Następna odsłona mojej blogowej akcji, w której prezentuję wam, jak widzę książkowych bohaterów (wszystko o akcji tutaj, a kandydatów można zgłaszać tutaj). Tym razem Koralina - tytułowa bohaterka powieści Neila Gaimana. Troszkę żałuję, że w porę nie opamiętałam się i nie zrobiłam jej w kolorze (tusz, którego używam, niestety nie jest wodoodporny i niezbyt się lubi z kredkami akwarelowymi). Taka nieco buntownicza mała dziewczynka mogłaby nieźle wyglądać w mroczniejszych odcieniach typowo dziecięcych kolorków. I trochę poniewczasie zauważyłam, że lewe ramię jest trochę wyżej - uznajmy to za nierówność odzieży.^^'
Koralina - można ją powiększyć.:) |
Super jak zawsze, jednak ja czekam na postacie, które znam ;)
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu się doczekasz.;)
UsuńHmmm, duża ta Koralina. Kurczę, ale Ty świetnie rysujesz!!!
OdpowiedzUsuńNie duża (proporcje ma ośmio-dziewięciolatki, specjalnie się pilnowałam;)) tylko ubranie ją postarza. No ale nie mogłam jej ubrać jak grzeczną Janeczkę. Koralina to dla mnie trochę chłopczyca, w ciuszkach nieco sponiewieranych badaniem okolicy. Spodenek nie dostała tylko dlatego, że wyglądałaby całkiem jak chłopak.:)
UsuńNo, dla mnie też za duża ta Koralina, bardziej jak Koralina po kilku latach... Ale rysunek pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńOdpisałam już w tym temacie Magdzie. Szczerze mówiąc, nie przypuszczałam, że po poprawieniu tuszem (i skanowaniu - nie trzeba było wycinać białego tła, albo trzeba było jednak dorysować te otwarte drzwi...) efekt będzie się tak rzucał w oczy. Ale dzięki.:)
UsuńFajowa, bardzo mi się podoba! ^^ Acz tak jak poprzedniczki, też bym jej dała nieco więcej lat. :D
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy jak już kiedyś wezmę się za lekturę książki, będę miała Twój obrazek przed oczyma :)
OdpowiedzUsuńPowiem nieskromnie, iż na żywo wygląda jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńJuż ci gratulowałem kochanie, ale pogratuluje jeszcze raz.
Luby.
Oooo jaka dorosła Koralina ^^
OdpowiedzUsuńBlogger mi się buntuje i nie działa odpowiadanie na konkretne komentarza (to chyba wina mojego łącza na korbkę).
OdpowiedzUsuńOcia - to ja już nic nie mówię.;P
viv - nieskromnie mam taką nadzieję.^^'
Luby - dziękuję kochanie:*
Aria - :P
Wygląda fajnie! Zbyt dawno czytałam Koralinę, aby przypomnieć sobie mą wizję bohaterki, ale jak będę powtarzać powieść zestawię Twą wizję z moją.
OdpowiedzUsuńWgl mówiłam Ci już jak bardzo podoba mi się ta akcja? Sama bym ją przeszczepiła u siebie, ale obiecałam sobie nie ruszać ołówków i innych mazajów
[W ogóle to bardzo zazdroszczę Ci obrazka u góry bloga]
Nie mówiłaś - ostatnio dość małomówna byłaś.;) Hi hi, a ja sobie obiecałam, że nie będę pisać, bo nie umiem, ale chyba zacznę - ten łańcuszek o dniu z życia blogera, który jakiś czas temu był u Ciebie, strasznie mnie kusi. A właściwie czemu sobie obiecałaś?:)
UsuńZapraszam do zgłaszania swoich bohaterów.:) I dziękuję.^^
Mało się udzielałam na blogach, bo mam masę zajęć pozanetowych - Zlot chociażby miałam i 10 dni mnie nie było... :) Do łańcuszka zapraszam gorąco! I do pisania, bo tylko ćwicząc można się poduczyć. A sama nie rysuję niczego poza mazajami na marginesach listów (tak, piszę tradycyjne listy na kartkach! :]), bo moje rysunki wyglądały bardzo lovecraftańsko. A postaciami zasypię Cię jak wybiorę jakąś "delegację" ^^
UsuńWiesz, ja się może nie tyle martwię o swój warsztat, bo to można jakoś tam wypracować. Gorzej, że myślę raczej obrazowo, niż fabularnie i stworzenie jakiejś fabuły, która byłaby ciekawa i zaskakująca raczej mnie przerasta.^^' A pokarz te swoje rysunki, tak na próbę.:)
UsuńWybieraj delegację, po jednym delegacie na miesiąc.;)