Październik jest kolejnym miesiącem bardzo w premiery obfitym. Jest oczywiście trochę przesunięć (np. premierę "Przyrodniej siostry", o której pisałam miesiąc temu przesunięto na 6 października), ale jest trochę niewiadomych. Dość kluczowych, bo to ważne dla mnie premiery: Mag ciągle milczy na temat "Piranesi" Susanny Clarke i "Matki żelaznego smoka" Swanwicka. Jest też "Niebieska księga z Nebo", postapo z wydawnictwa Pauza (a to znaczy, że na pewno na wysokim literackim poziomie), którym jaram się jak wiedźma na stosie. Premiera 30 października, ale nie ma jeszcze opisu... Ale nawet bez tego jest mnóstwo tytułów.
Chcę mieć
"Bezgwiezdne morze" Erine Morgensterm
14 października
Lata temu czytałam "Cyrk Nocy" tej autorki i mnie zachwycił. Nic więc dziwnego, że strasznie się ekscytuję jej nową powieścią. Mam ogromne oczekiwania i cichą nadzieję, że się nie zawiodę.
Głęboko pod powierzchnią ziemi, na brzegach Bezgwiezdnego Morza istnieje labirynt tuneli i komnat pełnych opowieści. Przejścia do tego sanktuarium są często ukryte, niekiedy w lasach, niekiedy w domach, a niekiedy pozostają na widoku. Jednak ci, którzy szukają, znajdą. Ich drzwi na nich czekają.
Zachary Ezra Rawlins szuka swoich drzwi, choć o tym nie wie. Podąża za syrenim śpiewem, niesiony niewytłumaczalną pewnością, że pisany jest mu inny świat. Po odkryciu na półkach uczelnianej biblioteki tajemniczej książki pogrąża się w lekturze i daje porwać opowieściom o zakochanych na zabój więźniach, zaginionych miastach i bezimiennych akolitach. Na jednej ze stron Zachary niespodziewanie natrafia na zdarzenie z własnego dzieciństwa, w niewiarygodny sposób spisane w książce starszej od niego…
"Ten list miłosny do bibliofilów jest jak niepokojący sen, osadzony w najgłębszych emocjach. Rzeczywiście wstrząsający." —Publishers Weekly
Erin Morgenstern jest autorką powieści „Cyrk nocy”, bestsellera przełożonego na trzydzieści siedem języków.
"Supernawigatorzy. Jak zwierzęta odnajdują drogę" David Barrie
15 października
Uwielbiam książki o zwierzętach poruszające nieoczywiste tematy. Nawigacja jest jednym z nich. Zwykle porusza się ją w kontekście ptaków wędrownych, ale przecież nie tylko one pokonują olbrzymie odległości. Dlatego też chciałabym mieć swój własny egzemplarz, zeby w spokoju czytać o innych wędrowcach.
Przyrodnicza książka roku 2019 według „Sunday Times”
Nocne żuki wpatrzone w Drogę Mleczną toczą kulkę nawozu po linii prostej. Żółwie morskie, langusty i ćmy odnajdują drogę, kierując się polem magnetycznym Ziemi. Wieloryby zachowują niezmienny kurs, pokonując tysiące mil, a ptaki po przemierzeniu całego oceanu trafiają do swojego gniazda na maleńkiej wysepce.
David Barrie zaprasza nas do zgłębienia tajników nawigacji zwierząt i wyjaśnia, w jaki sposób stworzenia duże i małe – a wśród nich i człowiek ‒ orientują się w przestrzeni.
Autor rozmawia z naukowcami z różnych stron świata i odwołuje się do przełomowych odkryć noblistów w dziedzinie neuronauki, ukazując zadziwiające zdolności najrozmaitszych zwierząt.
Supernawigatorzy… przedstawiają cuda zwierzęcej nawigacji, byśmy mogli choć trochę zrozumieć złożoność i piękno otaczającej nas przyrody.
Czy wiesz, że:
- Mrówki kierują się nie tylko słońcem, wiatrem i znakami orientacyjnymi. Wewnętrzny zegar i mechanizm liczenia kroków wskazują im, jaką pokonały odległość.
