To już pewnie będzie taka nowa świecka tradycja, że przy okazji stosików będę się chwalić też tym, co akurat zrobiłam w dekupażu czy jakiejś innej technice rękodzielniczej. Od przyszłego miesiąca do stosików będę też doklejać bukieciki z Googla, bo szkoda, żeby mi się okazy zmarnowały, a na osobną notkę to trochę zbyt mało. Ach, wkrótce (znaczy dzisiaj) dodam zakładkę "Sprzedam/wymienię", więc gdyby kogoś interesowały książki, których chcę się pozbyć, to zapraszam wieczorem.;) A teraz przejdźmy do rzeczy, czyli do zdobyczy:
Stosik recenzencki:
"Nowe Imperium. Szmaragdowy sztorm" Michael J. Sullivan - od Prószyńskiego. Tom pierwszy uznałam za przyjemnego przeciętniaczka. Ciekawe, jak będzie z tym.
"Paskuda & Co." Magdalena Kozak - egzemplarz przedpremierowy. Przeczytane, recenzja już napisana i czeka na wrzucenie w machinę redakcyjną. Od Insimilionu.
"Elyria" Brigitte Melzer, "Szpady kardynała" Piere Pevel i "Cyrk Nocy" Erine Morgenstern to efekt świeżo nawiązanej współpracy ze Światem Książki. Ten ostatni już przeczytany, więc w przyszłym tygodniu spodziewajcie się recenzji przedpremierowej.:)
"Century. Ognisty pierścień" Pierdomenico Baccalario od Firmy Księgarskiej Olesiejuk. Przepięknie wydana powieść młodzieżowa. Zobaczymy, jak z jakością tekstu.:)
Stosik pochodzenia różnorakiego:
"Tygrysie Wzgórza" Sarita Mandanna -zakup własny. Od dawna miałam chrapkę na tę powieść, a że się napatoczyła wersja kieszonkowe...^^'
"Conan wojownik" Robert E. Howard - stareńkie wydanie trzech oryginalnych opowiadanek conanowskich. Z biblioteki.
Dwa tomy "Planety dinozaurów" Anne McCaffrey - cos mnie na czytanie ramotek wzięło. Luby chwali, więc chyba będzie dobrze.:) Z biblioteki.
"Gobeliniarze" Andreas Eschbach - w ramach niemieckiej fantastyki.;) Z biblioteki.
"Oznaki życia" Ken Hillman - ostatnio mam fazę na książki o tematyce medycznej.;) Hillmana już prawie skończyłam i będę pochwalać. Z biblioteki.
"Czarne" Anna Kańtoch - pożyczanka od Serenity.
"Lubię być fantastą" Agnieszki Kawula-Kubiak i "Lepiej" Atula Gawande to pożyczanki od JoannyzKociewia.:)
"Serce Kaeleer" Anne Bishop - zakup własny za grosze.:) W sumie nie wiem po co.;)
A teraz się pochwalę moim dekupażowym pudełeczkiem, o:
Pokrywka. |
A tu lepszy profil.;) |
Coś, nad czym obecnie pracuję:
I naszyjnik:)
Kocie pudełko mnie zachwyca!
OdpowiedzUsuńZe stosików zdecydowanie chciałabym poznać 'Czarne' :)
PS. Co to są 'bukieciki z Googla'? ;o
Żebyś wiedziała, co ja ostatnio z pudła zrobiłam...
OdpowiedzUsuńNieskończone możliwości ;)
Chciałabym przeczytać recenzję "Century", bo coś mi się już obiło o uszy
Futbolowa - Dziękuje:) "Czarne" podobno wielce zacną jest lekturą.:)
OdpowiedzUsuńBukieciki z Google'a to zbiór ciekawych zapytań (czyli kwiatków), po jakich ludzie przez ostatni miesiąc trafiali na bloga.:)
Lorien - pokarz.;) To moje pierwsze dzieło w tej technice, więc jestem dumna, że wyszło.^^
Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńDla mnie seria Bishop skończyła się na trylogii i niezbyt ciekawią mnie dalsze losy bohaterów.
Ja jeszcze nie wiem, na czym dla mnie zakończy się cykl, więc wolę być przygotowana.
UsuńPierwszy stosik podkradłabym cały... no prawie :) Najbardziej łaknę Elyrii :)
OdpowiedzUsuńNie będę pisać, że zazdroszczę, bo ile można... Ale ten Sullivan, hm... Ciekawa jestem, jak Ci się podobał "Cyrk nocy". Mnie nie bardzo, ale może trafił w Twoje upodobania.
