piątek, 13 listopada 2020

Na co poluje Moreni: listopad 2020

Tym razem zestawienie zapowiedzi nieco opóźnione i spora część przekształciła się już w premiery, ale nie przejmujemy się tym. Tymczasem listopad jak zwykle jest w zapowiedzi bogaty, boć to już do Świąt przygotować się trzeba. tym razem antologie w natarciu. Nie przedłużajmy więc.

Chcę mieć

"Listy do astrofizyka" Neil deGrasse Tyson
12 listopada

Zbieram sobie te niewielkie, sympatyczne książeczki Tysona wydawane przez Insignis, a ponieważ to już czwarta, też dołączy do kolekcji.

Przeczytaj, jak Neil deGrasse Tyson odpowiada na najdziwniejsze listy swoich fanów… i antyfanów! Przekonasz się między innymi:
• czy istnieją gwiazdy zbudowane z diamentu
• jak wykazać nieistnienie wróżki zębuszki
• czy astrofizyka może się przydać w pracy policjanta
• z jaką dokładnością Biblia podaje liczbę π.
Do Tysona przychodzą co roku tysiące listów: piszą do niego inni naukowcy, więźniowie, pastorzy, dzieci, studenci, wyznawcy teorii spiskowych… Astrofizyk w odpowiedziach na ich pytania, wątpliwości i zarzuty mierzy się z całym mnóstwem rozmaitych zagadnień dotyczących nauki, wiary, filozofii, życia i, oczywiście, Plutona. Teraz w swojej najbardziej osobistej jak dotąd książce ujawnia część tej korespondencji. Wymiana zdań z piszącymi do niego – zwięzła, pełna pasji i często zabawna – to niezwykle wciągająca i pouczająca lektura.

"Gospodarz Giles z Ham. Kowal z Przylesia Wielkiego. Przygody Toma Bombadilla" J. R. R. Tolkien
17 listopada

To jest taki trochę "Tolkien dzieciom", więc możemy udawać, że to do biblioteczki młodej. Gdybym miała tych utworów szukać po antykwariatach, to bym sobie darowała, ale że trafiło się wygodne wznowienie (i mam nadzieję, że będzie ładnie wydane), nie widzę przeszkód, żeby się w nie zaopatrzyć.

Wyjątkowa edycja w jednym tomie dwóch magicznych opowieści Tolkiena oraz baśniowego cyklu wierszy, nawiązującego do jednej z najbardziej tajemniczych postaci z Władcy Pierścieni – Toma Bombadila.
Zawarte w książce opowieści stanowią dowód niezwykłego poczucia humoru Tolkiena, który musiał „odreagować” wieloletnią pracę nad epopeją Władca Pierścieni. Pisarz w żartobliwy sposób wykorzystuje tu motywy heroiczne i rycerskie, robiąc sobie wakacje od „spraw wyższych, głębszych lub bardziej tajemniczych”, o których traktuje trylogia.
W Gospodarzu Gilesie Tolkien śmieje się serdecznie z tego, co wcześniej traktował z największą powagą jako pisarz, uczony i krytyk, a przedstawia się nam jako wydawca i tłumacz dawnego rękopisu, opisującego powstanie pewnego królestwa w przedarturiańskiej Brytanii. Z kolei Kowal z Podlesia Większego stanowi próbę wytłumaczenia słowa „faerie” za pomocą krótkiej historyjki o kucharzu i jego cieście. Wreszcie Przygody Toma Bombadila to oryginalne, zabawne wiersze związane z anegdotami z Hobbita i Władcy Pierścieni.
Książka jest idealną okazją dla fanów Śródziemia do zapoznania się z mniej znanymi utworami Tolkiena, które oferują niezapomnianą podróż w świat pełen magii i czarów, i zachwyci czytelników w każdym wieku.

Chcę przeczytać

"Cień wysokiej przestrzeni" Aleksandra i Tomasz Zelek
4 listopada

Wydawnictwo Lira co prawda wydało do tej pory kilka fantastycznych tytułów, ale było to głownie fantasy wyglądające na mocno romansowe, więc jakoś nie zaprzątałam sobie nim głowy. Teraz wydają SF, które wygląda na mające ambicje poruszenia klasycznych dla gatunku kwestii. Jak będzie na Legimi, to się zapoznam.