- Motyle przelatują tysiące kilometrów, posługując się finezyjnym kompasem słonecznym.
- Większość z nas całkowicie zarzuciła dawny zwyczaj uważnego przyglądania się otoczeniu i ciągłego – nawet nieświadomego – śledzenia, gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy.
"Zamek w chmurach" Diana Wynne Jones
15 października
Co prawda oficjalna data premiery nie jest potwierdzona, ale w Empiku widniałam właśnie taką, więc z niej skorzystałam. To drugi tom (po "Ruchomym zamku Hauru") trylogii "Zamki", która w Anglii ma już chyba status klasyki gatunku. A że tom pierwszy bardzo mi się spodobał, to i drugi zamierzam nabyć.
Daleko na południu Ingarii, w Sułtanatach Raszputu, w mieście zwanym Zanzib mieszkał młody i niezbyt zamożny sprzedawca dywanów o imieniu Abdullah. Młodzieniec uwielbiał marzyć. Żył beztrosko, aż pewnego dnia nieznajomy sprzedał mu zaczarowany dywan. Tej nocy dywan zaniósł go do magicznego ogrodu. Tam Abdullah poznał i zakochał się w pięknej księżniczce. Niestety nie dane im było żyć długo i szczęśliwie, a przynajmniej nie od razu…
Chcę przeczytać
"Wyobrażone życie" James Trefill, Michael Summers
8 października
Są spore szanse, że tę książkę również kupię, bo ksenobiologia to coś, o czym na naszym rynku rzadko się pisze, a co uwielbiam. To właściwie jedyny tytuł, o jakim słyszałam, poruszający tę kwestię (przynajmniej z książek popularnonaukowych, bo SF sobie dywaguje do wypęku). A poza tym okładka śliczna, w sam raz na plakat.
Fascynująca naukowa opowieść o możliwych formach życia pozaziemskiego na egzoplanetach.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak mogłoby wyglądać życie na planecie z polem grawitacyjnym o pięćdziesiąt procent silniejszym niż na Ziemi? Potrafisz wyobrazić sobie świat znajdujący się pod kilometrami wiecznego lodu albo istoty żyjące na planecie pozbawionej światła?
Naukowcy James Trefil i Michael Summers zabierają nas w eksperymentalną podróż i ukazują możliwości życia na planetach istniejących poza Układem Słonecznym. Od zamieszkujących Neptunię argonautów, przez supergrawitacyjne zwierzęta z Big Boy, aż po istoty mroku na Samotnej - wszechświat Summersa i Trefila tętni życiem i nieustannie zaskakuje czytelnika.
Choć książka pełna jest wyobraźni i pasji, pomysły autorów mocno stoją na gruncie nauki. Snując domysły na temat tego, jak życie mogłoby wyewoluować na inny światach. Trefil i Summers przemycają mnóstwo informacji o rozwoju życia na Ziemi. – „Science News”
"Betonoza" Jan Mencwel
9 października
Jako fanka fanpaga Sto Lat Planowania nie mogłam przegapić tej książki. Co prawda na architekturze krajobrazu się kompletnie nie znam, ale może tym bardziej powinnam przeczytać.
Czy Polacy kochają beton i nienawidzą drzew? Można tak pomyśleć, przyglądając się przemianom polskich miast i miasteczek. Kolejne wyspy miejskiej zieleni padają pod piłami drwali, a zamiast śpiewu ptaków słychać ryk kosiarek i pił. Jak długo jeszcze urzędnicy będą powtarzać, że stuletnie drzewa to samosiejki, więc można je po prostu wyciąć? Czy naprawdę zalewanie rynku betonem zasługuje na miano „rewitalizacji”? Czy deweloperzy w końcu zrozumieją, że ludzie potrzebują nie tylko metrów kwadratowych, ale też mieć gdzie wyjść na spacer? A w obliczu zmieniającego się klimatu zieleni w miastach potrzebujemy jak nigdy dotąd.
Jan Mencwel z talentem reportażysty i zaangażowaniem aktywisty docieka, dlaczego kolejne drzewa znikają pod betonowymi placami oraz co – nie tylko można, ale trzeba – z tym zrobić. Betonoza to historia choroby trawiącej polskie miasta, ale też recepta na ich uzdrowienie.
