Miałam napisać krótką notkę związaną z wyzwaniami, do których się zgłosiłam, ale jakoś tak zniechęcał mnie natłok podobnych notek o tej porze roku. A później zgłosiłam się jeszcze gdzieś i postanowiłam jednak notkę napisać.
Jak widzieliście (bądź nie), w tym roku postanowiłam się wykazać wyjątkowym brakiem samokrytycyzmu i zgłosiłam się do konkursu na Blog roku 2012. Nawet nie łudzę się, że wygram, ale może chociaż kilku nowych czytelników mi przybędzie? Pod obrazkiem link do strony akcji:
A pod tym obrzkiem można sobie zobaczyć podstronkę z moim zgłoszeniem (jest też w lewej kolumnie bloga, gdyby ktoś chciał wiedzieć):
A gdyby ktoś chciał zajrzeć na stronę "Wyzwania", zobaczyłby, że zaistniały tam trzy zjawiska.
Pierwsze, "Eksplorując nieznane", wymyślił Fenrir. Ma ono na celu przeczytanie minimum jednej książki z klasyki sci-fi (gdzie jako klasykę przyjmiemy powieści po raz pierwszy wydane przed 1990 rokiem) na dwa miesiące. Chyba podołam, zwłaszcza, że trochę tego u mnie zalega i patrzy z wyrzutem. Problematyczny może być minimalny próg znaków w recenzji, ale przy mojej umiejętności lania wody dam radę.;)
Drugie, "Od A do Z", wymyśliła takichomiktaki. Proste wyzwanie, w którym wystarczy przeczytać jedną książkę miesięcznie z tytułem zaczynającym się na zadaną literę. Prawdopodobna przyczyna mojej przyszłej, styczniowej wizyty w bibliotece, bo chyba nie mam na półkach niczego na "a"...
Trzecie zjawisko ładnie mi się komponuje z drugim - jest nim bowiem wyzwanie "Z literą w tle" autorstwa Jenah. Tu dla odmiany trzeba przeczytać jedną książkę, której autorowi zdarzyło się mieć nazwisko zaczynające się na zadaną literę. Tym razem nie muszę iść do biblioteki, bo książka już czeka na półce.;)
Szczegóły wszystkich tych przedsięwzięć są dostępne pod zalinkowanymi adresami. Może i Wy się przyłączycie?:)
Życzę powodzenia z "Blogiem roku" :) A wyzwania całkiem ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńDaj znać jak trzeba będzie głosować, chętnie wyślę smsa :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w konkursie :)
OdpowiedzUsuńTeż zgłosiłam się do wyzwania Fenrira, ale w pozostałym zakresie poprzestanę chyba na Trójce E-pik: póki co pozwala mi zorganizować czytanie książek recenzyjnych i zapewnia co miesiąc lekturę jednej książki z własnej półki/pożyczonej. A na czytanie więcej niż 4-5 książek miesięcznie póki co i tak czasu brakuje :)
Do Teójki e-pik też mam zamiar się zapisać, ale to później - staram się nie mieszać książek recenzyjnych do wyzwań, a tych pierwszych mam na razie zatrzęsienie... Pozarecenzyjnych z resztą też, więc liczę, że takie niewymagające wyzwania pozwolą mi zmniejszyć chociaż te stosy.;)
UsuńPowodzenia w konkursie :) Ja się ostatecznie zgłosiłam do 5 wyzwań, tych literowych też. Myślałam nad "Eksplorując nieznane", ale doszłam do wniosku, że przeczytać jedną taką książkę na 2 miesiące bym mogła, lecz pewnie nie dałabym rady napisać nic sensownego skoro z science fiction praktycznie nie miałam jeszcze do czynienia...
OdpowiedzUsuńSama zastanawiałam się jeszcze nad "Pod hasłem", ale doszłam do wniosku, że co za dużo, to nie zdrowo.;) Też się za jakieś hermetyczne niewiadomo co nie mam zamiaru brać, ale już choćby cyklu Ekumena Le Guin starczy mi na całe wyzwanie, a parę tomów czeka na łaskę już nieprzyzwoicie długo.;) Że o Bovie i "Trudno być bogiem" Strugackich nie wspomnę...
UsuńŻyczę powodzenia w konkursie!
OdpowiedzUsuńCo do wyzwań, osobiście nie biorę udziału w tego typu akcjach, gdyż potem mam problem z ich realizacją, ale za ciebie trzymam w kciuki.
Pozdrawiam cieplutko!
O ile głosowanie nie wypadnie w okresie posuchy na koncie to z przyjemnością oddam na Ciebie swój głos :))
OdpowiedzUsuńFenrirowe wyzwanie i mnie skusiło, podsłuchuję sobie w pracy Strugackich i podoba mi się. Z resztą, już w zeszłym roku stwierdziłam, że chcę więcej s-f czytać, a teraz mam motywację.
Pozostałe wyzwania to nie dla mnie: z czasem krucho, a i po bibliotekach w poszukiwaniu odpowiednich książek chodzić mi się nie chce ^^
Dzięki:)
UsuńNo ja chcę głównie dzięki fenrirowemu wyzwaniu chcę trochę oczyścić półki i zabrać się za to, za co chciałam (czyli Strugackich na przykład), ale jakoś się nie złożyło.;)
Życzę powodzenia w konkursie! :) A jeśli chodzi o wyzwania, to już przyłączyłam się do kilku, więc z tych raczej nie skorzystam (przynajmniej na razie), chociaż kuszą mnie... Oj, kuszą. :)
OdpowiedzUsuńA może jednak?;)
UsuńBędę trzymać kciuki za powodzenie w konkursie, a i smsa nie pożałuję :)
OdpowiedzUsuńW konkursie masz o wiele większe szanse ode mnie, więc tym bardziej trzymam za Ciebie kciuki! A ja także eksploruję nieznane, zobaczymy co z tego wyjdzie :D
OdpowiedzUsuń