piątek, 21 października 2011

Fanarcik malutki:)

Pamiętacie, jak przy okazji recenzji "Wichrów Archipelagu" przebąkiwałam coś o rysunku? Oczywiście planowałam coś innego, ale jak to w życiu bywa, plany trzeba było zmienić. Mianowicie wdałam się w międzyczasie w romans z mangą (znowu), i wyszło z tego takie oto dziecko:

Rehada z "Wichrów Archipelagu" - moja ulubienica:)
Tym razem romans chyba potrwa dłużej niż zwykle i będzie zasobniejszy w potomstwo. (A porzucony w połowie rysowania wanahezan ciągle czaka na dokończenie...) Przy okazji: jest na sali ktoś, kto się zna na japońskim piśmie? Te robaczki z prawej strony, u dołu obrazka miały być moim podpisem (w założeniu: "Moreni"), ale ponieważ nie znam się kompletnie na kanji, nie wiem, czy czegoś nie sknociłam. Może ktoś sprawdzić? Będę wdzięczna.:)

P.S. Wszystkie obrazki, jakie pojawiły się na blogu są zebrane w zakładce "Grafitowa dolina".

13 komentarzy:

  1. Ty narysowałaś tę postać?
    Wow! Masz talent! Robisz coś w tym kierunku? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Evita - tak, to moje dzieło.:) A w tym kierunku to głównie dużo ćwiczę i podpatruję, jak to robią inni (na youtube jest sporo filmików, zwłaszcza dotyczących mangi). na żaden kurs nigdy nie chodziłam.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Zgadzam się z Evitą - masz talent i to jaki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I teraz jeszcze bardziej mi żal, że nie czytałam książki :)
    Ja mangowa nie jestem, ale rysunek śliczny. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cassiel, beatrix73 - Dziękuję:)

    viv - dziękuję. A książkę polecam, piękny świat nam autor wymyślił.
    P.S. Wanahezan (tamtejszy żywiołak ziemi) już mangowy nie jest. Może się kiedyś zbiorę w sobie i go skończę.;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam Twoje rysunki, które nie noszą praktycznie śladu niepewności czy skaz proporcji. Rysuj dalej, a ja będę oglądać, podziwiać i pluć pianą z zazdrości. ;)

    Gdybyś tą techniką potraktowała Atianę, prawdopodobnie oddałabyś moje wyobrażenie. Dla mnie Rehada była kobietą dojrzalszą, pełną emocji, smutku oraz śniadej cerze w typie arabskim.

    Rysuj dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się, chociaż gdyby nie podpis stawiałabym na Atianę:)

    Kończ tego hezana, bo bardzo ciekawa jestem jak go sobie wyobraziłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Agna - też jestem za śniadą cerą Rehady, ale nie mam jeszcze dość odwagi, żeby ją oddać na mangowym rysunku - efekt mógłby być daleki od oczekiwań. Za to z Atianą jeszcze nic straconego - była drugą kandydatką do sportretowania, ale przegrała jako postać mniej ciekawa. Narysować ją i tak mam ochotę, ale pewnie dodam przy okazji drugiego tomu (oby był;))

    OdpowiedzUsuń
  9. anek7 - odsyłam do odpowiedzi do Agny.:)
    I postaram się z wanahezanem.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Madziu, Madziu, a co z rysunkami jakimiś dla mnie? ^^ Plosiem...

    OdpowiedzUsuń
  11. AAA! Wspomniałaś u mnie, że coś narysowałaś. Ja wchodzę, a tu Rehada. Wyszła Ci pierwszorzędnie - jest piękna, ma długie włosy i swój drogocenny diadem <3 Aż jestem ciekawa jak wyobrażasz sobie Nikandra i Atianę ;]

    OdpowiedzUsuń
  12. Nyx - Atiana pewnie pojawi się przy drugim tomie. Wraz z tym wanahezanem, co to na wpół skończony leży u mnie na biurku.;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...