"Nigdy dość. Mózg a uzależnienia" Judith Grisel
13 października
Jako nastolatka przeżyłam chwilę czytelniczej fascynacji nałogami i zaburzeniami odżywiania (na przełomie wieków był o tym cały nurt literatury młodzieżowej, nie wiem jak teraz). Teraz chętnie poczytałabym coś popularyzatorskiego na temat mechanizmów tychże. Choć obawiam się, że opis osobistych doświadczeń autorki może się okazać minusem książki.
Historia nałogów i procesu zdrowienia autorki, ale też omówienie z perspektywy badaczki zmian zachodzących w mózgu i zachowaniu na skutek długotrwałego uzależnienia.
Judith Grisel pierwszy raz upiła się jako trzynastolatka. Niewiele później zaczęła zażywać narkotyki. I tak przeżyła – jak sama twierdzi, cudem – następne dziesięć lat. Przełomem okazało się życzenie szczęścia, które usłyszała w urodziny od swego ojca. Z mocnym i brawurowym postanowieniem, że znajdzie lekarstwo na uzależnienia, poddała się leczeniu, wróciła na studia i zrobiła doktorat w dziedzinie neuronauki.
„Nie ma nic za darmo” – oto motyw przewodni Nigdy dość, świetnie napisanej książki, w której dzieli się nie tylko historią własnych nałogów i procesu zdrowienia, ale też z perspektywy badaczki omawia zmiany zachodzące w mózgu i zachowaniu na skutek długotrwałego uzależnienia. W nowatorski sposób definiuje rolę, jaką substancje psychoaktywne odgrywają w naszym życiu, i rozwija nadzwyczaj trafne przemyślenia co do sposobów, na jakie można walczyć z epidemią uzależnień – jednym z najpoważniejszych problemów medycznych o zasięgu globalnym.
"10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie" Elif Safak
14 października
Nigdy nie czytałam niczego Safak (choć jedną książkę w domu mam), ale pomysł na tę powieść wydaje się całkiem interesujący. Kilka lat temu był na tę autorkę straszny szał w blogosferze, więc może ta premiera mnie zmotywuje do zapoznania się z twórczością.
Czy wystarczy 10 minut i 38 sekund, aby opowiedzieć całe ludzkie życie?
Leila nie żyje. Jej ciało jest martwe, ale mózg jeszcze pracuje. Każda kolejna minuta przynosi ze sobą wspomnienie innych wydarzeń, smaków i zapachów. Obrazy pozornie wyrwane z kontekstu łączą się w zmysłową opowieść o życiu w świecie, w którym wielu ludziom nadal odbiera się prawo do bycia sobą.
Elif Shafak jest jedną z najważniejszych współczesnych pisarek, a 10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie zostało uznane za jej najlepszą powieść i znalazło się na krótkiej liście tytułów nominowanych do Nagrody Bookera.
"Popiołem i cieniem" Aida Amer
14 października
Przyznam, że nie jestem do tej książki do końca przekonana, ale interesuje mnie prehistoryczna sekcja opowieści. Jak będzie na Legimi, to pewnie przeczytam.
Kraków 7500 lat temu. Przełom mezolitu i neolitu.
Z wapiennego wzgórza roztacza się widok na wielką rzekę. Moczary, bagna i puszcza bez początku i bez końca, pełna turów, niedźwiedzi i wilków. Jaskinię u podnóża skały zamieszkuje gromada ludzka. Jak żyje, jak poluje, jak się bawi, o co się spiera, czego się boi, czy ich emocje są inne niż nasze dzisiaj?
Kraków dziś.
Mieszkańcy doliny wśród wzgórz wędrują tymi samymi ścieżkami co łowcy turów sprzed tysięcy lat. Bawią się szaleńczo jak oni. Tak samo upadają w nikczemność. Jeśli nienawidzą, to każdą drobiną duszy. Jeśli kochają, to równie zapamiętale. Spotykają się u stóp wawelskiego wzgórza, w tych magicznych momentach gdy czas traci swą moc.
