Nowy miesiąc, nowy stosik. Tym razem taki raczej minimalistyczny. I pewnie ten trend się utrzyma, jeśli przekonam się do Legimi - planuję zacząć testy za tydzień, bo wtedy zaczynam urlop. A tymczasem skromne zdobycze z ostatniego miesiąca.
Lecimy od lewej. "Wszechświat jako nadmiar" to jedyny egzemplarz recenzencki w tym zestawie, już zresztą przeczytany i pewnie niedługo coś o nim skrobnę. Od wydawnictwa Zysk i s-ka.
"Zjadanie zwierząt" i "Vice versa" to moje księgarniane zakupy, skutek uzupełniania serii. "Zjadanie zwierząt" w tym wydaniu wyszło w serii "z Morświnem" wydawnictwa Krytyki Politycznej, w której ukazują się tytuły związane z prawami zwierząt. Nie zbieram ich wszystkich, ale ten akurat chciałam kupić. Książka Mileny Wójtowicz to natomiast kontynuacja "Post Scriptum", o którym muszę kiedyś jeszcze napisać. Okładkę ma paskudnego paranormalnego romansidła, ale to humorystyczne urban fantasy.
A "Fizyka podróży międzygwiezdnych" to nabytek z Allegro, kupiony pod wpływem polecanek Izostara. Niezmiennie mnie bawi forma wydania, bo oryginalny tytuł to "The Physics of Star Trek" i autor tłumaczy tutaj, jak prawdziwa nauka zapatruje się na ekscesy scenarzystów tego serialu. Czego wzmianki próżno szukać na okładce, może poza ostatnim zdaniem blurba (żeby było śmieszniej, książka po polsku ma podtytuł "Wędrówka po świecie Star Treka", ale nie pojawia się on na okładce, tylko wewnątrz).
Takie oto lektury na drugą połowę lata :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.