpowiedzUsuńZ tym kupowaniem to niestety tak jest, że jak człowiek chce zrobić oszczędności, to często musi kupić więcej niż zamierzał, a i tak to jest zawsze mniej,niż potrzebuje. Ot, taka pokrętna logika:)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje, bo książek nie znam, a wyglądają zachęcająco:)
Och, jaki fajny stosik! I Lwy udało ci się dorwać!!!Poluję na tę książkę już od dawna, troszkę jestem zazdrosna ;)
OdpowiedzUsuńZnam to aż za dobrze... Chyba powinnam omijać księgarnie szerokim łukiem, w przeciwnym razie książki będę musiała trzymać również na balkonie. Ale jak tu się im oprzeć? ;)
OdpowiedzUsuńJa chwilowo nie myślę o zakupowych szaleństwach, chociaż ciągle czuję przyciąganie, gdy mijam Tanią Książkę ;)
OdpowiedzUsuńA Gaimana koniecznie muszę dorwać, w bibliotece ostatnio go nie było, a ja biedna - wstyd się przyznać - jeszcze nawet jego książek nie czytałam.
Mam bardzo podobne przygody :) Szkoda kupować jedną książkę, skoro płaci się za przesyłkę, a że mam na półce drugi tom, to kupię sobie jeszcze trzeci i zapoluję na pierwszy...żeby mieć komplet :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ha ha, zakupy przeprowadzone jak na porządnego mola książkowego przystało :)
OdpowiedzUsuńlepiej zamknij dziś szczelnie drzwi i okna, bo przybędę pod postacią mgły i zgarnę ten stosik uprzednio go w mgłę rzeczoną przemieniwszy ;) Gaiman! I te dwa tomy! I Lwy! Wszystko bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie słyszałem o żadnym przedstawionym tutaj tytule, także...z jeszcze większą niecierpliwością oczekuję na recenzje ;) Zaś co się tyczy samego nabywania książek, to ostatnimi czasy doświadczam czegoś podobnego, ale każdy wie, że nie sposób przejść obojętnie obok wypatrzonej książki :)
OdpowiedzUsuńKusisz mnie tym Dedalusem, ale nie! Będę twardy!:) "Tigana" naprawdę taka dobra?:) Chyba widziałem ją też w Dedalusie właśnie;)
OdpowiedzUsuńFutbolowa, Skarletka - :-)
OdpowiedzUsuńpandorcia - poluj, poluj, bo warto.:) I dziękuję.:)
Aria - bo Ty zua kobieta jesteś, tylko wodzisz na pokuszenie.;P Za karę spotkamy się w maju i Ci oddam Twoje książki (przynajmniej 3;)).
Daria - ale to bardzo fajna choroba.;) A ja chyba zacznę chodzić do Taniej Książki ze zdroworozsądkową obstaw a do poskramiania moich zapędów.;)
viv - świetny tekst na podsumowanie, mogę go sobie pożyczyć? Będę używać jako umiarkowanie ciętej riposty.;)
grendella - to zapraszam do Dedalusa - jedyne 16,00zł.;)
niedopisana - nie wiem, jak się oprzeć, ale na własnej skórze przekonałam się, że czytanie blogów książkowych w tym nie pomaga.;)
Odcień purpury - ja też nie myślałam i tak to się skończyło...;) Doszłam do wniosku, że jak myślę o zakupach, to jakoś mniej kupuję, bo biorę tylko to, czego zakup głęboko i długo przemyśliwałam(?).
Dominika Anna - dziękuję, podnosi mi morale uznanie mnie za porządnego mola:)
Magda - E tam, zaraz wynosić. Jak przeczytam, to Ci mogę jak normalny człowiek pożyczyć.:)
Maks - Szczerze polecam Ci "Pamiętnik znaleziony w smoczej jaskini" Sapkowskiego - on tam zamieścił listę lektur obowiązkowych dla każdego fana. A poza tym, to jest w ogóle świetnie napisane kompendium wiedzy o fantasy - zapewniam, że po tym lista "must read" znacząco Ci się wydłuży.:)
podsłuch - "Tigana" jest świetna moim skromnym zdaniem, tylko że dość specyficzna. To jedna z tych książek, które skupiają się na psychologii i emocjach bohaterów, w związku z czym akcja toczy się baaaardzo niespiesznie - to tak, żebyś czuł się ostrzeżony.;)
Miałem wątpliwości, a teraz (po ostrzeżeniu) to już totalnie nie wiem, czy zaryzykować:)))
OdpowiedzUsuń