Ta historia kipi od emocji. Przesiąknięta namiętnością, pradawnymi lękami, szlochem skrzywdzonych, krwią walczących i potem tych, którzy wzięli na siebie brzemię ciężkiej pracy, choć nigdy wcześniej o niej nawet nie słyszeli. Pachną w niej zioła, dym ognisk, bydlęce odchody. Tysiące lat później w tym samym miejscu nad miastem i rzeką unoszą się spaliny samochodów przejeżdżających po moście Dębnickim i mgliste przeczucie, że świat znów zmienia się bezpowrotnie.
"Spojrzenie w otchłań. Neuropsychiatria i tajemnice ludzkich umysłów" Anthony David
14 października
Neurologia jako taka nigdy mnie szczególnie nie interesowała, natomiast psychiatria to co innego. Dlatego ten tytuł wydaje mi się dość interesujący.
Wybitny neuropsychiatra usiłuje odkryć, co dzieje się w umysłach jego pacjentów.
Patrick cudem przeżył zderzenie z ciężarówką. Chociaż jego ciało wróciło do zdrowia, to umysł nie nadążył. Teraz Patrick jest przekonany, że ktoś podmienił mu żonę, a on sam tak naprawdę jest… martwy. Co sprawiło, że niegdyś energiczny dziennikarz zamienił się w znerwicowanego paranoika?
Emma od dłuższego czasu znajduje się w stanie śpiączki. Chociaż żadne badanie nie potwierdza uszkodzeń mózgu, kobieta nie reaguje na bodźce. Czyżby to ona sama robiła wszystko, żeby nigdy się nie obudzić?
Caitlin uważa, że ludzie zbyt dużo uwagi poświęcają jedzeniu i tracą czas, rozmyślając o kolejnych posiłkach. Jej to zupełnie nie interesuje - do tego stopnia, że zaczęła odczuwać jadłowstręt. Czy fakt, że pracuje nad doktoratem o zbrodniach faszystów, może mieć coś wspólnego z odrazą do jedzenia?
***
Anthony David - dyrektor Instytutu Zdrowia Psychicznego University College London - jest jednym z największych światowych ekspertów w dziedzinie psychiatrii klinicznej. W swojej książce w intrygujący sposób opisuje próby przekroczenia otchłani, która dzieli go od umysłów pacjentów.
Jak znaleźć przyczynę trapiących ich problemów? Czy winna jest trauma z przeszłości, zaburzenia chemicznej równowagi mózgu, czy może ukryty guz? Kiedy choremu pomoże rozmowa, a kiedy wskazane są elektrowstrząsy? Jak zmniejszyć liczbę samobójstw i co to ma wspólnego z pojemnością opakowań paracetamolu? Gdzie przebiega granica, poza którą nie jesteśmy w stanie poznać sekretów ludzkiego umysłu?
"Księgi zapomnianych żyć" Bridget Collins
14 października
Pomysł na tę powieść wydaje się ciekawy, bo wiecie, fantastyka o książkach. Nie mam co prawda co do tego tytułu wielkich oczekiwań, ot, wystarczy, żeby był przyjemnym czytadłem. I tak będę czytać na Legimi.
Wyobraź sobie świat, w którym książki są zakazane, a ich czytanie jest uważane za zbrodnię.
Wyobraź sobie świat, w którym każde złe wspomnienie i nawet największa rozpacz mogą zostać całkowicie wymazane z pamięci.
Wyobraź sobie świat, w którym możesz ukryć każdą krzywdę i niegodziwość, jakich kiedykolwiek się dopuściłeś.
Te światy są ze sobą nierozerwalnie połączone. Wszystko przez Oprawców.
Emmet Farmer jest dobrym, pracowitym synem, który każdy dzień spędza na roli, pomagając rodzicom związać koniec z końcem. Wszystko się zmienia, gdy otrzymuje list z wezwaniem do odbycia praktyk w pracowni Seredith, kobiety zajmującej się tajemniczym procesem oprawiania książek. Emmet, który o księgach i Oprawcach wie niewiele, ale pamięta panującą wokół nich atmosferę strachu, tajemnicy i nieskrywanej pogardy, niechętnie rozpoczyna żmudną naukę w warsztacie. Pod czujnym okiem Oprawczyni poznaje sekrety gilotyny, czcionek i starego pergaminu. Być może właśnie wśród pachnących kurzem książek i skórzanych opraw odnajdzie prawdziwego siebie.