Zabierzemy Cię w podróż w czasie na trzy różne ciała niebieskie – Ziemię, Księżyc i Marsa!
Katowice, koniec dwudziestego pierwszego wieku. Haruki, japoński doktor informatyki pracujący w hodowli sztucznej świadomości, spotyka Natalię, uzdolnioną studentkę ostatniego roku fizyki…
Baza zlokalizowana na niewidocznej stronie Księżyca. W ciszy kosmicznej próżni przeprowadzony zostaje wyjątkowy eksperyment między parą ludzi a Luną – "księżycowym dzieckiem" superinteligencji Gai…
Mars w odległej przyszłości. Losy Proteusza, androida uczestniczącego w ekspedycji w głąb szybów kopalnianych, splatają się z losami Ady, kobiety-androida, przypisanej do izolowanej części marsjańskiego Miasta…
Dzieje ludzi, syntetycznych świadomości i bytów postludzkich stawiają przed nami frapujące pytania: jak może potoczyć się rozwój interakcji człowieka z inteligentnymi systemami, które tworzy? Czym się staniemy w wyniku konfrontacji ze sztuczną inteligencją? Co definiuje ludzkość w obliczu technologicznej rewolucji?
Przyszłość, która zmieni wszystko, jest bliżej niż myślisz...

"Między nami pingwinami" Noah Strycker
4 listopada

Jako osoba nieustannie narzekająca, że w Polsce jak już się wydaje coś o zwierzętach, to w 95% przypadków albo o psach, albo o ptakach, książkę o pingwinach  chętnie wrzuciłam sobie na listę. Bo jednak pingwiny wśród tej całej lokalnej awifauny wypadają całkiem oryginalnie. Trochę jednak irytuje, ze spośród wszystkich książek autora, jakie wydała Muza, tylko ta jest w miękkiej oprawie (ale ja i tak przeczytam na Legimi).

Pingwiny – nieco niezdarne, kołyszące się z boku na bok ptaki na krótkich nóżkach. Rozczulają i wywołują uśmiech swoją nieporadnością. Łączą się w pary na całe życie i wspólnie chronią członków stada przed zimnem. Są ciekawskie i odważne. Podobnie jak ludzie mają łaskotki i potrafią się między sobą komunikować, będąc przy tym niezłymi gadułami. Czym jeszcze zaskoczą nas te urocze nieloty? Dowiecie się z książki „Między nami pingwinami” Noaha Stryckera.
Noah Strycker jest ornitologiem, podróżnikiem i współredaktorem poczytnego magazynu „Birding”, a także autorem niezwykle ciepło przyjętej w Polsce książki Rzecz o ptakach. Ma umiejętność pisania o świecie ludzi i ptaków bez upraszczania któregokolwiek z nich… Znajomości ptaków dorównuje jego umiejętność posługiwania się słowem.

"Podróże na drugi koniec świata" David Attenborough
5 listopada

Czytałam "Przygody młodego przyrodnika" i była to lektura całkiem przyjemna. Dlatego kolejną książkę sir Davida też zapewne przeczytam, jeśli wpadnie mi w łapki. Ale bez presji.

Po sukcesie wcześniejszych wypraw przedstawionych w programach "Zoo Quest" młody David Attenborough pod koniec lat 50. XX wieku wyruszał w dalsze podróże do bardzo różnych regionów świata.
Były to niezwykłe podróże - od wyspy Pentecost z "lądowymi nurkami" i Nowej Gwinei ze świętami sing-sing przez wyspy Tonga z Królewską Ceremonią Picia Kavy aż po Terytorium Północne Australii i jego starożytne dzieła sztuki. Oprócz owych egzotycznych kultur podróżnik spotykał rajskie ptaki, kameleony, sifaki oraz wiele innych zwierząt żyjących w najbardziej niepowtarzalnych środowiskach na naszej planecie.
"Podróże na drugi kraniec świata", napisane z charakterystycznym dla sir Davida Attenborough humorem, czarem oraz wielką serdecznością, są niezrównaną relacją z przygód wśród ludzi, miejsc i zadziwiających dziko żyjących stworzeń.
Od naszego powrotu z ostatniej z tych podróży upłynęło przeszło sześćdziesiąt lat. Trudno się zatem dziwić, że bardzo wiele się zmieniło. Wschodnia połowa Nowej Gwinei, wówczas pozostająca pod zarządem Australii, stała się niepodległym państwem, podobnie Nowe Hebrydy, niegdyś kondominium angielsko-francuskie, dziś Vanuatu. Australijskie miasteczko Darwin przeobraziło się w ponad stutysięczne miasto, a tereny wokół góry Nourlangie - w Park Narodowy Kakadu z odpowiednimi do tej roli hotelami i drogami. Azjatyckie bawoły wodne, w czasach naszej wizyty nadal licznie cwałujące po dzikich terenach, zostały wybite, a malowidła naskalne na Nourlangie, które sfotografowaliśmy jako pierwsi, zasłynęły w całym świecie i znalazły się na australijskich znaczkach pocztowych. Eukaliptusy namalowane przez Maganiego weszły w skład zbiorów Australian National Gallery, a ludzi malujących na skałach nieopodal Yuendumu zastąpili artyści używający w istocie nowoczesnych farb, ich płótna zaś sprzedają się obecnie za setki tysięcy, jeśli nie za miliony dolarów. (…)
Technika telewizyjna zmieniła się nie do poznania. Urządzenia do rejestrowania dźwięku nie zapisują go już na taśmie i nie odmawiają posłuszeństwa w tropikalnym słońcu. Kamery telewizyjne są elektroniczne i niewielkie w porównaniu z używanymi przez nas olbrzymami, co więcej, mogą teraz natychmiast odtwarzać zapisany obraz, dzięki czemu nie musimy już czekać całymi miesiącami, aby się dowiedzieć, czy dysponujemy zdjęciami, na które tak bardzo liczyliśmy, czy nie.
(ze wstępu autora)

