sobota, 30 października 2010
Stosik, tym razem nie mini.
1. "Amerykańscy bogowie" Neil Gaiman - czytam już od jakiegoś czasu, ale zawiesiłam się na 200 stronie. Może weekend mi pomoże się z nią uporać...
2. "Lewa ręka ciemności" Ursula K. Le Guin - pod wpływem książki pani Grażyny Lasoń-Kochańskiej. Wydanie przedpotopowe i sypie się w rękach, ale co mi tam.;)
3. "Kłamca 3. Ochłap sztandaru" Jakub Ćwiek
4. "Ostatni raz" Anna Gavalda - wypożyczona pod wpływem kilku recenzji z blogu Isabelle
5. "Wolałbym żyć" Thierry Cohen - również wypożyczona pod wpływem recenzji blogowej, niestety, nie pamiętam, czyjej.:(
6. "Zupa z ryby fugu" Monika Szwaja
7. "Rozkoszne" antologia - wygrywajka z blogu Leny. Dziękuję raz jeszcze.:)
8. "Dziewczęta z Szanghaju" Lisa See
9. "Ciotka Julia i skryba" Mario Vargas Llosa - z DKK
Dziwnie mało fantastyki jak na mnie. Ciekawe, kiedy ja to przeczytam...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też zerkam w stron mojego stosiku i mam podobne myśli: "Kiedy ja to przeczytam?!".
OdpowiedzUsuńNie wiem co jest w tej książce Szwaji, że wszyscy po nią sięgają. Mnie w ogóle nie zainteresowała, tymczasem na wszystkich blogach jest albo była jej recenzja. To sprawia, że czuję się jak alien ;)
A Gaimanem mnie wszyscy kusicie - mam na niego chętkę, a tutaj takie dobre recenzje na każdym kroku... Tak więc czekam na Twoją!
Fajny stos:)
OdpowiedzUsuńNyx - to chyba jedno z czytelniczych pytań egzystencjalnych i do tego retorycznych.:D A książkę Szwaji wzięłam z tego prostego powodu, że poprzednia ("Gosposia prawie do wszystkiego") mi się podobała (z kolei wcześniejsze tej pani książki jakoś nie bardzo), a i temat jakoś tak bliski biologicznej mej naturze.;) A recenzja Gaimana może pojawi się w przyszłym tygodniu.:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Gavalda Ci się spodoba, tak jak mnie ;)
OdpowiedzUsuńSabinka - :-)
OdpowiedzUsuńIsabelle - ja również. W razie czego w bibliotece mają też inne powieści tej pani, ale wybrałam na początek najkrótszą.;)
Ja natomiast z niecierpliwością czekam na recenzję "Ciotki Julii..." oraz "Dziewcząt z Szanghaju". Ten Gaiman też mnie ciekawi, póki co przeczytałam tylko jego "Księgę cmentarną" i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńJeżeli zdarzy się, że ta Ci nie przypadnie do gustu spróbuj jeszcze "Po prostu razem" :) Jest najlepsza ;)
OdpowiedzUsuń"Zupę z ryby fugu" oraz "Ciotkę Julię i skrybę" mam już na swojej półce. Tę pierwszą już nawet kończę i muszę przyznać, że nie dziwię się, iż wszyscy się nią zachwycają - naprawdę jest to książka niezwykła :)
OdpowiedzUsuńResztę Twojego stosu z przyjemnością bym podkradła.
Pozdrawiam :)
Ciekawy stos, chociaż niektóre nazwiska są dla mnie nowe. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńSwego czasu wszechobecny był Mendoza, teraz coraz częściej widzę Gaimana. Ciekawe kto następny. Chętnie podkradłabym "Amerykańskich bogów" bo właśnie mam ambicję przeczytać wszystkie książki Neila (dotychczas przeczytałam 3).
Zaś "Zupa z ryby fugu" jak tylko znajdzie się w polu widzenia to wyląduje w moich ramionach. Jeszcze nic Szwai nie czytałam.
Miłego czytania.