„Księgi zapomnianych żyć” to niesamowita historia o zakazanej miłości, lojalności, przyjaźni i wielkiej, magicznej mocy książek.
"Człowiek do przeróbki" Alfred Bester
20 października
Kolejny klasyk od Rebisu i ten wygląda bardzo ciekawie pod względem. Poza tym ksiązka dostała nagrodę Hugo no i to modny w tym roku cyberpunk.
Wyróżniona pierwszą nagrodą Hugo powieść, która zapoczątkowała cyberpunk.
W świecie nadzorowanym przez telepatów Ben Reich planuje przestępstwo, o którym nie słyszano od siedemdziesięciu lat – morderstwo. To jedyne wyjście dla Reicha, którego firma przegrywa wieloletnią bezwzględną walkę z kartelem D'Courtneya. Terroryzowany w snach przez Człowieka bez Twarzy i doprowadzony do szaleństwa po odrzuceniu przez D'Courtneya oferty fuzji, Reich morduje rywala i przekupuje wysokiej rangi telepatę, aby pomógł mu zatrzeć ślady. Lincoln Powell, prefekt wydziału parapsychologicznego policji, wie, że Reich jest winny, lecz mimo wybitnych telepatycznych zdolności nie potrafi tego dowieść...
"Jedno z arcydzieł SF wszech czasów".
Isaac Asimov
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
"Co kryje się w naszych genach" Ewa Bartnik
21 października
Rzadko trafiają się książki popularnonaukowe pisane przez polskich profesorów, uważam więc, ze warto na takie publikacji przynajmniej zwrócić uwagę. Toteż zwracam. Pewnie przeczytam raczej jeśli będzie na Legimi, ale warto odnotować ten tytuł.
Co można wyczytać z naszego DNA? Co dziedziczymy po przodkach? Czy testy genetyczne są wiarygodne? Jak funkcjonują wirusy? Na czym polegają terapie genowe i jak będzie wyglądać medycyna przyszłości?
Na co dzień nie myślimy o tym, jakie znaczenie i wpływ na nasze życie ma genetyka. Wydaje nam się skomplikowaną i dość odległą dziedziną wiedzy. Okazuje się jednak, że stykamy się z nią każdego dnia. Żywność modyfikowana genetycznie, komórki macierzyste stosowane w medycynie i kosmetyce, szczepienia i terapie genowe - to tylko niektóre przykłady. Genetyka jest jedną z najszybciej rozwijających się dziedzin nauki, która z impetem wkracza w nasze życie. Osiągnięcia naukowe w tej dziedzinie wykorzystywane są najczęściej w medycynie i promocji zdrowia.
W książce omówiono najważniejsze zagadnienia tj. komórki macierzyste, klonowanie GMO, a także problemy etyczne związane z rozwojem genetyki i „nowinki” z tej dziedziny nauki, o których głośno w mediach. Osobny rozdział poświęcony wirusom.
Znajdziesz także informacje o:
- DNA i komórkach macierzystych
- chorobach genetycznych
- terapiach genowych
- rozwoju medycyny spersonalizowanej
- dziedziczeniu
- funkcjonowaniu wirusów
- wpływie genów na starzenie się
- manipulacji genami
- eksperymentach dokonywanych na ludziach
- najciekawszych zjawiskach z inżynierii genetycznej
"Jak umieramy" Roland Schulz
21 października
Kolejna książka o umieraniu, zdaje się znowu z perspektywy kogoś związanego z pogrzebowym biznesem. Odnotowuję raczej jako ciekawostkę.
"Oczy na wpół otwarte, ale wzrok pusty. Usta rozchylone, ale z tych warg nie popłynie już żaden dźwięk. Twarz zatraciła podobieństwo z obliczem człowieka, który nosił ją za życia. Nawet ludzie, którzy nigdy w życiu nie widzieli trupa, dostrzegają, że umarłeś."