"Księga magii" antologia
10 listopada

Zyska w tym miesiącu szaleje z antologiami, a to jedna z nich. Najlepiej by było, jakbym gdzieś dorwała spis treści, ale że ostatnio opowiadania czyta mi się lepiej niż powieści, to i tak czuję się zainteresowana. Zwłaszcza, że wydawca zwykle dość szybko wrzuca swoje tytuły na Legimi.

Nowa antologia po bestsellerowej Księdze mieczy ze świata epickiej fantasy – tym razem w roli głównej wiedźmy, czarodzieje i mroczne obrzędy.
Każdy Frodo ma swojego Gandalfa. . . i Sarumana. Czym byłby Harry Potter bez Albusa Dumbledore’a. . . i Severusa Snape’a? Bohaterowie dysponujący odwieczną mądrością i różnymi mocami, posiadający tajemną, często zakazaną wiedzę, czarodzieje i czarodziejki są kształtowani – lub zniekształcani – przez potężną magię, którą chce nimi zawładnąć.
W tomie siedemnastu najlepszych pisarzy fantasy – w tym laureaci wielu nagród: Elizabeth Bear, John Crowley, Kate Elliott, KJ Parker, Tim Powers i Liz Williams – rzucają cudowne zaklęcia, które przywołują tajemnicze, niesamowite, a czasem wręcz przerażające światy, w których króluje magia.
A do tego klasyczne opowiadanie George’a R.R. Martina Noc w Oberży przy Stawie, w którym autor odwiedza świat Umierającej Ziemi Jacka Vance’a, prowadząc nas do Krainy Przewracającego się Muru.

"Maus" Art Spiegelman
10 listopada

Fakt wznowienia tego absolutnie klasycznego komiksu notuję tutaj ku pamięci. Mam zamiar go kiedyś przeczytać.

"Maus" powszechnie jest uważany za najważniejszy komiks w historii.
Art Spiegelman w formie powieści graficznej opowiedział historię życia swojego ojca, więźnia Auschwitz, Władka Szpigelmana. Równolegle z nią sportretował w "Mausie" trudy życia z ojcem - ocalałym z Holokaustu.
"Maus" to jedna z najważniejszych opowieści o Holokauście, stawiająca trudne pytania, na które autor próbuje znaleźć odpowiedź w nowatorski sposób. Umiejscawiając realistyczną opowieść w komiksowym medium, stosując przerysowanie i karykaturę, Art Spiegelman zbliżył się, jak nikt inny przed nim, do ukazania swoistej niewyrażalności, monstrualności Holokaustu, a poprzez autobiograficzne odniesienia wytworzył napięcie cechujące najwybitniejsze dzieła literackie.
Żaden komiks w historii tego medium nie doczekał się tylu recenzji – również negatywnych i polemicznych - a przyznanie Spiegelmanowi nagród do tej pory zarezerwowanych dla literatury poważnej (m.in.: National Book Critics Circle Award, Pulitzer Prize), ułatwiło wielu twórcom powieści graficznych dotarcie do czytelników do tej pory unikających komiksów. Jednocześnie "Maus" stał się komiksem wzorem, pierwszym komiksowym arcydziełem ("The New Yorker"), z którym krytycy i czytelnicy zestawiają inne dzieła komiksowe, zwłaszcza biograficzne i historyczne.

