Od przyszłego tygodnia zaczynam zajęcia, ale wyjeżdżam już w tym, więc postanowiłam wybrać się jeszcze na ostatni rajd po bibliotekach. Zważywszy na mój plan zajęć, wyczynem będzie przeczytanie jednej książki tygodniowo, więc notki będą pewnie pojawiać się rzadziej, toteż zgromadzonych zapasów wystarczy mi pewnie na długo.
Od góry:
1. "Wrócę po Ciebie" Guillaume Musso - Dzięki uprzejmości pani bibliotekarki udało mi się upolować trzy świeżo przez bibliotekę nabyte książki. To jedna z nich - od dłuższego czasu jej wypatrywałam.:)
2. "Tryumf lisa Reinicke" Andrzej Pilipiuk - ostatnia z obecnie wydanych części cyklu "Oko Jelenia"
3. "Madame" Antoni Libera - Skusiły mnie liczne blogowe i nie tylko pochwały.;)
4. "Baranek" Christopher Moore
5. "Zapasy z życiem" Erick - Emmanuel Shmitt - To druga z tych trzech. W trakcie lektury "Marzycielki z Ostendy" strasznie mi wzrósł apetyt na Shmitta.
6. "Ogród wiecznej wiosny" Cristina Barrio López - To trzecia z tych książek.;) Wiele osób dobrze o niej pisało, a że od dłuższego czasu mam ochotę na odrobinę realizmu magicznego, nie mogłam się nie skusić.
I jeszcze "Kobieta zaklęta w kamień" Marty Fox z DKK, którą zapomniałam dołożyć do stosika...
"Madame" jest piękną książką, czuję, że chyba czas sięgnąć po nią ponownie :) A "Ogród" także nie powinien Cię rozczarować, jeśli lubisz realizm magiczny :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią porwałabym Musso, Pilipiuka i Lopez. Ciekawy stosik! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tak dobrze zaopatrzonej biblioteki :)
OdpowiedzUsuńSkarletka - W rozsądnych ilościach lubię realizm magiczny, dlatego wiążę z "Ogrodem" spore nadzieje.:)
OdpowiedzUsuńTusienka - :-)
Isabelle - To jeden z powodów mojej sympatii do małych, wiejskich bibliotek - zawsze mają ciekawszą ofertę niż te wielkomiejskie.;)
O tak, ostatni dzień wolności! Sama nad tym trochę ubolewam, bo skończy się czytanie do upadłego po nocach. Chociaż... Jak dadzą mi listę lektur... xD No nic! Najwyżej będziemy wrzucać recenzje podręczników, prawda? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Madame! Będę oczekiwać recenzji. Czytałam i jeśli chodzi o mój stosunek do tej pozycji - stoję w rozkroku, przechylając się raz w jedną, a innym razem w drugą stronę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
kasjeusz wieczorową porą
Aria - Tak, myślę, że rozpracowywanie stylu autora "Fizjologii zwierząt" będzie bardzo fascynujące.:D
OdpowiedzUsuńkasjeusz - Recenzja na pewno kiedyś się pojawi, nie mogę tylko obiecać, kiedy.:)
Ależ masz biblioteke!!!
OdpowiedzUsuńJa również w tym tygodniu zaczynam...i trzęsę portkami ze strachu ;) bo dopiero pierwszy rok...