Fragment książki „Jak umieramy”
Co dzieje się z twoim ciałem, kiedy umierasz? Co czujesz – smutek, ból? A potem, kiedy twoje serce przestanie bić? Jak wygląda śmierć? Co nastąpi potem, zanim zostaniesz pochowany? Co pozostaje po człowieku? Jak znika ze świata w sensie fizycznym i duchowym – w pamięci potomnych? Jakich potrzeba warunków, ile czasu, aby wszyscy o nim zapomnieli? Aby zniknął bez śladu. Na te pytania odpowiada, i to bardzo szczegółowo, „Jak umieramy” Rolanda Schulza.
„Kilka dni przed śmiercią, kiedy nikt jeszcze nie zna godziny twojego zgonu, serce przestaje pompować ci krew do koniuszków palców dłoni. Potrzebna jest bowiem gdzie indziej: w głowie i w centrum ciała, tam, gdzie znajdują się płuca, serce, wątroba. Krew przestaje dopływać również do palców nóg. Stopy robią się zimne a oddech płytki. Zmysły przestają działać. Twoje ciało zaczyna żegnać się z życiem” – tak brzmią pierwsze zdania niezwykłego przewodnika po ostatniej podróży każdego z nas. Roland Schulz szczegółowo opisuje to, co przeżywamy podczas naszych ostatnich dni i godzin.
Tę podróż ciała śledzimy wraz z nim od sekcji zwłok aż do pogrzebu, aby na końcu zadać pytanie – co umieranie i śmierć oznaczają dla tych, którzy pozostają wśród żywych: jak przebiega nasza żałoba i jak udaje nam się żyć dalej?
"Cywilizacje" Laurent Binet
21 października
A to może być bardzo ciekawa historia alternatywna. Założenia zapowiadają coś naprawdę interesującego, ciekawe jak będzie z wykonaniem.
Zderzenie cywilizacji i brawurowa alternatywna wizja renesansowej Europy w powieści pełnej humoru, inwencji i zaskoczeń.
Nagroda Akademii Francuskiej.
Około roku 1000: córka Eryka Rudego, Freydis, obiera kurs na południe.
1492: Kolumb nie odkrywa Ameryki.
1531: Inkowie wyruszają na podbój Europy.
Scenariusz niemożliwy? Gdyby Inkowie mieli konie, żelazo i antybiotyki, mogliby pokonać konkwistadorów, a historia świata potoczyłaby się inaczej.
Cywilizacje to powieść osnuta wokół tej hipotezy. Atahualpa przybywa do Europy Karola V Habsburga. Co w niej zastaje?
Inkwizycję hiszpańską, reformację Lutra, rodzący się kapitalizm. Cudowny wynalazek druku i strony, które mówią. Monarchie wyczerpane niekończącymi się wojnami i zagrożeniem ze strony osmańskiej Turcji. Morza opanowane przez piratów.
Kontynent rozrywany przez religijne konflikty i dynastyczne kłótnie. A przede wszystkim zgnębiony i wygłodzony lud na granicy wrzenia. Żydzi w Toledo, Maurowie w Grenadzie, niemieccy chłopi – to mogą być sojusznicy.
Z Cuzco do Akwizgranu, przez bitwę pod Lepanto – wizja globalizacji à rebours. Niewiele zabrakło, by stała się naszą rzeczywistością.
"Próchnica i fermentacja" Czesław Gawarecki
23 października
Kolejny z serii pamiętników polskich lekarzy wznawianych przez wydawnictwo Nawias.
- Jakie choroby chłopi leczyli moczem i kałem?
- W jaki sposób leczono raka?
- Jak przebiegała rentgenoterapia?
- Jak sprawdzano, czy rak jest samcem, czy samicą?
- Co przyprawiało mężczyzn o słabość?
- Jakie wizytówki zostawiały dzieci w czasie badania?
Czesław Gawarecki błyskotliwie, czasem nostalgicznie, a czasem z humorem opowiada o przedwojennej pracy rentgenologa. Opowiada o pracy w czasach, gdy uważano, że naświetlania są dobre na wszystko, gdy ludzie musieli decydować, co jest ważniejsze: człowiek czy krowa, gdy kobiety oddawały się za kromkę chleba, a później pozostawione same sobie rodziły zimą w rowie.
