niedziela, 7 lipca 2013

Biblioteczkę wam pokażę:)

Właściwie miała się tutaj dzisiaj znaleźć recenzja książeczki "Riko i my", ale poczeka sobie do wtorku, bo otóż napadł mnie pomysł i nie chciał się odczepić. Pomysł skorzystania z okazji, że i tak mam wszystko wybebeszone (bo był remont i trzeba było ewakuować księgozbiór z pokoju. Remont co prawda nadal trwa, ale moje kwatery szczęśliwie opuścił, więc książki mogły powrócić z emigracji) i pokazania Wam wszystkich moich książek.

Kiedyś już chodził po blogowym światku łańcuszek wymuszający pokazanie biblioteczki, ale wtedy nie bardzo miałam co pokazywać. Trochę się od tamtego czasu zmieniło. Nie przeciągając zbytnio, zaczynajmy.

Wszystkie moje skarby razem, złożone na moim łóżku w celu późniejszego rozprowadzenia po półkach.
Na regale trzymam tylko książki, które przeczytałam. Oczywiście brakuje kilku smakowitych kąsków, jak "Fionawarski Gobelin" Kaya, opowiadania Wegnera czy kilka tomów Uczty Wyobraźni, które popożyczałam ludziom, ale większość jest.;)

Pólka pierwsza, czyli zasadniczo popularnonaukowa. I Tolkien dla przełamania konwencji.;) A to, co leży na górze, to Koty Simona.
Półka z fantastyką. "Życie Pi" jest tu tylko dlatego, że potrzebowałam jakiegoś niedużego zapychacza.
Zaczątek mojej "zwierzęcej" kolekcji. Co prawda nastawiam się na zwierzęcość non-fiction (wspomnienia, reportaże), ale dobrą beletrystyką też nie pogardzę. Obok trochę fantastyki, która mi się nie zmieściła wyżej.
Półka z serii "Opowieści różnej treści", czyli wszystko, czego nie udało się wcisnąć wyżej.
Ksiązki nieprzeczytane (i czasem szukające nowego domu) trzymam na szafie.;)

Te książki chętnie oddam w dobre ręce. Najlepiej za jakąś inną książkę.;)
To coś, czego kawałek widać na zdjęciu to zepsuta pozytywka. Podpieram nią książki.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...