Tydzień temu pytałam Was, co mi polecicie do czytania, bo mam tyle opcji, że nie potrafię wybrać. Nie spodziewałam się takiego odzewu, wszystkim polecającym dziękuję.:) Pora przejść do tego, co polecaliście.
Otóż najwięcej osób chciałoby, żebym przeczytała "Córkę Krwawych" Anne Bishop, co też uczynię jeszcze w tym miesiącu (a potem wreszcie zabiorę się za kolejne tomy, bo Grendella z Milvanną w końcu stracą cierpliwość, zamordują mnie i tyle mnie będziecie widzieli). Wrażeniami oczywiście się podzielę.
Chciałabym też przyznać wyróżnienie Orderu z Ziemniaka im. Anonimowego Książkoholika za polecankę, która podbiła me serce. Autorką jest Kasejusz:
Czy ja dobrze widzę: "Lwy Al-Rassanu" czekają w kolejce? I "Pieśń dla Arbonne", i "Lewa ręka ciemności"? Autorzy są tak znani i piszą tak fajnie, że chyba nie trzeba ich specjalnie polecać. To powiem tak: przeczytaj "Pieśń...", jeśli chcesz się dowiedzieć, jak (nie) postępować, kiedy podrywa cię niski trubadur o rzadkich włosach i żółtych zębach. ;)
Wiecie, nigdy nie wiadomo, kiedy pokraczny trubadur zacznie mnie stalkować. Lepiej się przygotować. Zacznę we wrześniu.:)
Aaa, moja Córka Krwawych! Aaa :D
OdpowiedzUsuńKasejusz wie, co poleca ;) Podpisuję się pod jej rekomendacją.
OdpowiedzUsuńOj i ja się podpisuję pod rekomendacją Kasjeusza! A Czarne Kamienie na letnią pogodę, która zmusza, żeby za dużo nie myśleć tez się nadadzą ;)
OdpowiedzUsuńProszę, proszę, jak to wszyscy Kaya polecają.;)
OdpowiedzUsuńA dziękuję i order do kołnierza przypinam. ;) Z trubadurami nigdy nic nie wiadomo. Jak to mawiał Szalonooki Moody - stała czujność!
OdpowiedzUsuńCórka krwawych była spoko ;) Na razie na tym tomie skończyłam, ale kto wie, może kiedyś wrócę.
OdpowiedzUsuń