"Wędrująca Ziemia" Cixin Liu
27 października
Co prawda nie czytałam jeszcze sztandarowej trylogii autora, ale mam ostatnio fazę na opowiadania. A to jest zbiór opowiadań. I tak się zastanawiam, czy nie lepiej przygotę z tym pisarzem zacząć od krótkich form.
Liu Cixin to jeden z najważniejszych głosów w światowej literaturze science fiction. "Problem trzech ciał" jest pierwszą zagraniczną powieścią uhonorowaną Nagrodą Hugo, trylogia "Wspomnienie o przeszłości Ziemi" została przetłumaczona na kilkadziesiąt języków, a twórcy Gry o tron tworzą na jej podstawie serial dla Netflixa. Oprócz wymienionych tytułów DW REBIS opublikował także powieści "Piorun kulisty" i "Era supernowej" tego autora.
"Wędrująca Ziemia" to pierwszy zbiór jego opowiadań, z których pięć zdobyło Chinese Galaxy Award. Klasyczne tematy, jak inwazja obcych, pierwszy kontakt z cywilizacją pozaziemską czy globalna katastrofa, ukazane są poprzez doznania ludzi i nawet w obliczu zagłady dają powiew nadziei i optymizmu. Autor zabiera czytelnika na krańce wszechświata i czasu, na spotkanie z najdziwniejszym przeznaczeniem, jakie można sobie wyobrazić. To hołd dla mistrzów SF, jak Clarke czy Asimov, a zarazem pełne melancholii i przesycone pragnieniem zrozumienia ludzkiej natury, napisane w niepowtarzalnym stylu opowieści. Na motywach tytułowego opowiadania w 2019 r. powstała chińska kinowa superprodukcja.
"Psychiatrzy. Sekrety polskich gabinetów" Ewa Pągowska
28 października
Lubię czytać o pracy psychiatrów i psychologów, przyznam jednak, że wolę jak jeden z nich sam opowiada o swojej praktyce i pacjentach. Tutaj mamy zbiór rozmów z psychiatrami, a czytając opis mam wrażenie, że całość będzie nieco plotkarska. Niemniej, dam szansę, jeśli będę miała okazję.
Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami polskich gabinetów i szpitali psychiatrycznych?
Psychiatria przez lata była uznawana za czarną owcę medycyny. Wciąż zresztą budzi wiele kontrowersji, a osoby z zaburzeniami psychicznymi mierzą się z krzywdzącymi stereotypami.
Ewa Pągowska szczerze i bez tabu rozmawia z psychiatrami o tym, jak wyglądają kulisy pracy w ich zawodzie i jaka jest naprawdę kondycja psychiczna Polaków. Podejmuje między innymi tematy związane z depresją, schizofrenią, a także leczeniem dzieci i młodzieży. Pyta o to, jakie konsekwencje dla naszego zdrowia mentalnego będzie mieć doświadczenie pandemii.
Nie unika trudnych tematów, takich jak psychiatria sądowa, psychopatia czy zaburzenia seksualne. Pyta o stosowanie elektrowstrząsów i psychodelików w leczeniu pacjentów. Sprawdza, ile prawdy jest w historiach o złych warunkach panujących w szpitalach i faszerowaniu dzieci lekami bez zgody rodziców.
Poznaj sekrety jednej z najbardziej tajemniczych specjalizacji medycznych.
"Bolesna historia stomatologii" James Wynbrandt
28 października
A tu mamy zdaje się historię pewnej medycznej dziedziny opisaną z humorem, w myśl zasady, ze kiedyś było gorzej, a teraz jest lepiej, więc cieszmy się mimo wszystko. Sama stomatologia jest często w dziedzinie książek popularnonaukowych traktowana po macoszemu, więc tym bardziej ta pozycja cieszy.
Solidna dawka śmiechu i wiedzy dla dentystów i ich pacjentów.
„Kirkus Reviews”
Choć wizyty w gabinecie nawet dziś nie należą do najprzyjemniejszych, a wielu ludziom na samą myśl o dentyście miękną kolana, współcześni pacjenci mogą być wdzięczni losowi.