Mooly - "Dziewczęta..." mają szansę osiągnąć wysoki priorytet, jako ż to najbardziej wychodzona i wyczekana książka w tym stosiku.;) Ja do tej pory Gaimana czytałam "Nigdziebądź" i mogę polecić z czystym sumieniem, wydaje mi się dużo ciekawsze od "Amerykańskich bogów". Ale nie mówmy hop...;)
OdpowiedzUsuńIsabelle - też jest w bibliotece, więc zapewne tak zrobię.;) Mam tylko nadzieję, że z nabytej sympatii do pisarki, a nie z chęci ratowania jej wizerunku.:)
Claudette - miło słyszeć, utwierdzasz mnie w słuszności wyboru.:D
Agna - Polecam jeszcze "Gosposię prawie do wszystkiego", bo jak dotąd innych książek pani Szwai nie byłam w stanie wymęczyć do końca.:) Dziękuję:)
Czekam na recenzję trzech książek ;) "Rozkoszne" prezentują się cudnie w tym stosiku ;)
OdpowiedzUsuńja też mam taką nadzieję :D
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi ta książka Amerykańscy Bogowie, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńA ja czekam na recki: Pani Ursuli - czytałem ją w wieku chyba 15 lat i nie pamiętam już w ogóle o czym była ta część:) Teraz będą wznowienia jej książek więc sobie odświeżę znajomość - taki mam plan:)
OdpowiedzUsuńNo i Kłamca 3... Ćwiek to persona non grata Fabryki Słów:) A ostatnia część Kłamcy ponoć kończona była na siłę pod wpływem tegoż wydawnictwa, więc ciekaw jestem co o niej napiszesz:D Ja ma pierwszą część, która czeka cierpliwie aż się przełamię:)
Jestem ciekawa ciotki Julii. Chciałabym przeczytać, więc czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńLena173 - a jakich to, jeśli można zapytać?;)
OdpowiedzUsuńIsabelle - :-)
Aneta - mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu ją skończę.:)
podsluch - ja w wieku lat 17 przerobiłam "Ziemiomorze",ale etykietka "science fiction" przy innych jej książkach skutecznie mnie odstraszała. Najwyższy czas się przełamać.;D
Czytałam o tym konflikcie na linii autor - wydawnictwo i byłam lekko zniesmaczona. Poprzednie części "Kłamcy" były bardzo przyjemnymi opowiadaniami i mam nadzieję, że afera wokół części trzeciej nie odbije się na jakości. Ale zobaczymy.;)
Dominika Anna - książka jest obszerna co prawda, ale ponieważ jest z Dkk pewnie szybko się z nią uporam. Przynajmniej taką mam nadzieję.:)
Z Twojego stosiku czytałam jedynie "Wolałbym żyć". Bardzo podobała mi się książka, pomimo tego, że krótka, to przekazuje wiele wartości.
OdpowiedzUsuńUkradłabym Ci "Dziewczęta z Szanghaju", bo mam wielką ochotę na tę powieść, a w mojej bibliotece jej nie ma.
Ciekawy stosik. :)
Ojj, mam nadzieję, że szybko przeczytasz 8,9 i 6 :) a opinie dasz na blogu!
OdpowiedzUsuńAle że Szwaja? Proszę, proszę - zaskoczyłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńLiliowa - Co do "Wolałbym żyć", to mam całkiem spore oczekiwania, mam nadzieję, że się nie zawiodę.:)
OdpowiedzUsuńYossa - nie wiem, czy przeczytam szybko, ale opinie na blogu na pewno sie znajdą.:)
Futbolowa - Ha, jeszcze potrafię zaskakiwać.:D
Moja droga, jeśli Kłamca 3 jest Twoją własnością, z chęcią kiedyś od Ciebie go pożyczę, bo chciałabym skończyć sagę Lokiego. To akurat jedyne chyba pozycje Ćwieka, które mi się podobają.
OdpowiedzUsuńSerenity - niestety, to zdobycz biblioteczna.:(
OdpowiedzUsuńEch, szkoda. No cóż mówi się trudno i szuka się dalej. :)
OdpowiedzUsuń