...nie pierwszą i nie ostatnią, ale tym razem nawiązującą do motywu książkowego (komiksowego?) więc wam o niej powiem i tutaj.:) Ofiarą padł kot Simona, do którego mam słabość i zawsze chciałam mieć zakładkę z tym motywem. I mam, o:
Można ją sobie dokładnie obejrzeć na moim drugim blogu - klik!
Przecudna! <3
OdpowiedzUsuńCudna !
OdpowiedzUsuńPiękna! ^^
OdpowiedzUsuńSwego czasu miałam wielki rzut na robienie zakładek, dopóki się nie okazało, że przez większość czasu i tak używam kartek, skasowanych biletów lub kładę książkę grzbietem do góry :D Muszę w końcu się przemóc i rzeczywiście UŻYWAĆ zakładek, a nie tylko je składować xD
OdpowiedzUsuńTwoja jest śliczna. Mimo, że nie lubię pomarańczowego (w sumie to głównie na sobie), to ta mi się bardzo podoba. No ale Simon's cat to Simon's cat <3
Ja używam, ale akurat nie tych, które robię.xD
UsuńHm, zakładka jest właściwie czerwona (jak na zdjęciach z etapów produkcji na drugim blogu). Podczas obróbki zdjęć nie zauważyłam, że kolor mi tak mocno odjechał od naturalnego.
Awww. super!
OdpowiedzUsuń