Pierwsi z nich trafiali na scenę, gdzie wyrwiząb – artysta bólu i prekursor profesji – ku uciesze gawiedzi zajmował się problemem. Trochę później dla złagodzenia bólu puszczano im krew, przypalano skórę albo podawano śmiertelną dawkę arszeniku. Na początku XX wieku bywali traktowani dawką promieniowania, uzależniali się od kokainy, a przy okazji tracili także zdrowe zęby. Czym jest nowoczesna opieka, która – nawet jeśli wzbudza strach – zazwyczaj nie kończy się powolną i bolesną śmiercią? I dlaczego za hollywoodzki uśmiech jesteśmy gotowi płacić krocie?
Wynbrandt w zabawny (acz nie do końca bezbolesny) sposób opowiada o krwawej historii stomatologii. Jak wyglądało leczenie w czasach najciemniejszej niewiedzy? Jak błędne przekonania i przesądy wpływały na barbarzyństwo zabiegów, bardziej przypominających sceny z horroru niż jakąkolwiek opiekę medyczną?
Ta opowieść może nie wyleczy nikogo z dentofobii, z pewnością jednak pomoże docenić wiedzę dzisiejszych stomatologów, sterylność ich gabinetów i dostępność szerokiej gamy skutecznych środków przeciwbólowych.
"Pies zawodowiec" Laura Greaves
28 października
Ta książka może być naprawdę fajna, bo mimo że mamy na rynku mnóstwo książek o psach, to są one bardzo monotematyczne: albo zawierają porady właścicieli, albo opowieści o ich ukochanym pupilu. A przecież psy robią dla ludzi wiele niezwykłych rzeczy. I to może być książka właśnie o tym. Mam tylko nadzieję, ze autorka nie popadnie w przesadną egzaltację i czułostkowość.
Poznajcie Molly Polly – suczkę, która ostrzega diabetyków o zmianach poziomu cukru we krwi, Bailey’ego – wicedyrektora muzeum ds. mew, który strzeże zabytkowych okrętów przed plagą latających szkodników, oraz Daisy, która pełnoetatowo pełni funkcję psa przewodnika… drugiego psa. Przedstawiamy też Tunę – gwiazdę mediów społecznościowych z uroczą wadą zgryzu, ultramaratończyka TruMana, honorowego krwiodawcę Montgomary oraz całą plejadę prawdziwych psich bohaterów. Oto zbiór grzejących serce opowieści o zaledwie kilkunastu spośród najbardziej niesamowitych psów na świecie – inspirujące historie psów, które żadnej pracy się nie boją!
"Cud, miód, Malina" Aneta Jadowska
31 października
Jak książki Jadowskiej zwykle mnie nie interesują, bo niespecjalnie ciekawi mnie jej uniwersum Thornu, a prawie wszystkie do niego należą, tak ta jest inna. Po pierwsze, nie należy do uniwersum. Po drugie, to zbiór opowiadań. Po trzecie, ja już teksty o bohaterkach czytałam i zostawiły mi bardzo miłe wspomnienia. Dlatego czekam na ten zbiorek i liczę na trochę solidnej rozrywki.
Mówią, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu… Nie z tą!
Zresztą spróbujcie ustawić klan Koźlaków do fotografii. Powodzenia!
Koźlaczki – wiedźmy, kobiety magiczne i sarkastyczne, nie poprzestają na półśrodkach i kiedy trzeba, idą na całość. Są nieobliczalne, ale mieszkańcy Zielonego Jaru wiedzą, że zawsze mogą na nie liczyć.
A każda z nich może liczyć na resztę rodziny. Na dobre, złe i to szalone pomiędzy.
Do kogo zadzwonisz, gdy twój krewny na łożu śmierci wyzna, że przegrał duszę w szulerni demonów?
Jak zmienić chłopaka w kozę i z powrotem?
Jakim cudem ogar piekielny reaguje na „kici, kici”?
Czy w tej rodzinie „i żyli długo i szczęśliwie” jest w ogóle możliwe bez małej katastrofy?
Długo wyczekiwana książka o nietuzinkowym klanie Koźlaków, znanych z opowiadań w antologiach Dynia i jemioła, Harda Horda i Idiota skończony.
W Zielonym Jarze nie zdołacie się nudzić. Narcyza Koźlak nigdy na to nie pozwoli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.