"Wyspa kobiet morza" Lisa See
12 listopada

Kiedyś zaczytywałam się powieściami tej autorki. Pisała zwykle powieści obyczajowe o życiu kobiet w Chinach różnych epok, co było dla mnie podwójnie interesujące, bo nieromansowe opowieści o kobietach plus nutka dalekowschodniej egzotyki. Ciągle mam na liście do przeczytania (a nawet na półce) kilka jej tytułów, więc czemu by nie dorzucić kolejnego.

Najnowsza powieść utrzymującej się na szczycie listy bestsellerów „New York Timesa” pisarki Lisy See, autorki Herbacianej dziewczyny, opowiada o kobiecej przyjaźni i rodzinnych sekretach na małej koreańskiej wyspie.
W tej pięknej, głębokiej powieści odmalowano świat postawiony na głowie, w którym to kobiety rządzą i wykonują niebezpieczną pracę fizyczną, a mężczyźni opiekują się dziećmi. To klasyczna opowieść Lisy See, podejmująca temat kobiecej przyjaźni i przemożnych sił, które ją kształtują. Wyspa kobiet morza przedstawia czytelnikom gwałtowne, zapadające w pamięć pływaczki z Jeju i dramatyczną historię, która określa ich życie.

"Nomadland" Jessica Bruder
12 listopada

To jest opowieść o tym aspekcie USA, który mnie fascynuje - tak wielu ludzi żyjących w camperach (czy to z wyboru, czy z konieczności) nie ma chyba nigdzie na świecie. Dlatego chętnie zgłębię temat.

Ich oszczędności wyparowały po kryzysie w 2008 roku lub z powodu różnych życiowych wypadków. Zamiast przejść na zasłużoną emeryturę, żegnają się z wygodnym życiem przedstawicieli klasy średniej, które wiedli dotąd. Sprzedają domy, bo nie mogą ich już utrzymać, przesiadają się do kamperów, przyczep, vanów czy pikapów i ruszają w drogę. Jeżdżą od stanu do stanu w poszukiwaniu dorywczej pracy – na kempingach, przy zbiorach owoców i warzyw, w centrach logistycznych Amazona.
Dla wielu firm to pracownicy doskonali. Są wytrwali, odpowiedzialni, doświadczeni, bardzo zdeterminowani. Przywożą ze sobą cały swój dobytek, zmieniając postoje przyczep w efemeryczne miasteczka robotnicze, które pustoszeją, kiedy kończy się praca. Nigdzie nie zostają wystarczająco długo, żeby stworzyć związek zawodowy.
Niektórzy uważają ich za bezdomnych, ale koczownicy nowej ery nie lubią tej łatki. Mówią o sobie: bezmiejscowi. Twierdzą, że wyrwali się z niewoli czynszów, świadomie wypisali z zepsutego, demoralizującego systemu. Wielu nauczyło się cieszyć nową wolnością. Nawiązują przyjaźnie, dzielą się doświadczeniami, pomagają sobie nawzajem.
Czas zapiąć pasy! Dzięki Jessice Bruder możemy dołączyć do nomadów i wyruszyć na włóczęgę po innej Ameryce.

"Czuły narrator" Olgfa Tokarczuk
12 listopada

Czytałam jak dotąd tylko jedną powieść Tokarczuk i spodobała mi się na tyle, żeby chcieć przecytać więcej. Na razie na chciejstwie się kończy, ale i najnowszą ksiązke noblistki dopisuję do listy.

Wyjątkowe zaproszenie za kulisy własnej twórczości i opowieść o współczesnym świecie – pierwsza książka Olgi Tokarczuk po otrzymaniu Literackiej Nagrody Nobla
Laboratorium powstających tekstów, książek, bohaterów. Proces żmudnych, ale i fascynujących poszukiwań. Eksplozje wyobraźni. Podążanie za logiką rodzącej się fabuły i za wewnętrznym światem bohaterów, odkrywanie ich motywacji, światopoglądów. Odsłanianie pasjonujących historii, ale też opowieść o lekturach i osobistych doświadczeniach. Wytrwałe dążenie do tego, by rozumieć nieskończone zróżnicowanie i skomplikowanie świata.
Dwanaście wyselekcjonowanych, najważniejszych esejów i wykładów, dzięki którym możemy zajrzeć za kulisy twórczości Olgi Tokarczuk. Teksty kluczowe i premierowe. W tym szeroko komentowana mowa noblowska.

