wtorek, 17 sierpnia 2021

"Świat według pszczół" Sarah Hambro

Książki o pszczołach i miodzie to jedne z tych pozycji, które pojawiają się na naszym rynku regularnie. Co prawda chyba najwięcej ich było, kiedy ekoliteratura miała swój szczyt popularności, ale i teraz co jakiś czas trafia się kolejna nowość. Ostatnio był to „Świat według pszczół” Sarah Hambro, który przeczytałam dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl.

Jak mówi nam krótki biogram autorki, który możemy przeczytać na okładce, Sarah Hambro jest norweską dziennikarką. I trochę to widać w „Świecie według pszczół”, bo jest napisany tak, jakby autorka chciała napisać pozycje popularnonaukową z pewnymi literackimi ambicjami, ale ciągle jej się w ten zamysł wcinał reporterski warsztat. Nie jest to jednak wada, bo dzięki temu styl jest barwniejszy a narracja bardziej różnorodna.

A o czym nam autorka opowiada? Zaczyna od podstaw, czyli od opisu biologii pszczół, potem przechodzi do miodu i jego różnorakich zastosowań, opisuje miejsce pszczoły w sztuce, literaturze i filozofii (moim zdaniem najnudniejsza część książki) by na końcu wspomnieć o zagrożeniach i różnych inicjatywach podejmowanych na rzecz poprawy sytuacji pszczół.

I mam z tą książką kilka problemów. Przede wszystkim jest bardzo pobieżna. Wiele tematów autorka opisuje dość skrótowo, bez zagłębiania się. Rozczarowało mnie to, bo liczyłam na pełniejsze opisy czy szerszą perspektywę. Ale biorąc pod uwagę, że to ledwie 200 stron książki (180, jeśli odjąć bibliografie i podziękowania) powinnam była się tego spodziewać. W końcu na ograniczonej przestrzeni można zamieścić tylko ograniczone informacje. Przy czym to nie jest tak, że Hambro nie pisze nic ciekawego, choćby taki rozdział o pszczelarstwie miejskim był bardzo interesujący.

Większym problemem były dla mnie błędy. Popełnione raczej przy polskiej redakcji i przekładzie niż przez autorkę. Pszczoły bowiem okazały się mieć w „Świecie według pszczół” anteny i być kręgowcami… niby niewiele (i te nieszczęsne kręgowce to zapewne tylko przeoczenie korekty), ale zawsze bardzo mnie drażnią błędy w książkach (przynajmniej w jakimś stopniu) popularnonaukowych.

Sam język jest bardzo przystępny i potoczysty. Nie można autorce odmówić pewnego talentu literackiego (co ani w gatunku książek popularnonaukowych, ani reportażu nie jest aż tak oczywiste), zdania są krągłe, przyjemne i czasem nawet piękne, a opowieść potrafi nas porwać. Jest też przy tym bardzo plastyczna, człowiek widzi te pszczoły pełzające w wąskich przestrzeniach między plastrami czy naukowców ganiających za uciekającymi rojami.

Przy czym mimo błędów to nie jest zła książka. Dla mnie była zbyt krótka i pobieżna, ale będzie świetna na start dla osób, które nic jeszcze o pszczołach nie wiedzą i szukają zwięzłego tytułu, od którego mogłyby zacząć i poczytać z przyjemnością. Poza tym jest prześlicznie wydana (w sumie jak chyba wszystko, co wychodzi spod szyldu wydawnictwa Mova), idealna na prezent. Tak więc „Świat według pszczół” czeka na was w dziale nowości księgarni TaniaKsiazka.pl a ja idę poszukać bardziej zaawansowanej lektury.
 
Książkę otrzymałam od księgarni TaniaKsiazka.pl

Tytuł: Świat według pszczół
Autor: Sarah Hambro
Tytuł oryginalny: Bieffekten
Tłumacz: Joanna Barbara Bernat
Wydawnictwo: Mova
Rok: 2021
Stron: 208

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...