OdpowiedzUsuńA pudełeczka i reszta śliczniutkie;-)
W moje upodobania akurat trafia - trochę też dlatego, że zostałam Twoją recenzją ostrzeżona, czego się po książce nie spodziewać.:)
UsuńSkusiłabym się na "Czarne" i "Gobeliniarzy". Będę też wypatrywać recenzji "Century", lubię dobre młodzieżówki, a o tej wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńA naszyjnik z czego jest? Wygląda bardzo ciekawie, nie widziałam chyba nigdzie biżuterii tego typu.
Naszyjnik jest z tego: http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT05-QeclQl7SuKdwQszIcqOCKdhtySyPY1fB17oxpipYRitz9tnfHPqhXF , tylko że niebieskiego:) Bardzo łatwa w wykonaniu, tylko trudno dostać materiały.
UsuńPaskudę też mam i się czyta, ale ciekawi mnie co Ty o niej napisałaś :) A Twoje wytwory - cudowne! Szczególnie te kotki, zrób mi takie coś :<
OdpowiedzUsuń"Paskuda", muszę przyznać, nieszczególnie mi się podobała. I Dziękuję:)
UsuńO niewielu książkach z Twoich nabytków słyszałam - tylko o Sullivanie i Kańtoch. Tym bardziej będę wypatrywała recenzji :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba idea dekupażu - sama bym się pobawiła, gdybym nie cierpiała ostatnio na absoluty brak wolnego czasu. Nawet haft krzyżykowy odłożyłam na chwilę w grudniu zeszłego roku, i do tej pory nie wróciłam do rozpoczętej świątecznej zakładki. Może się zbiorę w listopadzie - będzie jak znalazł na tegoroczny prezent ;)
A zabawa w biżuterię to super sprawa - siostra swego czasu robiła i za niewielkie pieniądze można mieć rewelacyjne zestawy. W sumie przestałam kupować na zewnątrz - wszystkie potrzeby w tym zakresie zaspokajało mi siostrzane rękodzieło :)
No ja mam akurat dość wolnego czasu.^^' Ale zabawa z dekupażem rzeczywiście przednia, polecam.:) Do haftu jakoś nigdy nie miałam zapędów, ale podziwiam, bo rzeczywiście cudne rzeczy wychodzą. Pozostaje mi niecierpliwie czekać na Twoją świąteczną zakładkę.:)
UsuńJa to tak troszkę tylko biżuterię robię, jedną techniką w zasadzie. Ale jeśli Twoja siostra robi bardziej profesjonalnie, to faktycznie w ogóle nie trzeba dokupować dodatków w sklepach.:)
Ciekawe zdobycze! Miłej lektury, a pudełeczko i naszyjnik bardzo fajne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńNo proszę, przez kilka dni nie miałam czasu na przebywanie w blogosferze a tu takie fajne rzeczy przegapiłam ;) Pudełko z kotkiem bardzo mi się podoba, naszyjnik również chociaż ja w ogóle nie noszę biżuterii :)
OdpowiedzUsuńStosy świetne, choć słyszałam tylko o Kańtoch, Conanie, a Sullivana sobie właśnie kupiłam, ale jeszcze do mnie nie dotarł. Nie miałam wcześniej do czynienia z łotrzykowską fantasy, ale czuje, że mi się spodoba ;) Reszty twojego stosiku nie znam, ale intrygujący jest tytuł "Lubię być fantastą".
Dzięki.^^ Ja też generalnie wolę robić biżuterię, niż nosić. Jak tak dalej pójdzie to niedługo zaleją mnie moje wyroby.;)
UsuńW takim razie czekam na kilka słów o Sullivanie.:) Moim the best of łotrzykowskiej fantasy chyba na zawsze pozostanie cykl Scotta Lyncha "Niecni Dżentelmeni" (pierwszy tom to "Kłamstwa Locke'a Lamory").:)
Sullivan na razie i tak musi poczekać na swoją kolej bo mi się mnóstwo książek uzbierało a nie mam nawet kiedy ich czytać ostatnio :( A o "Niecnych dżentelmenach" oczywiście słyszałam i też miałam na nich chrapkę ale później gdzieś mi się obiło o uszy, że autor ma jakieś kłopoty zdrowotne czy coś i ukończenie cyklu stoi pod znakiem zapytania, więc póki co się wstrzymałam.
UsuńAutor niestety na depresję zapadł - tak przynajmniej w sieci pisało. NO i w sumie nie wiem, czy Cię nagabywać na pierwszą część (która w zasadzie jest zamknięta opowieścią i spokojnie można na niej skończyć), czy nie (bo jest tak dobra, że i tak będziesz chciała jeszcze). To nic już nie powiem.;)
Usuń