"Cyberpunk Girls" antologia
12 listopada

Kolejna antologia w tym zestawieniu. Nie jaram się jakoś szczególnie, bo cyberpunk to nie jest moja ulubiona konwencja, jednak chętnie przeczytam, jeśli mi wpadnie w łapki.

"Cyberpunk Girls. Opowiadania" to zbiór opowiadań cyberpunkowych polskich autorek. I tych znanych, i docenionych, i tych jeszcze nieodkrytych. Poznaj zawiłe ścieżki wyobraźni cyberpunk girls i wybierz świat dla siebie.
Keira
Pandemia wcale się nie skończyła, ale rozciągnęła w czasie tak bardzo, że nauczyliśmy się z nią żyć, a przynajmniej zbyt szybko nie umierać. Nieustanne obostrzenia, nakazy i zakazy sprawiły, że świat się zmienił. Ale jak? Półżywa po zakażeniu koronawirusem, spłukana, bez jakichkolwiek perspektyw na legalne zatrudnienie czy opiekę medyczną kurierka walczy o każde uderzenie serca.
Rita
Stany Zjednoczone po ataku, inwazji, ekspansji i odparciu obcych Termeszów budujących tajemnicze struktury Kopca. Rita McGee prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczych porwań małych dzieci. Tajemniczych, bo dzieci chętnie wychodziły z przedszkola z fałszywym opiekunem. By dotrzeć do przestępcy, policjantka będzie musiała skorzystać z pomocy  soreniczki, wykorzystującej technologię obcych.
Tyana
Świat, w którym każdy nosi maskę. Dosłownie. Tyana w króliczej masce jest kurierką, najczęściej przekazuje informacje, sama będąc ich nośnikiem. Pewnego dnia podczas zwyczajnego zlecenia odkrywa pewne załamanie, szczelinę i podąża jej tropem. Czy każdą tajemnicę zawsze należy odkryć?
Amber
Obszar Europa, 2121 rok. Amber mieszka na wyspie odciętej od świata po wielkim tsunami, które zatopiło pół Europy. Zdobycze współczesnej cywilizacji są tylko nic niewartymi artefaktami wyławianymi spod wody niczym cudowne skarby. Czy Amber pisane jest szczęście u boku Milana?
Rubble
Zakazany świat podziemnych gangów i wyścigów motocyklowych. Rubble, należąca do gangu Chimer, zaryzykuje wszystko, by wygrać Dobówkę. Wszczepi sobie nawet niedozwolony dopalacz, byle tylko stać się legendą.

"Hau" Tor Åge Bringsværd
12 listopada

Marginesy co roku wydają jedną książkę tego autora i teraz najwyraźniej padło na psy. Kiedyś przeczytam, jeśli pojawi się na Legimi.

„Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał”.
Porzekadło rdzennych Amerykanów
W poszukiwaniu śladów psów Tor Åge Bringsværd przekopał historię świata i literaturę i wyłuskał to, co najciekawsze. Znalazł mity, legendy, baśnie, podania ludowe i mnóstwo zaskakujących ciekawostek ze wszystkich miejsc i czasów. Od mitologii greckiej po wierzenia ludów Afryki, od religii i filozofii po kreskówki i filmy. Przedstawia fenomen psiej natury i jego miejsce w naszym życiu.
Są tu opowieści o psach bogów i czarownic, o tym, jak pies podarował człowiekowi ogień, o kobiecie, która poślubiła psa oraz saga o psie, który został królem. Są tu psy niebiańskie, baśniowe i piekielne, a także masa przykładów psiej mowy.
Arcyciekawa i bogato ilustrowana książka o wielowymiarowej historii kultury, ale przede wszystkim o przyjaźni człowieka i psa.

"Inkszy welt" antologia
13 listopada

Kolejna fanowska antologia, wydawana rokrocznie przez sekcję literacką Śląskiego Klubu Fantastyki. Śledzę tę inicjatywę, ale mam ogromne zaległości w czytaniu. Najwyżej się jeszcze trochę powiększą.

