Pamiętacie, jak przy okazji recenzji "Wichrów Archipelagu" przebąkiwałam coś o rysunku? Oczywiście planowałam coś innego, ale jak to w życiu bywa, plany trzeba było zmienić. Mianowicie wdałam się w międzyczasie w romans z mangą (znowu), i wyszło z tego takie oto dziecko:
Rehada z "Wichrów Archipelagu" - moja ulubienica:) |
Tym razem romans chyba potrwa dłużej niż zwykle i będzie zasobniejszy w potomstwo. (A porzucony w połowie rysowania wanahezan ciągle czaka na dokończenie...) Przy okazji: jest na sali ktoś, kto się zna na japońskim piśmie? Te robaczki z prawej strony, u dołu obrazka miały być moim podpisem (w założeniu: "Moreni"), ale ponieważ nie znam się kompletnie na kanji, nie wiem, czy czegoś nie sknociłam. Może ktoś sprawdzić? Będę wdzięczna.:)
P.S. Wszystkie obrazki, jakie pojawiły się na blogu są zebrane w zakładce "Grafitowa dolina".
P.S. Wszystkie obrazki, jakie pojawiły się na blogu są zebrane w zakładce "Grafitowa dolina".
Ty narysowałaś tę postać?
OdpowiedzUsuńWow! Masz talent! Robisz coś w tym kierunku? :)
Evita - tak, to moje dzieło.:) A w tym kierunku to głównie dużo ćwiczę i podpatruję, jak to robią inni (na youtube jest sporo filmików, zwłaszcza dotyczących mangi). na żaden kurs nigdy nie chodziłam.:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Zgadzam się z Evitą - masz talent i to jaki! :)
OdpowiedzUsuńPięknie rysujesz.
OdpowiedzUsuńI teraz jeszcze bardziej mi żal, że nie czytałam książki :)
OdpowiedzUsuńJa mangowa nie jestem, ale rysunek śliczny. Gratuluję :)
Cassiel, beatrix73 - Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńviv - dziękuję. A książkę polecam, piękny świat nam autor wymyślił.
P.S. Wanahezan (tamtejszy żywiołak ziemi) już mangowy nie jest. Może się kiedyś zbiorę w sobie i go skończę.;)
Podziwiam Twoje rysunki, które nie noszą praktycznie śladu niepewności czy skaz proporcji. Rysuj dalej, a ja będę oglądać, podziwiać i pluć pianą z zazdrości. ;)
OdpowiedzUsuńGdybyś tą techniką potraktowała Atianę, prawdopodobnie oddałabyś moje wyobrażenie. Dla mnie Rehada była kobietą dojrzalszą, pełną emocji, smutku oraz śniadej cerze w typie arabskim.
Rysuj dalej. :)
Podoba mi się, chociaż gdyby nie podpis stawiałabym na Atianę:)
OdpowiedzUsuńKończ tego hezana, bo bardzo ciekawa jestem jak go sobie wyobraziłaś:)
Agna - też jestem za śniadą cerą Rehady, ale nie mam jeszcze dość odwagi, żeby ją oddać na mangowym rysunku - efekt mógłby być daleki od oczekiwań. Za to z Atianą jeszcze nic straconego - była drugą kandydatką do sportretowania, ale przegrała jako postać mniej ciekawa. Narysować ją i tak mam ochotę, ale pewnie dodam przy okazji drugiego tomu (oby był;))
OdpowiedzUsuńanek7 - odsyłam do odpowiedzi do Agny.:)
OdpowiedzUsuńI postaram się z wanahezanem.:)
Madziu, Madziu, a co z rysunkami jakimiś dla mnie? ^^ Plosiem...
OdpowiedzUsuńAAA! Wspomniałaś u mnie, że coś narysowałaś. Ja wchodzę, a tu Rehada. Wyszła Ci pierwszorzędnie - jest piękna, ma długie włosy i swój drogocenny diadem <3 Aż jestem ciekawa jak wyobrażasz sobie Nikandra i Atianę ;]
OdpowiedzUsuńNyx - Atiana pewnie pojawi się przy drugim tomie. Wraz z tym wanahezanem, co to na wpół skończony leży u mnie na biurku.;)
OdpowiedzUsuń