Na początek ogłoszenie parafialne: do 15. 11 mogliście głosować na trzeciego bohatera akcji w tym miesiącu. Ponieważ dwie bohaterki zdobyły taką samą ilość głosów, postanowiłam zdecydować od dawna uznawaną metodą losową - czyli rzucić monetą. Nieodwołalnym wyrokiem losu następnym razem zobaczycie Che Maker.
Teraz do rzeczy.:) Przed Wami kolejna odsłona mojego blogowego cyklu, w którym prezentuję wam zgłaszanych bohaterów książek (zgłaszać możecie tutaj). Tym razem na tapecie Bink, bohater cyklu "Xanth" Piersa Anthony. Bohater, na którego kompletnie nie miałam pomysłu, bo bardzo mi się podoba jego okładkowy wizerunek i dobrze mi z tym.;) Próby rysowania kogoś, na kogo nie mam pomysłu kończą się raczej kiepsko, dlatego tym razem tylko szkic. Może nie jest idealny, ale przynajmniej nie straszy ludzi. W każdym razie obawiam się, że Bink wyszedł na nim nieco starszy, niż powinien, a i ten dawno złamany nos (który według mnie miał oddać fakt, że chłopak był zmuszony czasem przemocy fizycznej na natrętnych kolegach użyć, a w dzieciństwie ogólnie był pechowcem) nie najlepiej wygląda. Trudno. Następnym razem obiecuję ładniejszy rysunek - może nawet w kolorze.:)
Bink |
Ma przecudowny uśmiech :) Mimo, że nie jest idealny to mi się podoba. Lepiej - jestem nim oczarowana :)
OdpowiedzUsuńNo uśmiech to akurat część obrazka, która mi najlepiej wyszła.^^ Cieszę się, że Ci się podoba.;)
UsuńPatrzę na rysunek i zastanawiam się czemu on ma taki dziwny nos, dopiero po chwili przeczytałam to co napisałaś wyżej ;) Widać chłopak po przejściach ;)
OdpowiedzUsuń^^
UsuńWygląda super, nie żebym czytała książkę, ale ma w sobie to "coś". I uśmiech jest genialny. Wydaje się naprawdę realistyczny i faktycznie bardzo podobny do tego z okładki książki.
OdpowiedzUsuńDzięki^^ Co do uwagi o "realistycznym", to się nie zgadzam, ale bardzo mi miło, że tak sądzisz.:)
UsuńLubię ten cykl, a i Twój Bink mi się podoba :):)
OdpowiedzUsuńDzięki^^ Zawsze możesz jeszcze zgłosić jakąś inną postać.;)
Usuń