W poprzednich antologiach eksplorowaliśmy koncepcje “Zabawy w Boga” i “Rozstajów”, a także tworzyliśmy opowieści wokół rekwizytów w “Skafandrze i Meloniku”. Tym razem zabierzemy Was na wyprawę w nowe miejsce. Ty miejscem będzie widziany oczami naszych autorów Śląsk przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Śląsk podziemi, familoków, blokowisk i wieżowców. Śląsk tajemniczy, groźny i fascynujący. Chodźcie z nami, a pokażemy Wam prawdziwie Inny Świat.

"Biblioteka szaleńca" Edward Brooke-Hitching
17 listopada

Czym Age jest dla Marginesów, tym Brooke-Hitching jest dla Rebisu. Tym razem oddaje w nasze ręce bogato ilustrowaną pozycje o książkach nietypowych. Chętnie bym przejrzała.

Książki śmiercionośne.
Książki pisane krwią i oprawne w ludzką skórę.
Książki tak długie, że mogłyby unicestwić wszechświat.
Nowa niesamowita praca autora cenionej trylogii "Atlas lądów niebyłych", "Złoty atlas" i "Atlas nieba' to wyjątkowa, pięknie ilustrowana podróż przez historię literatury. Edward Brooke-Hitching zapuszcza się w jej najmroczniejsze zakątki, polując na najdziwniejsze publikacje, i odkrywa fascynujące tło ich powstania.
Znajdziemy tu istną bibliotekę szaleńca, zbiór ekscentrycznych woluminów, często kompletnie zapomnianych. Książki pisane krwią; oprawne w ludzką skórę; dzieła zwariowane; pozycje, które zwiodły cały świat; wydania niewidoczne gołym okiem i większe od człowieka; drukowane na wzburzonych morzach i lodowych pustkowiach Antarktyki; księgi kodów i szyfrów, których tajemnic do dzisiaj nie odkryto. Autor wytropił wiele przejawów dziwności wyobrażalnej (jak i tej niepojętej) – jak choćby wspaniale iluminowany XV-wieczny opis procesu wytoczonego Jezusowi przez szatana bądź zaginione dramaty Szekspira i księgi Biblii – i powiązał je w jedyną w swoim rodzaju kolekcję, ucztę duchową dla każdego miłośnika literatury.

"Summa technologiae" Stanisław Lem
18 listopada

Lem zawsze na propsie, choć ciągle nie mogę się do niego przekonać. Ale skoro z literaturą fabularną mi nie idzie, to może z esejami pójdzie lepiej.

Legendarne dzieło Lema. Synteza myśli człowieka ery techniki i nauki.
Prorocza wizja rozwoju świata, która spełnia się na naszych oczach.
Co się stanie, gdy cywilizacja wyzwoli się z ograniczeń materialnych i technologicznych?
Jakie będą etyczne i filozoficzne konsekwencje rozwoju technologii?
Czy sztuczna inteligencja zastąpi człowieka?
Summa technologiae po raz pierwszy ukazała się w 1964 roku. Lem, zafascynowany różnymi dziedzinami nauki i techniki, chciał w niej zawrzeć – oczywiście w swoim niepowtarzalnym stylu – najważniejszą wiedzę i wyzwania człowieka współczesnego. Kilkaset lat wcześniej podobny cel przyświecał św. Tomaszowi z Akwinu, który w dziele Summa theologiae dokonał syntezy człowieka średniowiecza.
Lem widział przyszłość, która teraz staje się naszą rzeczywistością.
Wirtualna rzeczywistość w książce nazwana została „fantomatyką”. Sztuczna inteligencja – „intelektroniką”, z kolei przechowywanie i wyszukiwanie informacji – „ariadnologią”.

"Homo biologikus" Pier Vincenzo Piazza
18 listopada

Szczerze mówiąc, nie mam wobec tej książki jakichś szczególnych oczekiwań. Ot, ciekawostka popularnonaukowa, może być przyjemna.

Czy możemy liczyć, że naszą zmienną naturę, niekiedy przelotne albo błahe aspiracje, zachowania, czy wreszcie uduchowienie uda nam się wyjaśnić poprzez poznanie mechanizmów biologicznych?
Neurobiolog Pier Vincenzo Piazza uważa, że współczesna biologia może wyjaśniać nie tylko, jak przebiegają procesy w ciele człowieka, ale także dlaczego coś się dzieje w naszym wewnętrznym świecie.
Dlaczego szukamy wolności, ale kochamy też porządek?
Co sprawia, że uważamy się za gatunek nadrzędny na kuli ziemskiej, i czy naprawdę jesteśmy lepsi od innych zwierząt?
Dlaczego zamiast iść naprzód, chodzimy w kółko i ciągle oscylujemy między przeciwnymi wizjami rzeczywistości: demokracją lub totalitaryzmem, duchowością lub materializmem, nadmiarem lub niedostatkiem?

"Instytut bombowych teorii" Tom Gauld
18 listopada

Te komiksy często krążą sobie po moich socjalmediach, ale fajnie byłoby je mieć zebrane w jednym miejscu i po polsku. Bo jestem fanką poczucia humoru autora.

Pechowi naukowcy, nanoboty, wirtualni asystenci, teorie zbyt szalone, by były nieprawdziwe, celebryci świata nauki, a także groźne dla życia i zdrowia eksperymenty – to wszystko jest dla Toma Gaulda idealnym tematem humorystycznych komiksów! Komiksów, które rozbawią zarówno tych, którzy nie wiedzą nic o Pitagorasie i tych, którzy opłakują kolejną awarię Wielkiego Zderzacza Hadronów.
„Instytut Bombowych Teorii” to zbiór blisko 150 komiksów, które ukazują się w poświęconym zagadnieniom naukowym tygodniku „New Scientist” i podbijają  serca czytelników w rozmaitych zakątkach internetu. Po ich lekturze już nigdy nie spojrzycie na cudowny świat nauki w ten sam sposób!
Spotkamy tu psa filozofa i kota Schrödingera, dowiemy się co czują nieodkryte gatunki i cząstki elementarne, poznamy mroczne sekrety biurek naukowców (SPOILER – to tylko bałagan) oraz odwiedzimy leżący po sąsiedzku Instytut Geometrii Eksperymentalnej. A przede wszystkim przekonamy się, że nauka jest nie tylko pożyteczna, ale i szaleńczo zabawna!

"Splątane drzewo życia" David Quammen
24 listopada

Kolejna książka z cyklu historia życia na Ziemi, więc automatycznie budząca moje zainteresowanie. Spora cegiełka, może nawet dodam do swojej kolekcji, zobaczymy.

Historia życia na naszej planecie w świetle najnowszych odkryć…
Co wydarzyło się na przestrzeni ostatnich około czterech miliardów lat, by życie od swych prymitywnych początków mogło wybujać do tak olśniewającej różnorodności i złożoności, jaką obecnie możemy podziwiać? Jak przypadkowe zdarzenia dały początek stworzeniu tak cudownemu jak człowiek – a także płetwalom błękitnym, tyranozaurom i gigantycznym sekwojom?
W centrum uwagi Davida Quammena znajduje się nowa metoda opowiadania historii życia na Ziemi – przy pomocy filogenetyki molekularnej. Polega ona na odczytywaniu całej historii życia z różnic w cząsteczkach istniejących do dziś w żywych organizmach. Dzięki temu teraz wiemy na przykład, że około ośmiu procent ludzkiego genomu nie pojawiło się w wyniku bezpośredniego dziedziczenia od przodków, lecz w rezultacie infekcji wirusowej.
Kolejne badania dowodzą, że ewolucja jest o wiele bardziej skomplikowanym procesem, niż nam się wydawało. David Quammen wyjaśnia, w jaki sposób najnowsze odkrycia w dziedzinie biologii molekularnej mogą zmienić nasze dotychczasowe rozumienie teorii ewolucji i wpłynąć na nasze życie.

"Koniec wszystkiego" Katie Mack
24 listopada

Opowieść o końcu wszechrzeczy jakoś dziwnie pasuje mi to tego roku,. ale tak poza tym zawsze uznawałam za interesujące spekulacje na temat śmierci wszechświata. Więc trafia na listę.

Jedna z największych wschodzących gwiazd w światowej astrofizyce w przystępny i błyskotliwy sposób przedstawia pięć sposobów, w jaki Wszechświat może się zakończyć, oraz w trakcie fascynującego opisu każdego z tych scenariuszy omawia najważniejsze pojęcia w kosmologii.
Wiemy, że Wszechświat miał początek. Wraz z Wielkim Wybuchem zmienił się ze stanu niewyobrażalnej gęstości w wszechobejmującej kosmicznej kuli ognia do gotującego się płynu materii i energii, kładąc podwaliny dla wszystkiego, od czarnych dziur po pewną skalistą planetę krążącą wokół gwiazdy w pobliżu krawędzi galaktyki spiralnej, na której narodziło się jedyne życie, jakie dotąd znamy. Ale co stanie się z Wszechświatem na końcu historii? I co to dla nas znaczy teraz?
Prowadząc nas przez najnowsze ustalenia astrofizyki i główne koncepcje w mechanice kwantowej, kosmologii, teorii strun i wiele innych, Koniec wszystkiego w szalenie zabawny i zaskakująco optymistyczny sposób dociera do najdalszych zakątków wszystkiego, co wiemy o kosmosie.

"Fantastyczne opowieści wigilijne" antologia
24 listopada

To jest pozycja, którą jestem nieironicznie zainteresowana. Fantastyka rzadko eksploatuje motywy bożonarodzeniowe, więc ciekawam, jakież to teksty redaktor wygrzebał, aby było tematycznie. niektóre nazwiska są sławne, no, zobaczymy jak to wyszło.

Od drogi do Betlejem po drogę ku gwiazdom. Od zaułków warszawskiej Pragi po dziwne obyczaje na odległych planetach. Od cichej nocy po inwazję obcych. Od Świętego Mikołaja po Dziadka Mroza. Od fantasy po cyberpunk i od science fiction po horror.
Fantastyczne opowieści wigilijne to antologia świątecznych opowiadań najlepszych zagranicznych i polskich autorów fantastyki. Wśród nich między innymi Orson Scott Card, Joe Haldeman, Connie Willis, Łukasz Orbitowski, Mirosława Sędzikowska i Krzysztof Kochański.

"Czym jest życie?" sir Paul nurse
25 listopada

Szczerze mówiąc, kompletnie nie wiem, czego spodziewać się po tej książce. Niemniej, założenia są ciekawe, zobaczymy, jak wyszło w praktyce.

Życie jest wokół nas, bogate i różnorodne. To naprawdę cud. Ale co to właściwie znaczy żyć i jak decydujemy, co jest życiem, a co nie?
Po całym życiu poświęconym nauce laureat Nagrody Nobla sir Paul Nurse, jeden z czołowych naukowców na świecie, podjął pozornie niewykonalne wyzwanie: zdefiniowania tego, czym jest życie. Krok po kroku ilustruje pięć filarów biologii – komórkę, gen, ewolucję poprzez dobór naturalny, życie jako chemię i życie jako informację. Korzysta z własnych doświadczeń, ale opowiada też o wielkich przewrotach, sensacyjnych przełomach i ekscytujących chwilach olśnień. Przypomina naukowców, którzy poczynili się do najważniejszych odkryć i pokazuje własne laboratorium, aby dać poczuć dreszczyk emocji związany z odkryciami naukowymi. Pokazuje też, jak biologia zmieniła siebie i jak zmienia świat, a także ujawnia, dokąd zmierzają współczesne badania. A wszystko z wielką przenikliwością, dowcipem i wdziękiem.
Żyjemy w trudnych czasach i musimy się mierzyć z niejednym: przeludnieniem, pandemiami, brakiem żywności, katastrofami klimatycznymi. Aby to przetrwać, powinniśmy zrobić krok w tył i zrozumieć, czym jest życie. Paul Nurse wychodzi temu naprzeciw.

"Piranesi" Susanna Clarke
25 listopada

Jakkolwiek rozumiem, skąd się biorą powszechne zachwyty nad twórczością autorki, tak nie do końca je podzielam. Niemniej jednak opis tej powieści brzmi na tyle intrygująco, że przynajmniej sprawdzę. O ile będzie na Legimi.

Długo wyczekiwany powrót autorki sprzedanego w milionach egzemplarzy bestsellera Jonathan Strange i pan Norrell
Piranesi mieszka w Domu. Być może, mieszka w nim od zawsze.
W swoich dziennikach dzień po dniu sumiennie opisuje jego cudowności: labirynt komnat, tysiące tysięcy posągów, przypływy morza przetaczające się z hukiem po schodach, chmury płynące w wolnej procesji przez górne sale.
We wtorki i piątki Piranesi spotyka się ze swoim przyjacielem, Tym Drugim. Kiedy indziej składa Umarłym ofiary z jedzenia i lilii wodnych. Najczęściej jednak jest samotny.
Pojawiają się wiadomości, wypisane kredą na posadzce. Do Domu przybył ktoś nowy. Kim jest? Czego chce? Czy jest przyjacielem? Czy też – jak twierdzi Ten Drugi – zwiastunem zniszczenia i szaleństwa?
Zaginione teksty muszą zostać odnalezione, a tajemnice odkryte. Świat, który wydawał się Piranesiemu znajomy, staje się obcy i niebezpieczny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...